Hala Krupowa i okolica

, MM
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

01.05.2009r.

W naszej „krupowej wyprawie” wzięli udział:
Kasia, Teresa, Grażyna, Dorota i Ilonka oraz Marek, Robert, Mateusz i Michał.

Na Halę Krupową podchodziliśmy ze Skawicy, do której dojechaliśmy dwoma samochodami bez przeszkód, jeśli uznamy 48 minutowe stanie w korku w Makowie Podhalańskim za nieistotny drobiazg ;-)

Dopisała nam pogoda i humory.
Marek swoim zwyczajem rozpieszczał nas i nieustannie zaskakiwał wyjmując z plecaka najmniej oczekiwane smakołyki, spośród których największym uznaniem cieszyły się słodkie jabłka, małosolne ogórki, miodówka i orzechy nerkowca.
Grażynka orzeszkami piniowymi wywołała spore zamieszanie, znikły równie szybko jak się pojawiły a drożdżowe ciasto Kasi pochłonęliśmy jeszcze na Hali Krupowej.
Rozmowom i żartom nie było końca.
Zachwycały nas kobierce kaczeńców, żywca i pierwiosnków a także kwitnące jeszcze gdzie niegdzie krokusy i leśne fiołki.
Bukowy las uraczył nas soczysto- aksamitną zielenią a Polica zasmuciła usychającym świerkowym lasem dając jednak nadzieję, że przyroda poradzi sobie i tym razem. Tatry ukazały sie z całej swej krasie oraz długości.
Robert z Markiem zbadali odważnie dno wąwozu dokumentując zejście stromym stokiem urwiska zdjęciami rwącego, górskiego potoku a Ilonka z narażeniem życia zbadała wytrzymałość nadwyrężonej mocno korzeniami potężnego buka skarpy. Teresa zachodziła buty , Mati i Michał zjedli absolutnie wszystkie czekoladowe wiktuały a ja natomiast przekonałam się, że jednym ze skutecznych sposobów zatamowania potoku słów jest obdarowanie kobiety kwiatkiem (trzymam zasuszony w kartkach mapy fiołkowy dowód na to i patrząc teraz na niego kończę moją relację).
Serdecznie pozdrawiam wszystkich uczestników wyprawy oraz Leszka :-)

Dorota

Polica- szczyt(1369 m n.p.m.) pomiędzy kikutami drzew powoli odradza się las, MM
Polica- szczyt(1369 m n.p.m.) pomiędzy kikutami drzew powoli odradza się las, MM

Ps. To był uroczy, wspaniały i pełen wrażeń dzień. Dziękuję :-)

Schronisko na Hali Krupowej, MM
I co tu wybrać?, MM
, MM
, MM
, MM
, MM
Umierający las na szczycie Policy, MM
Mati i pierogi z mięsem, MM
, MM
, MM
, MM
, MM
Panorama Tatr z Hali Krupowej, MM
, MM
Słodko pachnące pierwiosnki na Hali Krupowej, MM
Trzecie podejście ;-), MM
, MM
Najmłodsi uczestnicy wędrówki: Ilonka, Michał i Mateusz., MM
, MM
Kaplica Matki Boskiej Opiekunki Turystów, MM
, MM
, MM
Czyżby pomysł na zegr słoneczny ?, MM
Michałek z prędkościa wiatru przemieszcza się w kadrze., MM
, MM
Potężny buk nad wysokim urwiskiem, MM
, MM
Zapomniana Modlitwa, MM
, MM
, MM
, MM
Pierwsza próba, stoimy grzecznie., MM
, MM
, MM
, MM
, MM
, MM
, MM
, MM
Wspólne fotografowanie na Hali Krupowej, MM
, MM
Pierwsze napotkane kaczeńce , MM
, MM
, MM
, MM
, MM
, MM
, MM
, MM
, MM
, MM
, MM
, MM
, MM
Avatar użytkownika MM
MM
Komentarze 2
2009-05-15
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika MM
MM
19 maj 2009 22:54
Tak...takie kameralne. I panuje tam świetna atmosfera. Bardzo chciałam wziąć udział w tym roku w zimaku ale niestety pierwszy raz od kilkunastu lat pochorowałam się i było to niemożliwe. Zostało mi więc tylko rozczytywanie się w relacji zamieszczonej w npm i smutek po odejściu Piotra Morawskiego, którego byłam bardzo ciekawa a nie zdążyłam poznać.
Avatar użytkownika Marta
Marta
19 maj 2009 22:16
Sympatyczna relacja i fajna wycieczka. Ładne zdjęcia - przyjemnie pooglądać znajome miejscówki🙂 Akurat w porze kwitnienia kaczeńców nie byłam na Krupowej.. jesienią, latem, wiosną, ale późną, to owszem. Ładne schronisko na Krupowej, prawda? Pozdrawiam!
Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024