Wielkanoc idzie wielkimi krokami
…Święta Wielkanocne to malowanie pisanek, święcenie pokarmów, pieczenie babek i mazurków. Zapraszamy jednak do wędrówki po Warmii i Mazurach, gdzie jeszcze niedawno żywe były zupełnie inne zwyczaje. Tam Wielkanoc zwana Wielganocą trwała 3 dni, a kumulacja następowała jeszcze podczas Wielkiego Tygodnia. W Niedzielę Palmową święcono w kościołach palmy z witek wierzbowych. Całe bukiety wieszano pod strzechą, by chroniły domostw. Wielki Czwartek wiązał się z sadzeniem roślin, zaś w Wielki Piątek i Niedzielę Wielkanocną nie należało się czesać, by kury nie grzebały w ogrodzie. W Wielki Piątek po wsiach wędrowali chłopcy śpiewając postne pieśni, w zamian otrzymując ciasto lub jajka od gospodarzy. Zdobienie pisanek to obrzęd głęboko zakorzeniony w tym regionie. Zajmowały się nim wyłącznie kobiety. Mianem pisanek określano jajka dekorowane techniką ciepłego wosku, były też skrobanki. Wierzono, że jajka mogą chronić przed nieszczęściami, dlatego zakopywano je w fundamentach, rozsypywano w polu przed wiosennymi pracami, a nawet podawano zwierzętom do karmy. Na śniadanie wielkanocne podawano jajka na twardo, masło, twaróg i koniecznie słone ciasteczka w kształcie ptaków mających przynieść wiosnę.