Ogrodzieniec - jedno z Orlich Gniazd owiane legendami
Jan Długosz odnotował, że w 1385r. właścicielem zamku Ogrodzieniec był podczaszy krakowski Włodek Sulimczyk, zwany również Ogrodzienieckim. W 1470r. włości za 8 tysięcy florentów węgierskich kupili mieszczanie krakowscy Imbram i Piotr Salomonowiczowie. Od 1523r. w historię budowli wpisał się bankier i żupnik Jan Boner, który przejął zamek za długi. W1562r. trafił on w ręce rodu Firlejów po ślubie Zofii Boner z marszałkiem wielkim koronnym Janem Firlejem. Od 1669r. zamkiem zarządzał kasztelan krakowski Stanisław Warszycki, a po nim przez trzy pokolenia panowal tuMęcińscy. Po szwedzkim przemarszu na początku XVIIIw. zamek stracił swą wielkość. W 1810r. został opuszczony przez ostatnią mieszkankę, która wyprowadziła się do folwarku w obawie, że budowla może się w każdej chwili zawalić.
A jakie legendy związane są z tym miejscem udało mi się znależć?
Legenda o Skarbimirze
Wśród białych skał błaka się duch Skarbimira, poszukującego w zaślepieniu zemsty na jego bratanicy i jej ukochanym. Skarbimir krąży pomiędzy Ogrodzieńcem a rodowymi włościami w Ojcowie i nie zazna spokoju, dopóki nie odpokutuje za swe niecne uczynki.
Umierająca w Ogrodzieńcu siostra powierzyła mu pod opiekę swą córkę Witysławę. Ledwie Skarbimir zobaczył siostrzenicę, od razu poprosił ją o rękę i na nic zdały się argumenty młodej niewiasty, że ma już narzyczonego, Piotra Szczebrzyca, zaś związek w rodzinie byłby niezgodny z obyczajami. Rozwścieczony porwał młodych do swego zamku, uwięził w lochu i czekał, aż Witysława ulegnie.
Legendarna postać Skarbimira ma historyczne odniesienie. W najstarszych aktach znajduje się zapis, że w 1118r. Bolesław Krzywousty stłumił bunt Skarbimira z Ojcowa, po czym wtrącił go do lochu i kazał oślepić. W ten oto sposób Bolesław Krzywousty uratował zakochanych, a jako zadośćuczynienie oddał im zamek Ogrodzieniec oraz odebraną Skarbimirowi twierdzę w Ojcowie.
Legenda o Anzelmie z Józefowa
Największy rozkwit przeżywał Ogrodzieniec za czasów burgrabiego Seweryna Bonera, który w latach 1532-1547 zaprowadził tu nowe porządki. Chciał, aby o jego rodowym gnieździe było głośno na krakowskich salonach. Na wzór zamku królewskiego stworzył rezydencję, która szybko zyskała miano małego Wawelu.
Seweryn Boner przyczynił się do ludzkie nieszczęścia. Jak mówi legenda w zamku odrabiał służbę wojskową Anzelm z Józefowa, który już miał wracać do domu. Seweryna Bonera nie przekonały opowieści Anzelma o ukochanej żonie, która czeka na niego i tęskni. Ten obiecał go zwolnić, jeśli wybuduje studnię pełną wody. Anzelmowi udało się wykonać zadanie dopiero po 20 latach. Skała była bowiem w tym miejscu twarda, a woda za każdym razem znajdowała ujście wśród skamieliny. Praca tak wycieńczyła wojaka, że zakończył żywot na dziedzińcu, tuż koło głębokiej na 100 m studni. W dniu jego śmierci zniknęła podobno również woda.
Legenda o Olimpii - córce Stanisława Bonera
Dzieło Seweryna Bonera kontynuował jego syn, Stanisław Boner, stawiając budynek zwany Kurzą Stopką.
Boner umarł bezpotomnie, a dobra odziedzicyła jego siostra Zofia. Legenda mówi, że stało się tak na jego własne życzenie. Przypisuje się mu bowiem córkę Olimpię o przecudnej urodzie, która miała zakochać się w rycerzu Stanisławie Kmicie, który był nie tylko niższego stanu, ale również innego wyznania. Starosta nie krył więc radości, gdy dowiedział się, że wyrusza on na wojnę. Przekupiona przez ojca pokojówka przechwytywała listy adresowane do dziewczyny, a Olimpia nie rozumiała, dlaczego ukochany milczy. On tymczasem daremnie wypatrywał, czy nadjeżdża posłaniec z jakimkolwiek znakiem życia od szlachcianki. Po powrocie z wojny oczekiwał oblubienicy na pobliskiej skale. Gdy dowiedział się, że bierze ślub z godniejszym od niego, skoczył na koniu w przepaść. Zrozpaczona Olimpia wkrótce rzuciła się z wieży.
Jeżeli i Ty znasz jakieś legendy związane z tajemniczym zamkiem w Ogrodzieńcu to zapraszam podziel się swoją wiedzą:-)
