Mazury Zachodnie. Atrakcje Krainy Kanału Elbląskiego
- Mazury Zachodnie to kraina spokojnego relaksu, zieleni przyrody i błękitu jezior
- Koniecznie odwiedź Kanał Elbląski i popłyń statkiem po trawie!
- Popłyń w rejs w Iławie po Jezioraku - najdłuższym jeziorze w Polsce
- Przejdź się malowniczym molo w Ostródzie o zachodzie słońca
- Skosztuj ślimaka w Krasinie!
Mazury Zachodnie to przepiękna, zielona kraina, w której czas płynie wolniej. Region długich jezior, wysokich sosen, ceglanych zamków oraz pływania po trawie. To miejsce oczaruje Cię krajobrazem Pojezierza Iławskiego z Parkiem Krajobrazowym Wzgórz Dylewskich i Garbem Lubawskim. Falistymi pejzażami pól i łąk w towarzystwie malowniczych jezior. Ta okolica wyciszy Cię swym spokojem i kameralnym charakterem, a także zachwyci Twoje podniebienie różnorodnymi smakami, czerpiącymi z natury.
Historycznie ten region od zawsze stanowił prawdziwy tygiel kulturowy. To tutaj, w krainie dawnego Oberlandu, łączyły się i mieszały wpływy polskie, niemieckie oraz litewskie. Widać to w historii, tradycjach i świątyniach, ale również w kuchni. Daj się porwać w podróż po Mazurach Zachodnich i Krainie Kanału Elbląskiego. Zobacz najlepsze atrakcje tego regionu!
Atrakcje Mazur Zachodnich
Ten region poszczycić może się naprawdę niecodziennymi atrakcjami, które zadziwiają turystów. Zobacz te najciekawsze z nich!
Kanał Elbląski - najcenniejszy skarb Mazur Zachodnich!
Serce tego regionu to oczywiście Kanał Elbląski - majstersztyk techniki - dziś jedyny taki kanał czynny na świecie. Kiedyś podobny powstał w Ameryce Północnej, ale jest zniszczony i nie używany. Nasz ma się świetnie do dzisiaj, bo od lat jest hitem turystycznym i wozi pasażerów po wodzie i ... trawie!
Kanał Elbląski powstał w II połowie XIX wieku, głównie po to, by usprawnić transport sosen taborskich nad Bałtyk. Po co? Bo sosny te są idealnie proste, bardzo wysokie, dochodzące do 40 metrów i podobnej grubości na całej długości. Tym sposobem doskonale nadawały się na maszty statków. Przed powstaniem kanału ich transport trwał kilka miesięcy, kanałem spływały w zaledwie kilka dni. Do dziś rosną one w okolicy wsi Tabórz, na północ od Ostródy. Odwiedzić tam warto Rezerwat Przyrody Sosny Taborskie, z oznakowaną ścieżką i tablicami informacyjnymi.
A co za genialny umysł wymyślił Kanał Elbląski? To inżynier Georg Jacob Steenke, który najpierw objechał świat, a później zaprojektował i nadzorował budowę tego cudu techniki. Na trasie z Ostródy do Elbląga jest blisko 100 metrów różnicy poziomu wody, toteż stworzono system pochylni i śluz, dzięki którym ta różnica jest niwelowana. Dlatego statki nie tylko płyną po wodzie, ale też poruszają się na pochylniach po szynach, w specjalnych wózkach, napędzanych siłą wody. Trasa kanału ma około 150 km. Dzisiaj najlepiej ruszyć w Buczyńcu, z Żeglugą Ostródzko-Elbląską. Poprzez kilka pochylni i z powrotem (około 3h) lub w wersji dłuższej i droższej do Elbląga. My płynęliśmy statkiem Pingwin.
Co ciekawe, metalowa konstrukcja Kanału Elbląskiego jest nadal oryginalna!
Ostróda - perła Mazur Zachodnich
Chylący się dzień cudnie przywitał nas w Ostródzie. Nie mogliśmy się napatrzeć. To miasto malowniczo położone jest nad jeziorami. Najbardziej znamienne, bo rozlewające się w samym centrum jest Jezioro Drwęckie z pięknym molo, słynnym amfiteatrem, wyciągiem nart wodnych, plażą miejską i oczywiście marinami. Przy molo znajduje się Przystań Żeglugi Ostródzko Elbląskiej, z którą można wypłynąć w rejs. Krótki po Jeziorze Drwęckim lub dalszy, nawet do Elbląga.
