Biskupia Kopa. Góry Opawskie i Korona Gór Polski, szlaki oraz wieża widokowa
Biskupia Kopa o wysokości 890 m n.p.m. to najwyższy szczyt Gór Opawskich leżący po polskiej stronie. Sam wierzchołek wznosi się na granicy polsko-czeskiej. Choć nie jest demonem wysokości, raczej należy do tych niskich, to znalazł się na liście Korony Gór Polski, przez co jest chętnie odwiedzany przez turystów. A do tego oferuje piękne widoki na czeskie Jesioniki, a z wieży widokowej dostępna jest jeszcze bardziej spektakularna panorama!
Szlaki na Biskupią Kopę
Już pod koniec XIX wieku wytyczono tu pierwsze szlaki na górę oraz wybudowano czynną do dziś wieżę widokową. Zobacz, który jest najszybszy, a który najpiękniejszy:
- czerwony Główny Szlak Sudecki z Pokrzywnej, przez Przełęcz Mokrą i Srebrną Kopę, prawie 3 h. Szlak piękny widokowo, ale obejmujący kilka innych wierzchołków po drodze, także dość męczący i miejscami stromy.
- żółty szlak z Jarnołtówka do schroniska, 2,5 h. Łatwy i wygodny szlak
- czerwony szlak z Jarnołtówka, 1h 50 minut. Najszybszy i najbardziej stromy szlak
- zielony szlak z czeskiej miejscowości Zlate Hory
- wygodna trasa spod Ośrodka Ziemowit, gdzie czeka duży parking. Początkowo bez szlaku, potem łączy się ze szlakiem żółtym, prowadzi do schroniska, można tu wjechać z wózkiem na pompowanych kołach
- szlak rowerowy czerwony Nowa Wieś – Pokrzywna – Zamkowa Góra – Przełęcz pod Zamkową Górą – góra Srebrna Kopa – Przełęcz pod Kopą (Przełęcz Mokra) – góra Piekiełko – Jarnołtówek
Ścieżki edukacyjne:
- zielono znakowana ścieżka przyrodnicza Doliny Bystrego Potoku, Pokrzywna, 2,5 h (przez Rezerwat Cicha Dolina i schronisko)
- zielona ścieżka edukacyjna Petrovy boudy – góra Biskupia Kopa – źródło Pramen sv. Rocha – Petrovy boudy
Nasza trasa na Biskupią Kopę szlakiem żółtym i czerwonym
Biskupią Kopę zaplanowaliśmy jako główny cel naszej urodzinowo-walentynkowej wyprawy w Góry Opawskie. Na szczyt nie szliśmy jednym konkretnym szlakiem, tylko kombinowaliśmy trochę podczas podejścia, aby jak najwięcej ciekawostek zobaczyć. To był super plan, bo pogoda była fantastyczna, a wokół sporo pięknych atrakcji.
Jako, że chcieliśmy wracać z góry najszybszym i przy okazji najbardziej stromym szlakiem czerwonym do Jarnołtówka, to przy nim zostawiliśmy samochód, przy Bolkówce. Skierowaliśmy jednak kroki pod Ośrodek Ziemowit, gdzie na dużym parkingu większość turystów zaczyna swą przygodę z tym szczytem. Początkowo szliśmy bez szlaku wygodną ścieżką, którą można podejść pod schronisko nawet z wózkiem, ale na pompowanych kołach.
My dość szybko jednak odbiliśmy na szlak niebieski, bo tam czeka Gwarkowa Perć, czyli sztuczne odsłonięcie skał. A na nich słynna już drabinka. Ma 11 metrów wysokości, 35 szczebli i stała się symbolem Gór Opawskich. Nie mogłam jej pominąć! Zejście nie przysporzyło problemów, nie odezwał się żaden lęk, a w dole poza skałkami zobaczysz też fajne lodowe twory, oczywiście zimą.
