Muszę przyznać, że trafiliśmy tam dość przypadkiem. Postanowiliśmy się przejść po Łodzi i w tym celu wykorzystaliśmy spacerownik z gazety wyborczej. Wiedziałem oczywiście, że podczas wojny w Łodzi było duże getto jednak zdziwiło mnie, że stacja Radegast jest zagospodarowana na muzeum. Tak więc zaczęliśmy zwiedzać. Radegast był to przystanek kolejowy na granicy getta, docierało tam zaopatrzenie dla ludności żyjącej w odizolowanej strefie, a także odjeżdżały wagony z ludźmi do obozów pracy. Pierwsze co dzisiaj się rzuca w oczy dla zwiedzających to ceglany budynek z kominem oraz długi tunel, który można zwiedzać. W środku na ścianach wiszą oryginalne spisy ludności żydowskiej w dużej części wykonane ręcznie wywożonych do obozów zagłady. Tunel kończy się kopułą pamięci, w której płonie znicz a na ścianach są nazwy różnych miejscowości skąd również wywożona ludność żydowską. Najbardziej charakterystycznym budynkiem jest jednak drewniana stacja, którapodczas wojny służyła jako magazyn. Na torach obok stoi oryginalna lokomotywa wagonami z czasów II wojny światowej, służąca do wywozu ludzi. W samym budynku natomiast znajdują się zdjęcia i dokumenty opisujące łódzkie getto.
