Jeziorzany to drewniany skarb północnej części Lubelszczyzny, położony około 50 km od stolicy regionu - Lublina. Miejscowość ta wygląda niczym żywy skansen lub dekoracja do filmu z okresu dwudziestolecia międzywojennego. A to za sprawą doskonale zachowanej drewnianej zabudowy, której nie dotknęły jeszcze architektoniczne plagi polskiej prowincji, jak betonowe płoty i plastikowe okna.
Historia Jeziorzan
Jeziorzany jako miasto lokowano w 1530 roku, najpierw pod nazwą Przetoczno, by wkrótce przechrzcić je na Łysobyki. W 1965 roku dokonano kolejnej zmiany nazwy, tym razem na ładniejszą czyli Jeziorzany. Wykorzystując dogodne położenie nad Wieprzem, mieszczanie trudnili się składem i spławem drewna. Źródłem ich utrzymania było też rzemiosło oraz produkcja miodu i piwa. Po upadku Powstania Styczniowego Łysobyki spotkał taki sam los jak wiele innych małych miasteczek w Polsce, a więc odebranie praw miejskich.

Perła architektury drewnianej
Dzisiaj Jeziorzany to perła architektury drewnianej, ze stylowymi domami ustawionymi szczytowo do jezdni. Ich urodę podkreślają misternie zdobione okiennice i urocze ganki. Co dziwne, w tym drewnianym królestwie świątynia jest murowana, choć nie zawsze tak było. Kościół Św. Trójcy powstał jako obiekt drewniany, ale pod koniec XVII wieku zaczęto go obmurowywać. Mówi się ,że jeziorzański kościół wzorowany jest na kazimierskich spichlerzach i rzeczywiście na pierwszy rzut oka podobieństwo jest uderzające.
Mimo niezaprzeczalnej urody i wyjątkowo malowniczego położenia nad szeroko rozlewającym się Wieprzem, Jeziorzany są miejscowością szerzej nieznaną. Wciąż czekają na swe ogólnopolskie odkrycie, co jest bez wątpienia tylko kwestią czasu. To magiczne miejsce dla poszukiwaczy czasu minionego, czasu międzywojennych klimatów czy po prostu miłośników oryginalnej architektury drewnianej. Warto wpaść tu na weekend, obowiązkowo z aparatem fotograficznym!
Tekst: Marek Marcola