Po powrocie z niebieskiego szlaku weszliśmy na żółte szlakówki i można by już nim podążać aż pod schronisko, w ostatnim fragmencie Ścieżką Langego. Ale nie weszliśmy na nią, tylko bez szlaku wygodną trasą poszliśmy na Przełęcz Mokrą pod Srebrną Kopą. Tutaj teren ładnie się otwiera, jest wiata piknikowa już po stronie czeskiej i można odpocząć pod trudach wędrówki. My tylko puściliśmy drona Ziemka, zrobiliśmy zdjęcia i ruszyliśmy na czerwony szlak. To dość strome podejście, ale fantastyczne widokowo. Co krok to piękniej. Zaliczyłam tu chyba pierwszą glebę w górach. Zapatrzyłam się na chłopaka, bo wydawało się, jakby miał jakiś problem, natomiast po chwili to ja miałam problem, bo patrząc do tyłu, a idąc do przodu, zahaczyłam raczkiem o raczka i ległam, dodatkowo na aparacie. Na szczęście w śniegu miękkim. Nic się nie stało, tym bardziej, że miałam tulipana nałożonego na obiektyw.
Po chwili byliśmy już na górze, z cudną panoramą czeskich Jeseników i Pradziada. Właśnie w Czechach już staliśmy i wieżę w oddali widzieliśmy. Zostało parę kroków i nasz cel został osiągnięty. Wieża zimą czynna jest tylko w weekendy, ale podobno różnie to bywa. Zdarza się, że jest otwarta. Tym razem jednak była zamknięta. Szkoda, bo widoczność piękna, może nawet Karkonosze byśmy zobaczyli, a na pewno niedawno odwiedzony przez nas Masyw Śnieżnika.
Amelia większość trasy pod górę pokonała w nosidle, bo jak stwierdziła ma małe nóżki i mało energii. Natomiast za obiecaną nagrodę czerwony szlak w dół pokonała już cały na nóżkach. My mieliśmy raczki, ona szła między nami. Tylko miejscami, gdzie było bardzo wąsko, szła z jednym z nas. Sporo drogi tak naprawdę zjechała na nóżkach i pupie, a zabawy było przy tym sporo, choć zmęczenie już się nam dawało we znaki. Krótki dzień zimowy miał się ku końcowi.
Trasa w liczbach:
Dystans: 10 km
Kroki: 16 tys.
Czas: 4 h licząc bez przystanków, nie spieszyliśmy się
Nasza trasa na mapie
Dla ułatwienia planów podsyłamy Ci naszą trasę zaznaczoną na mapie. Polecamy podobne wejście, jak nasze, bo pozwala zobaczyć naprawdę ładne widoki i poznać urokliwe zakątki okolicy.
Biskupia Kopa - wieża widokowa
Na wierzchołku, już po stronie czeskiej, stoi kamienna wieża widokowa. Nieco przypomina latarnię morską, bowiem w górnych partiach kryje czerwono malowane, małe, okrągłe okienka. Wieża ma wysokość 18 metrów i zdecydowanie podbija widoki ze szczytu. Górna platforma pozwoli podziwiać Ci spektakularną panoramę Jesioników, Masywu Śnieżnika i Gór Złotych. Przy dobrej pogodzie dojrzysz nawet Karkonosze i Góry Stołowe.
Wieżę zbudowało w 1898 roku Morawsko-Śląskie Sudeckie Towarzystwo Górskie, na jubileusz 50-lecia panowania cesarza Franciszka Józefa I (Kaiser-Franz-Josef-Warte). Wieża dostępna jest odpłatnie, w sezonie zimowym zwykle otwarta tylko w weekendy, ale czasem jest to zaskoczenie czy w danym dniu wieża będzie dostępna czy też nie.
Szczyt Korony Gór Polski
Choć sam wierzchołek znajduje się już po czeskiej stronie, to właśnie Biskupia Kopa uznawana jest za najwyższy punkt Gór Opawskich i całej Opolszczyzny. Pieczątkę potwierdzającą zdobycie góry znajdziesz w wieży, w bufecie na szczycie oraz w schronisku.
Schronisko turystyczne
Schronisko PTTK Pod Biskupią Kopą im. Bohdana Małachowskiego to jedyne schronisko turystyczne w Górach Opawskich. Stoi na wysokości 850 m n.p.m., nieco poniżej wierzchołka, na terenie Parku Krajobrazowego Góry Opawskie. Od 1992 roku właścicielem obiektu jest wrocławski oddział PTTK.
Do Górskiego Domu Turysty, bo tak też nazywane jest to miejsce, dojdziesz zielono znakowaną ścieżką przyrodniczą, szlakiem żółtym z Jarnołtówka i Pokrzywnej. Ostatni fragment żółtego szlaku z Jarnołtówka to Ścieżka Langego. Jeśli podążasz spod parkingu przy Ośrodku Ziemowit, to możesz tu dojść nawet z wózkiem na pompowanych kołach.
Skąd nazwa Biskupia Kopa?