Przyjemnie się tu spaceruje Bulwarem Europejskim. Tak, tak, nazwa całkiem adekwatna, bo czy wiesz, że ostródzki zamek stanowił kiedyś centrum Europy? To tutaj przebywał swego czasu Napoleon Bonaparte i z tego zamku władał Europą przez około 40 dni, od lutego 1807 roku. Zamek w Ostródzie, krzyżacki ślad miasta, stoi do dziś, choć nie zachowała się do naszych czasów wieża i jedno ze skrzydeł. Niewiele zresztą zachowało się z całej Ostródy po tym, jak do miasta weszła Armia Czerwona w 1945 roku. Wtedy niezbyt zniszczona w czasie wojny Ostróda doznała ogromnych szkód, spalono niemal całe stare miasto wraz z jego zabytkami. Dlatego dziś niewiele można ich tutaj oglądać. Na pewno warto zajrzeć na zamek, dziedziniec dostępny jest bezpłatnie, na wystawy należy kupić bilet.
Niedaleko zamku zobaczysz gotycki kościół Św. Dominika Savio z XIV wieku, w którym w 1410 roku król Władysław Jagiełło dziękował Bogu za zwycięstwo nad Krzyżakami w bitwie pod pobliskim Grunwaldem.
Późniejsze, neogotyckie świątynie ostródzkie, z wieżami widocznymi z daleka to kościół Niepokalanego Poczęcia NMP i kościół ewangelicko-metodystyczny Bożej Łaski. Ten drugi jest znamienny z racji wieży widokowej i rozległej panoramy. Nam udało się wejść do wnętrza świątyni, ale tylko do nawy, bowiem wieża czynna jest dopiero od czerwca. Kościół ze wspaniałą akustyką można zwiedzać w ramach bezpłatnych spacerów z przewodnikiem, które odbywać się będą w 2022 roku w Ostródzie w każdą wakacyjną sobotę (o 11:45 i 13:00). Spacery będą rozpoczynały się na dziedzińcu zamkowym.
Mapa Ostródy z zaznaczonymi atrakcjami
Wzgórza Dylewskie - sielski zakątek Mazur Zachodnich
Jakże piękny jest pejzaż Wzgórz Dylewskich tworzących park krajobrazowy na południe od Ostródy. Tutaj najbardziej zaznaczył się polodowcowy charakter regionu, z falami pól i głazami narzutowymi przyniesionymi przez lodowiec - czwartorzędowy lądolód ze Skandynawii. Przybyły tu z nim około 15.000 lat temu i tak tkwią w tej ziemi, miejscami tworząc lapidaria, jak tutaj pod Górą Dylewską. To swoiste "Stonehenhe" ustawione w 2015 roku, ale z kamieni starych jak świat 😉 Są one dobrze opisane i dają wyobrażenie, skąd się wzięły.
Najwyższe wzniesienie okolicy i zarazem Warmii i Mazur to Góra Dylewska, ma wysokość 312 m n.p.m. i dodatkowo wieżę dla poprawy widoków. Sielsko jest tutaj, naprawdę. Na ścieżce Góra Dylewska warto też odnaleźć pobliskie rezerwatowe oczko wodne w postaci Jeziora Francuskiego. Nazwa wzięła się od legendy, jakoby utopiono w nim francuskich żołnierzy po tym, jak napadli na miejscową dziewczynę.
W niewielkich Glaznotach zachował się majestatyczny most kolejowy. Pochodzi z początku XX wieku i powstał jako jeden z kilkudziesięciu takich wiaduktów z racji pofałdowanego terenu. Ten w Glaznotach był najokazalszy. A skoro już tutaj jesteśmy, przy kościele ewangelickim warto zobaczyć tajemniczy krąg kultur. Tworzą go głazy narzutowe przyniesione tu przez lodowiec, ale wyrzeźbione w czasach współczesnych. Opowiadają o kulturach tutaj istniejących przez wieki - Celtów, Gotów i Prusów. Jeśli dodać do tego falujące rzepaki, bociany, stada krów czy zagubiony kurhan w polu, to przedstawia nam się nieziemsko piękny krajobraz, pełen niecodziennych ciekawostek! A wokół zero ludzi!
