Sandały trekkingowe Teva Tirra, Raven

Sandały trekkingowe Teva Tirra to niezwykle wygodne, wodoodporne buty, które dodatkowo wyglądają stylowo i modnie. Rzadko wszystkie te cechy występują w jednym produkcie. Dzięki uprzejmości firmy Raven, która jest dystrybutorem zachodnich marek outdoorowych, otrzymałam jedną parę takich sandałów do testów i recenzji, co czynię z wielką przyjemnością.
Mocną stroną sandałów Teva Tirra jest fakt, że dzięki wielopaskowemu zapięciu idealnie dopasowują się do stopy. I racja, gdy pierwszy raz założyłam te buty, od razu miałam odczucie, że siedzą mocno i bardzo dobrze trzymają stopę. Może nawet za mocno. Ale z każdym krokiem stawały się coraz lżejsze i lepiej dopasowane, tym bardziej, że paski są regulowane i można je odpowiednio przyciągnąć lub poluzować. Dodatkowo sandały mają specjalną podeszwę Spider Rubber o wysokiej przyczepności. Tym sposobem w każdym terenie można w nich czuć się bezpiecznie, noga ma solidne oparcie i na skałkach i na spacerze z moim pełnym energii, młodym labkiem.

Nieocenioną zaletą tych butów jest ich wodoodporność. W sumie to nie zakładałam, że będę mogła w nich po prostu wejść do wody. Podeszwa z tworzywa sztucznego bardzo szybko schnie, a i górny materiał też nie jest wielkim problemem. Do tego antybakteryjny dodatek Microban Zinc zastosowany w sandałach powstrzymuje rozwój grzybów i bakterii i zapobiega przykremu zapachowi. Prawdziwość tego faktu już została przetestowana pozytywnie. Podczas wielodniowych podróży w różnym terenie to naprawdę fajna sprawa. A i na plażę bez problemu można w nich iść i do jeziora wejść, żeby po glonach nie dreptać.
Poza wszystkimi zaletami sandałów trekkingowych, Teva Tirra ma jeszcze coś wyjątkowego - styl. Nie od dziś wiadomo, że Teva świetnie sprawdza się w kategorii sandałów lifestylowych, które łączą funkcje użytkowe z walorami estetycznymi. Te buty po prostu wyglądają dobrze, naprawdę dobrze i choć uwielbiam mieć wygodne buty na nogach, szczególnie podczas licznych wyjazdów, to lubię też ładnie wyglądać, jak na kobietę przystało. Teva Tirra daje radę w tym względzie, tym bardziej, że bogata gama kolorystyczna zadowoli każdego. Jedyne, do czego mogłabym się przyczepić w kwestii wyglądu, to nieco za szeroki przód, przez co sandały nie wyglądają tak zgrabnie. Ale to szczegół. Jakby się jeszcze na siłę chcieć do czegoś przyczepić, to paski przy pięcie są dość wysoko osadzone, więc osoby o niskiej kostce mogą czuć lekkie uwieranie, ale ja, mimo niskiej kostki nie mam żadnych otarć czy blaz i na drugi dzień spokojnie mogę znów w nich chodzić przez cały dzień, więc nie jest to duży problem.

Jestem przekonana, że sandały posłużą mi przez kilka lat i mogę z czystym sumieniem polecić je każdej kobiecie, która lubi aktywny tryb życia. Nawet na niedzielne spacerki w sportowej sukience sandały świetnie się sprawdzają.
Sandały Teva Tirra
---------------------------

TEVA to ogólnoświatowy lider w produkcji sandałów turystyczno – sportowych i najszybciej rozwijająca się marka w kategorii sandałów lifestylowych. Początki marki sięgają 1984 roku. Obecnie Teva sprzedawana jest w ponad 40 krajach na świecie, w tym – od wiosny 2015, również w Polsce.
www.teva-eu.com
Firma Raven to krakowska firma handlowa działająca od 2005 roku. To wyłączny dystrybutor uznanych, zachodnich marek outdoorowych, jak Teva, Marmot, AKU, Smartwool czy Hoka One One. Ponadto firma rozwija autorską markę Rockland oferującą sprzęt turystyczno – kempingowy. Jeśli tak jak ja jesteś pasjonatem turystyki i outdoorowych przygód, zarówno tych spokojnych, jak i ekstremalnych, Raven z pewnością zaspokoi Twoje potrzeby.
http://outdoor.ravenco.eu
