Termy podhalańskie

Termy podhalańskie, Michał Oki
23 listopada na dworze śnieg około 15 cm, mróz w granicach -3*C, Późne popołudnie, jedziemy do Szaflar na wody termalne. Cała wycieczka po ciężkim dniu zwiedzania okolic Niedzicy i Słowacji, czeka tylko na chwile relaksu i odpoczynku. Z całej grupy nikt nie był w termach, nowość. Ciekawość czy to kolejny basen z wodą i ze zjeżdżalnią a może ... Docieramy, na parkingu tłoczno od samochodów i autokarów (tablice rejestracyjne lubuskie, mazowieckie, lubelskie itp.). Wchodzimy do okazałego budynku małe zamieszanie co? gdzie? kiedy?. Zauważyłem, że po lewej jest restauracja ceny niezbyt wygórowane. Po chwili Pani przewodnik podaj nam "zegarki", są tą elektroniczne chipy które należ założyć na rękę, za pomocą tych "zegarków" dowiadujemy sie, która jest nasza szafka w przebieralni oraz ile czasu nam zostało do wykorzystania na basenach. Wchodzimy cała grupą, około 30 osób do przebieralni, jest tłoczno i ciasno, niestety są około 10 przebieralni wiec trzeba czekać. W końcu udaje mi sie przebrać, podchodzę do czytnika który wskazuje mi moją szafkę (aby otworzyć szafkę należy za każdym razem przystawić "zegarek" do czytnika). Małe zamieszanie z tymi szafkami jak to nowość, zawsze były kluczki 🙂 .
Już w kąpielówkach idę na baseny, przed wejściem obowiązkowy prysznic. Po wejściu do środka zauważyłem kolejną restaurację, pierwszy basen z wyjściem na zewnątrz. Pod dachem są cztery baseny dwa z nich z wyjściem na zewnątrz i na zewnątrz są trzy baseny w tym brodzik dla dzieci. Woda w każdym basenie różnej temperatury od około 28*C do 35*C. Tłoczno w basenach ale udało mi się znaleźć odpowiednie miejsce przy hydromasażach (strasznie duże ciśnienie wody wylatującej z dysz).
Nasza Pani przewodnik wykupiła karnet na 3 godziny normalnie kosztuje 25 zł ale dla grób zorganizowanych cena jest mniejsza.
W basenach termalnych ludzie w każdym wieku od małych dzieci z dmuchanymi rękawami po starsze osoby korzystające z ławek do masażu wodnego. Nad wszystkimi czuwają ratownicy bacznie wypatrując osoby, które np. chcą zjechać ze zjeżdżalni głową do dołu.
Jestem, zapłaciłem wiec korzystam ze wszystkiego, wszystkie bicze wodne, leżanki i ławki do masażu, jeżyki, z urządzeń do masażu karku. Siła uderzeń wody prawie jak z węża strażackiego 😉 Czas na zjeżdżalnię wraz z dziećmi, zjeżdżam do wody x6 razy a może i więcej, można znowu poczuć się jak dziecko 🙂
Kolejny krok skierowałem na jakuzzy, siedziały w nim młode i starsze dziewczyny 😉 ciekawe doświadczenie woda gorąca dziewczyny miłe nie chciało się wychodzić, ale czas na nowe doświadczenia i przeżyci. Więc wybrałem sie na baseny na dworze, przypominam że temperatura powietrza na zewnątrz wynosi -3*C. Ale amatorów takich kąpieli nie brakowało wiec i ja poszedłem. Woda temperatura około 30*C z wody wystaje sama głowa, korzystam z biczy wodnych w basenach na zewnątrz. Dzieci rzucają się śniegiem, nagle zaczyna padać śnieg jeszcze kilaka minut i wracam do środka bo niestety ale głowa marznie 😢
Kolejnym moim krokiem jest sauna, pierwszy raz wchodzę, wiem na czym polega ale nie spodziewałem się, że będzie aż tak gorąco i duszno, po około 7 minutach miałem dosyć, cały zapocony wyszedłem i obrazu pod zimny prysznic który znajduje się obok sauny, po chwili byłem bardzo odprężony. Jeszcze wizyta w restauracji na zimny napój 🙂
Jeszcze kilka zjazdów ze zjeżdżalni, i z powrotem do sauny. Różnorodność atrakcji basenowych zapewni atrakcyjne i aktywne spędzenie czasu na termach.
Niewiadomo kiedy czas się szybko kończył więc trzeba było się, pójść przebrać, za każdą dodatkową minutę na basenie płaci się 10gr.
W autokarze każdy zadowolony z wizyty w Termach Podhalańskich dzieli się swoimi spostrzeżeniami i wszyscy mówią "jeszcze tu wrócimy".
Avatar użytkownika Michał Oki
Michał Oki
Komentarze 0
2009-06-16
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Zwiedzone atrakcje

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024