Iława z najdłuższym jeziorem w Polsce
Iława to urokliwa perełka Mazur Zachodnich. Poznaliśmy ją z różnych perspektyw. Niestety podobnie jak Ostróda i inne miasta regionu, również Iława mocno ucierpiała w efekcie działań Armii Czerwonej. Mimo to podobał nam się spacer z przewodnikiem po historycznej części Iławy. Udało nam się wejść na wieżę okazałego, neobarokowego ratusza z 1912 roku, choć nie jest ogólnodostępna. Swym gotyckim charakterem ale i zacnym wiekiem zadziwia tutaj kościół Przemienienia Pańskiego z I połowy XIV wieku. Muszę przyznać, że i wnętrze dworca robi wrażenie. To jedyna stacja na Mazurach Zachodnich, gdzie zatrzymuje się pendolino.
Ale to, co najbardziej pociąga mnie w Iławie i zarazem zachwyca, to jezioro w samym centrum miasta. Oblewa je swymi wodami z różnych stron! To oczywiście Jeziorak, który z Małego przechodzi w Duży i tworzy razem najdłuższe jezioro w Polsce, o długości około 28 km! Jest polodowcowe, rynnowe, czyli długie, ale wąskie. Zawsze widać drugi brzeg. Jest idealne na rejsy i chętnie z takiego skorzystaliśmy, a i Wam polecamy 🙂 Można płynąć w rejs daleki, nawet całodniowy, albo taki godzinny wokół jednej z największych śródlądowych wysp w Polsce. Wyspa nazywa się Wielka Żuława, jest dzisiaj dzika, a niegdyś kręcono na niej film "Gniazdo" o początkach państwa polskiego. Port w Iławie znajduje się koło piaszczystej plaży miejskiej. Choć to dopiero brama do Mazur, to tutaj je poczujesz, jachty wpływają i wypływają, trwają kursy żeglarskie, słychać polecenia wodniaków, jest naprawdę klimatycznie.
Mapa Iławy z zaznaczonymi atrakcjami
Zamek w Szymbarku na Mazurach Zachodnich
Odwiedziliśmy też kilka atrakcji wokół Iławy. Największe wrażenie zrobił na nas krzyżacki zamek w Szymbarku. Oglądaliście film "Król Olch" z wybitnym Johnem Malkovich? Kręcony on był właśnie w ruinach tego gotyckiego zamku. Cóż to za zamczysko, ma swój klimat i aurę tajemniczości. Zbudowała go w latach 70. XIV wieku kapituła pomezańska i rezydowali tu biskupi. Potem zamek strawiony ogniem wojny trzynastoletniej szybko się odbudował, z dodatkowymi umocnieniami.
W XVI stuleciu, za czasów Georga von Polentza zamek nabrał cech renesansu. Pięknie się wtedy prezentował i zapraszał na liczne bale. Tak byłoby może do dziś, ale w czasie wojny przyszły wojska radzieckie i spaliły rezydencję. Tak zamek trwa w ruinie do chwili obecnej. Nowy, prywatny właściciel chce odbudować i zagospodarować zamek, a także stworzyć w nim hotel. Czy się uda? Trzymamy kciuki! Niestety zamek nie jest dostępny dla turystów, ale można go obejść ścieżką dookoła, zachwycając się jego ogromem. Z góry wygląda jeszcze lepiej, zobaczcie sami 🙂
Pałac w Kamieńcu - mało znana atrakcja Mazur Zachodnich
W pobliżu można też odwiedzić ruiny pałacu w Kamieńcu, w którym mieszkał czas jakiś Napoleon z Panią Walewską po przenosinach z ostródzkiego zamku. Nam nie udało się wejść na ogrodzony teren, ale na bramie widoczny jest numer telefonu i przy odrobinie szczęścia może się to udać.
Kościoły Mazur Zachodnich
Niemal naprzeciw pałacu w Kamieńcu stoi ciekawy kościół, do którego warto zajrzeć. Jeszcze piękniejszą, gotycką świątynię odnaleźliśmy w miejscowości Susz, niedaleko jeziora suskiego. To sanktuarium Św. Antoniego Padewskiego, z unikalnym wnętrzem i pięknymi emporami.
