Aparat Sony A7 IV - mój nowy sprzęt. Wrażenia z pracy z soniakiem!

Zwykle w okolicy Świąt zachciewa mi się zdjęć moich córek. Kolejne sesje pokazują mi, jak nieubłaganie i szybko mija czas, a wraz z nim ich dzieciństwo... Czy łatwo je namówić na taką sesję? Nie, coraz trudniej, ale jakoś się udało.

A tym razem wyzwanie było podwójne, bo po kilkunastu latach pracy z lustrzankami Canona, zdecydowałam się na sporą zmianę. Dzisiejsze zdjęcia strzelałam nowym aparatem - Sony A7 IV.



Sony A7 IV - pełnoklatkowy bezlusterkowiec

Sprzęt jest fantastyczny, ale przeskok kolosalny, bo to i nowa marka i nowy system. Nie narzekałam na Canona, zdjęcia robił bardzo ładne, ale w mojej opinii nadszedł czas na nowe. Mój soniak to pełnoklatkowy bezlusterkowiec. Dopiero się poznajemy, wciąż ma przede mną sporo tajemnic, ale już się lubimy. 

Autofokus - szybki i dokładny

To, co mnie w nim od razu ujęło, to świetny autofokus - szybki i dokładny, dzięki czemu zdjęcia są tak ostre. To mnie naprawdę bardzo mile zaskoczyło, jak szybko i trafnie chwyta ostrość. Oczywiście wymaga to odpowiednich ustawień. No i możliwość pracy na sporo wyższym ISO, więc można wykonywać zdjęcia w trudniejszych warunkach oświetleniowych. 

Obiektyw  Sony 24-105 F4

Choć istnieją adaptery umożliwiające pracę ze starymi obiektywami, po głębszym przemyśleniu zdecydowałam, że idę w Sony na całego. Na razie będę pracować na obiektywie Sony 24-105 z F4 na całej długości. Wkrótce spróbuję go w terenie, już się cieszę, bo jest całkiem uniwersalny. Nie jest to idealna portretówka, ale jak widzicie, i tak bardzo ładnie poradził sobie z tematem. Nie jest bardzo jasny niestety, ale przy tych ogniskowych jasny byłby nie tylko dużo droższy, ale i większy i cięższy. Więc to taka rozsądna opcja. Na pewno wkrótce będę chciała doposażyć się w jasną stałkę do portretów.

Fotografia tanim hobby nie jest, kto się nią zajmuje, to wie. Na szczęście to też moja praca. Przy zakupie wsparł mnie sklep Fotoforma , w którym można odnaleźć bardzo szeroki asortyment sprzętu fotograficznego. Sklep mamy już sprawdzony, serdecznie Wam polecam. Przy okazji dziękuję za współpracę. A jeśli planujecie albo zastanawiacie się nad podobnym aparatem, to obserwujcie moje kolejne Posty na Facebooku, bo będę w najbliższym czasie nie raz wspominać o soniaku i moich spostrzeżeniach na jego temat. A jeśli macie pytania, to śmiało, tylko uprzedzam, że wciąż się go uczę.



Ta recenzja będzie stale rozbudowywana w miarę, gdy będę poznawać aparat coraz lepiej.

Posted by Polskie Szlaki on Oryginalny post
Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
 

Cześć! Nazywam się Anna Piernikarczyk. Od 2005 roku blogujemy i wędrujemy po Polsce. Z rodzinnych wojaży przywozimy masę cudnych wspomnień i doświadczeń, którymi chętnie się z Wami dzielę. Dziś to już coś więcej, niż tylko pasja, naszą misją jest obalać mit "Cudze chwalicie, swego nie znacie"! W podróżach towarzyszy nam wysokiej jakości sprzęt fotograficzny, w zakupie którego wsparł nas sklep FotoForma.

Zapisz się do newslettera!

Zostaw swój email, a będziesz od nas otrzymywać inspiracje na podróże!

Nikomu nie dajemy Twojego maila! Zapisując się do newslettera oświadczasz, że zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych w celu otrzymywania maili z naszego bloga i z postanowieniami regulaminu i polityką prywatności
Tutaj możesz założyć pełne konto na naszym blogu, do czego Cię serdecznie zachęcamy!
Jeżeli chcesz wypisać się z newslettera kliknij w ten link

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
12 kwiecień 2023 12:43

[cytuj autor='Maciej A']Chodzi mi po głowie malutki bezlusterkowiec z pełną klatką. Ciągle śledzę recenzje na branżowych portalach i przemyśliwam ceny.Myślałem zwłaszcza o Nikonie Z5. Ogólnie ceny w segmencie mnie odstręczają narazie. Jak tylko bardziej mnie ciągnie to się zaczynam zastanawiać, czy na moje robienie fotek jak to się mówi "u wójka na imieninach" trzeba bezlusterkowej pełnej klatki i to w dodatku w cenach mocno inflacyjnych teraz. Dopóki mój Nikon D5100 jeszcze działa to będzie mi chyba ciężko się zdecydować, aczkolwiek turystycznie bezlusterkowiec lepszy (mniejsze gabaryty i masa, co przy łażeniu z aparatem na szyi przez cały dzień, w Tatrach zwłaszcza, ma znaczenie)W każdym razie będę śledził temat tutaj i z chęcią się dowiem jakie masz wrażenia[/cytuj]

Tak, ceny są szokujące, o Nikonie Z5 czytałam sporo pochlebnych opinii i powiem Ci że brałam go pod uwagę . Będę soniaka badać, właśnie dojeżdżamy na szlak 🙂

Avatar użytkownika Maciej A
Maciej A
12 kwiecień 2023 10:40

Chodzi mi po głowie malutki bezlusterkowiec z pełną klatką. Ciągle śledzę recenzje na branżowych portalach i przemyśliwam ceny.

Myślałem zwłaszcza o Nikonie Z5. Ogólnie ceny w segmencie mnie odstręczają narazie. Jak tylko bardziej mnie ciągnie to się zaczynam zastanawiać, czy na moje robienie fotek jak to się mówi "u wójka na imieninach" trzeba bezlusterkowej pełnej klatki i to w dodatku w cenach mocno inflacyjnych teraz. 

Dopóki mój Nikon D5100 jeszcze działa to będzie mi chyba ciężko się zdecydować, aczkolwiek turystycznie bezlusterkowiec lepszy (mniejsze gabaryty i masa, co przy łażeniu z aparatem na szyi przez cały dzień, w Tatrach zwłaszcza, ma znaczenie)

W każdym razie będę śledził temat tutaj i z chęcią się dowiem jakie masz wrażenia

Polskie Szlaki - Inspirujące Pierniki
Copyright 2005-2024