Dawniej góra była nazywana Oser, od legendarnego plemienia Ozów. Zamieszkiwali oni okolice Prudnika na początku naszej ery. Obecna nazwa pochodzi od kształtu góry, który przypomina mitrę biskupią. Ale przyczynił się do tego na pewno również fakt, że w 1474 król węgierski Maciej Korwin nadał okoliczne tereny księstwu biskupiemu.
Polska nazwa góry pojawiła się w książce „Krótki rys jeografii Szląska dla nauki początkowej” z 1847 roku, śląskiego pisarza Józefa Lompy. Podał ją również Józef Mycielski w książce „Pierwotne słowiańskie nazwiska miejscowości na Szlązku Pruskim” w 1900 roku, jako polski odpowiednik niemieckiej nazwy Bischofskoppe.
Legenda o skrzacie Ludosza
Dawno temu na górze Oser, zwanej później Biskupią Kopą, mieszkał skrzat imieniem Ludosza. Duch Gór Pradziad nakazał mu pilnować ukrytych na wierzchołku skarbów. Tak też robił, przy okazji czasem robiąc drobne złośliwości okolicznym mieszkańcom. Zasypywał kopalnie, zmieniał drogi w lesie. Miewał też lepsze dni. Pewnego razu ubogi młodzieniec, Jaśko, wybrał się na wędrówkę w te okolice, by wśród prastarych lasów poszukać złota. Nagle las zamarł, a Jaśkowi ukazał się skrzat Ludosza.
W miejscu, gdzie stoi dziś schronisko, stuknął w ziemię swoją laską i oczom chłopca ukazała się grota pełna kosztowności. Pozwolił część złota zabrać, pod warunkiem, że Jaśko zachowa wszystko w tajemnicy i nie obejrzy się za siebie. Z kieszeniami wypchanymi złotem, schodził w dół, gdy usłyszał grzmot. Wystraszony odwrócił się za siebie i w tym momencie złośliwy Ludosza zmienił go w wielki głaz. Stoi tak do dziś i czeka na niewiastę cnotliwą. Tylko jej czułe objęcie może zdjąć klątwę.
Zobacz nasz tekst Góry w Polsce. Najpiękniejsze szczyty
Film z Gór Opawskich
Zachęcamy do zobaczenia naszej relacji z pobytu w Górach Opawskich. Na początku zdobędziemy Biskupią Kopę, a później pospacerujemy Szlakiem Złotych Górników i wejdziemy na bardzo widokową wieżę na Granicznym Wierchu.
Noclegi w okolicy
Blisko Biskupiej Kopy spaliśmy w przyjemnym i cichym miejscu - Hotelu Wieszczynówka w Wieszczynie. To miejsce słynie z dobrej kuchni i swojskich wyrobów - wędlin, serów czy smażonego sera.
Tutaj znajdziesz duży wybór noclegów. Zamawiając nocleg na Booking.com za naszym pośrednictwem wspierasz rozwój naszego bloga, za co z góry dziękujemy! To pomoże nam w dotarciu do wielu ciekawych miejsc, które później chętnie Wam pokazujemy i dzielimy się z Wami naszymi doświadczeniami i informacjami.
Informacje praktyczne
Cały rok całą dobę
Wieża odpłatna, czynna przez cały rok, zimą tylko w weekendy
Biskupia Kopa
czerwony Główny Szlak Sudecki
Co zobaczyć w okolicy?
Jeśli już zwiedziłeś tę atrakcję, warto wybrać się również do kilku innych ciekawych miejsc w pobliżu. W promieniu 30 kilometrów znajdziesz wiele interesujących zakątków, które mogą urozmaicić Twój pobyt w tej części Polski.
- Wieża Bramy Górnej w Głuchołazach, odległość: 7.3 km
- Kościół Św. Michała w Prudniku, odległość: 12.9 km
- Wieża Woka w Prudniku, odległość: 12.9 km
- Rynek w Prudniku, odległość: 13 km
- Jezioro Nyskie, odległość: 24.5 km
- Szlak Św. Jakuba, odległość: 25.1 km
- Katedra w Nysie, odległość: 25.1 km
- Mury obronne w Nysie, odległość: 25.2 km
- Twierdza Nysa, odległość: 25.3 km
- Zamek w Otmuchowie, odległość: 29.4 km
Sprawdź pogodę
Planujesz wyjazd w te strony? Sprawdź szybko i łatwo pogodę!