Morąg - niepozorne miasteczko z ciekawymi atrakcjami Mazur Zachodnich
To nieduże miasto kryje kilka naprawdę cennych ciekawostek, ujętych Miejskim Szlakiem Turystycznym z tablicami informacyjnymi. My rozpoczynamy zwiedzanie od okazałego pałacu, w którym mieści się Muzeum. Jedna z wystaw przedstawia Johanna Herdera - pisarza i filozofa historii. Ten wielki obywatel Morąga ma przy kościele również swój pomnik. Gotycki kościół z daleka przyciąga uwagę wysoką i masywną wieżą, która obecnie jest remontowana. Do wnętrza świątyni zajrzeć można tylko przez kratę.
Tuż obok stoi zamek, choć można by prawie napisać chwieje się. To własność prywatna, ale w dość kiepskiej formie. Za zamkiem rozlewa się tzw. Rozlewisko Morąskie. Z góry wygląda malowniczo. W Morągu jest wszędzie blisko, bo centrum jest maleńkie, toteż w kilku krokach dochodzimy do rynku, gdzie wznosi się całkiem okazały, gotycki ratusz z XV wieku. Prezentuje się bardzo ładnie, a strzegą go armaty zdobyte przez Prusaków podczas walk z Francuzami.
Grunwald - odwieczna otucha Polaków!
A jeśli mowa o walkach, to opowiem Wam jeszcze o jednej z największych bitew średniowiecza. Właściwie Grunwaldu, bo o nim mowa, przedstawiać nikomu nie trzeba. Chyba każdy Polak zna datę 15 lipca 1410 roku. Wtedy to na polach Grunwaldu starły się wojska krzyżackie i wojska polsko-litewskie, na czele z królem Władysławem Jagiełło. Król był doświadczony i sprytny, co w połączeniu z przewagą liczebną przyniosło mu duży sukces. Zdecydowana wiktoria odbiła się głośnym echem w Europie i za sprawą Sienkiewicza krzepiła serca Polaków jeszcze w czasach rozbiorów. Nie każdy wie, że po obu stronach walczyły wojska zaciężne, stronę polską wsparli Tatarzy, których potomkowie żyją do dziś np. na Podlasiu.
Słynny jest pomnik na polach Grunwaldu, ale znajdziesz tu również niewielkie muzeum mówiące o bitwie. Jest dość stare, ale wkrótce przekształci się w galerię, bo przy parkingu jeszcze w tym roku (2022) ma się otworzyć duże, nowoczesne muzeum z elementami multimedialnymi. To świetna wiadomość, bo to miejsce zasługuje na okazałe muzeum z prawdziwego zdarzenia!
No ale oprócz zwiedzania Muzeum, warto też posłuchać słów przewodnika, bo one myślami przenoszą nas w tamte czasy i oddają ducha historii. Zdecydowanie polecam zwiedzać Pola Grunwaldzkie z przewodnikiem. W okresie wakacji dyżury przewodnickie pełnione są codziennie, a wyjścia odbywają się w godz. 10:00, 12:00, 14:00 i 16:00. Stronę przewodników po Mazurach i Grunwaldzie znajdziesz tutaj, a jeśli pytacie mnie o ulubionego przewodnika, to gorąco polecam Justynę Szostek.
http://muzeumgrunwald.fbrothers.com/
Muzeum w Lubawie na Mazurach Zachodnich
Ciekawe muzeum powstało też w Lubawie, na fundamentach gotyckiego zamku. Jest to Lubawskie Centrum Aktywności Społecznej, dostępne bezpłatnie. Opowiada o przeszłości tego miejsca. Z ciekawostek znajdziesz tu wierną kopię jedynej zachowanej w Polsce Biblii Gutenberga. Oryginał mieści się w Pelplinie.
Elbląg - okno na morze
W Elblągu byliśmy po raz pierwszy, toteż jakie było moje zdziwienie, kiedy przemierzaliśmy z przewodnikiem ulice tego cudnego miasta. Historia podobna jak w całym regionie - niewielkie zniszczenia w czasie wojny i totalna ruina z rąk Armii Czerwonej. Tylko, że tutaj, oprócz kilku odbudowanych zabytków, zachwyca również odbudowywane stare miasto, stylizowane.
Nie udające zabytków, nie blokowisko, a piękna zabudowa, która potrafi zauroczyć i sprawia, że aż chce się tu spacerować... Ale więcej o Elblągu napiszę w osobnym artykule, tutaj tylko dla zachęty pokażę Wam kilka zdjęć 🙂
https://turystyka.elblag.eu/
Mapa atrakcji Mazur Zachodnich
Dla lepszej orientacji w terenie zaznaczyliśmy odwiedzone przez nas miejsca na mapie 🙂
Mazury Zachodnie aktywnie
Mazury Zachodnie to wymarzone miejsce na aktywny wypoczynek. Na łonie natury, z dala od miast, z czystym powietrzem i bez tłumów.
Kajakiem na Mazurach Zachodnich
Ten region jest wprost wymarzony na aktywny wypoczynek. Naturalnie wręcz pasują tu kajaki, bo jezior i rzek jest pod dostatkiem. Nawet bezpłatnie można w tym roku popływać po jeziorze Drwęckim w Ostródzie, w Strefie Aktywności Rodzinnej przy ulicy Słowackiego, za Tawerną u Zdzicha. W Iławie na kajaki poleca się rzeka Iławka, z tzw. Iławską Wenecją.
Rowerem po Mazurach Zachodnich
A rowery? Te zawsze są dobrym rozwiązaniem, a tutaj jest ku temu wiele okazji i tras rowerowych, np. wzdłuż Jezioraka w Iławie czy Jeziora Drwęckiego w Ostródzie. Dłuższą trasę oferuje rowerowy Szlak Zielony Kanału Elbląskiego, o długości ponad 40 km. Prowadzi z Iławy do Zalewa. Rozpoczyna się w Iławie na rondzie, na skrzyżowaniu dróg nr 16 i 521. To około 2 km od centrum Iławy. Można też zobaczyć Kanał Elbląski z pozycji siodełka. Dobrze oznakowany szlak rowerowy wzdłuż kanału wiedzie z Ostródy do Elbląga (85 km).
My rowerem przejechaliśmy około 12 km ze Starych Jabłonek do małej wioseczki mazurskiej Parwółki. Jakby zapomniana, a przez to taka piękna. Cicha, nieco tajemnicza, zagubiona w lesie. Turyści tu rzadko zaglądają.
Gdy wyjechaliśmy z lasu, brukowaną drogą, to naszym oczom ukazały się bzy, stara chata z kolorowymi okiennicami i magiczne oczko wodne. Parwółki Małe. Cudnie tu! Pojechaliśmy też ciut dalej, nad drugie jezioro - Wielkie Parwółki. Romantyczna sceneria zachęciła nas do celebrowania tego czasu 🙂 Rowery wypożyczyliśmy w Hotelu Anders.
Kurza Góra - Spacer w chmurach
A może spacer pod górę? W historycznej miejscowości Kurzętnik otwarła się tej wiosny wieża widokowa Kurza Góra ze ścieżką w chmurach. Sama wieża nie jest bardzo wysoka, ma około 35 metrów wysokości, ale prowadzi na nią długa ścieżka zbudowana z drewna akacjowego. Liczy blisko 2 km. Podczas spaceru poznasz średniowieczne realia mieszkańców Kurzętnika. Przenosi ona do roku 1410 czyli słynnej bitwy pod Grunwaldem. A dlaczego? Nie każdy wie, ale to tutaj miała się odbyć wielka bitwa między Krzyżakami i wojskami Jagiełły. Dobrze, że tak się nie stało, bo polski król wpadłby w niezłą zasadzkę. Na szczęście w porę się zorientował, ale więcej o tych wydarzeniach dowiesz się na Kurzej Górze 🙂 Wieża czynna jest przez cały rok, podobnie jak restauracja, zaś zimą otwierają się stoki narciarskie.
Kuchnia Mazur Zachodnich
Tutejsze dania opierają się w dużej mierze na świeżych rybach, ziołach czy owocach leśnych. Znamienna jest też lokalna gęsina i ręcznie robione sery. Najbardziej zaskoczą Cię pewnie w kuchni Mazur Zachodnich ślimaki! Te powracają po latach na tutejsze stoły, a wiemy, że dawniej gościły tu zarówno na biskupich, wytwornych stołach, jak i w biednych chłopskich chatach.
Tak ciekawa kuchnia doczekać się swojego szlaku i tak w 2021 roku powstał Szlak kulinarny Mazury Zachodnie od Kuchni. Skupia restauracje i miejsca na mapie Mazur Zachodnich, gdzie odkryjecie często zapomniane już smaki. Zaznasz tu radości kosztowania specjałów kuchni staropolskiej, mazurskiej, pruskiej, warmińskiej, niemieckiej, litewskiej, ukraińskiej, a nawet holenderskiej.
Skosztowaliśmy wielu z nich, m.in. warmińskich dzyndzałków czyli regionalnych pierożków czy farszynek mazurskich. To kotleciki ziemniaczane z nadzieniem mięsnym w sosie kurkowym. Te pyszności zaserwował nam Zajazd pod Kłobukiem w Małdytach. Smacznego sandacza podano nam w Tawernie Żeglarskiej Pod Omegą w Iławie. Cały bogaty talerz swojskich, lokalnych specjałów z babką ziemniaczaną na czele zjedliśmy w Starym Tartaku w Iławie.
Kuchni roślinnej zaznaliśmy natomiast w ślicznym otoczeniu domu gościnnego Stara Szkoła w Wysokiej Wsi, w sercu Wzgórz Dylewskich. Miejsce z duszą i pełne smaków. Tylu kwiatów nigdy jeszcze nie jadłam.
Noclegi na Mazurach Zachodnich
Możemy polecić kilka naprawdę ciekawych propozycji. W Ostródzie spaliśmy w Apartamentach Ostróda, które mają standard hotelowy, ze śniadaniami w formie bufetu. Goście mogą korzystać z aquaparku w Ostródzie, połączonym z hotelem podziemnym przejściem. W Iławie noc spędziliśmy w znacznie mniejszym obiekcie - apartamentach Villa Orient, nad samym Małym Jeziorakiem. Obiekt jest bardzo ładny i czysty, ale nie oferuje wyżywienia. Za to w pokoju był aneks kuchenny, a na korytarzu ogólnodostępna kuchnia dla Gości.
Dwie noce spędziliśmy w 4-gwiazdkowym Hotelu Anders w Starych Jabłonkach. To spory kompleks zagubiony w lesie, nad jeziorem Szeląg Mały. Oferuje nie tylko śniadania w formie bufetu, ale również obiadokolacje. Ponadto w zabytkowym pałacu kryje restaurację z wyszukanym Menu, również regionalnym. Hotel posiada też wiele dodatkowych atrakcji, jak basen, kilka saun, jacuzzi, ofertę Spa, kręgielnię, bilard, siłownię czy wypożyczalnię rowerów, o której już wspominałam.
W kompleksie znajdziesz też Mazurskie Chaty oraz pole z kamperami. Świetnym rozwiązaniem jest "PomySłownik" - gazetka, która podpowiada, co robić w Hotelu Anders, w Starych Jabłonkach i najbliższej okolicy. Tak odkryliśmy Parwółki na rowerach 🙂 A kiedy zatrzymaliśmy się nad jeziorem Szeląg Wielki, znaleźliśmy fajne pole namiotowe Zakątek. Takie dla rodzin, spokojne, bez imprez. Za to w sezonie z grillowanym pstrągiem co tydzień i codziennie z zupą dnia. Miejsce nam się bardzo spodobało 🙂
https://apartamenty-ostroda.pl/
https://www.aquaostroda.pl/
https://www.facebook.com/Villa-Orient-798998370276939
www.hotelanders.pl
Wpis powstał przy współpracy z Warmińsko-Mazurską Regionalną Organizacją Turystyczną, na której zaproszenie zwiedzaliśmy ten piękny region.
Noclegi w Mazurach Zachodniach
Tutaj znajdziesz duży wybór noclegów. Zamawiając nocleg na Booking.com za naszym pośrednictwem wspierasz rozwój naszego bloga, za co z góry dziękujemy! To pomoże nam w dotarciu do wielu ciekawych miejsc, które później chętnie Wam pokazujemy i dzielimy się z Wami naszymi doświadczeniami i informacjami.
Sprawdź pogodę
Poniżej pokazujemy Ci prognozę pogody. Sprawdź ją przed wyjazdem!