Schillig CZERWIEC 2010

Schillig CZERWIEC 2010, Katarzyna
Schillig to małe miasteczko w północno-zachodnim zakątku Niemiec. Mieliśmy właściwie tego dnia jechać tylko nad jezioro, ale nad morze było tylko 180 km, a pogoda przepiękna spontanicznie wpisaliśmy więc kurs w nawigacji na miejsce z plażą. Okazało się po przybyciu, że plaża owszem piękna, ale morza nie było...Odpływ..po prostu odpływ:-) Niestety tak tu jest. Dlatego zwolenników fal i szumu morza to miejsce nie zachwyci. Jednak kto jeszcze odpływu nie widział, może być interesująco. Przy brzegu pare ośrodków wypoczynkowych, wielki plac kempingowy, dwie małe restauracje, plaża dla rodzin, plaża dla starszych z koszami do siedzenia, osobne miejsce dla fanatyków latawców, dalej małe wydmy, na których też można się "rozkładać". Ogólnie bardzo przyjemnie, czysto...ale morza brak...Zajechaliśmy około 11.00 i najpierw mała wycieczka po przybrzeżnej okolicy na rowerach. Bardzo dużo ludzi było tego dnia na spacarze, jak my-na rowerach, na koniach...Widokami można było się na prawdę zachwycać, ale...morza brak...Nie daleko plaż wypas owieczek. Po godzinowej przejażdzce, relaks na plaży. Piasek czysty, ale pomieszany z muszelkami - trochę kłuło jak się chodziło boso, ale jak człowiek sobie wmawia jak pożyteczny jest taki masaż stóp, to od razu trochę przechodziło;-) Na koniec spacer po morzu - a raczej po tym co po nim pozostało. Ciekawe odczucie. Trzeba jednak uważać na rozłożone meduzy i małe, zmykające kraby. Postanowiliśmy odszukać wodę. Jakiś 1-1,5km od brzegu morze się znalazło;-) Było juz około godziny 16.00 i dało sie poznać, że zaczyna się przypływ - woda powoli przelewała się w stronę plaż - ale bez paniki - to trwa. Stąpanie po błocie było trochę nieciekawe, przynajmniej dla mnie - cały czas się zastanawiałam na co stąpam tam pod tą warstwą błota-dlatego dobra rada-najlepiej za dużo nie myśleć, bo można dostać paniki:-) Po prostu iść dalej. O 16.30 powrót do domu. Pozostałości: fajne zdjęcia, mile spędzony czas i spieczone ciałka - uwaga na pierwsze opalanie nad morzem!
Schillig, Katarzyna
Schillig-rowerowo, Katarzyna
Schillig, Katarzyna
Schillig, Katarzyna
Nie wiem jaka to rasa, ale te konie były przepiękne..., Katarzyna
Schillig, Katarzyna
Schillig, Katarzyna
Schillig-plaża, Katarzyna
Schillig-spotkanie z owieczkami :), Katarzyna
Schillig-spotkanie z owieczkami :), Katarzyna
Schillig, Katarzyna
Schillig-spotkanie z owieczkami :), Katarzyna
Schillig-wydmy, Katarzyna
Schillig, Katarzyna
Schillig-rowerowo, Katarzyna
Schillig - prawie kilometr od brzegu, Katarzyna
Schillig - to co pozostało..., Katarzyna
Schillig - to co pozostało..., Katarzyna
Schillig - uwaga! meduzy, Katarzyna
Schillig, Katarzyna
Schillig - a jednak znaleźliśmy morze :-), Katarzyna
Schillig, Katarzyna
Schillig- morze, którego nie ma ;-), Katarzyna
Schillig- morze, którego nie ma ;-), Katarzyna
Schillig, Katarzyna
Schillig - prawie kilometr od brzegu, Katarzyna
Schillig - prawie kilometr od brzegu, Katarzyna
Schillig - to co pozostało..., Katarzyna
Schillig - to co pozostało..., Katarzyna
Schillig - to co pozostało..., Katarzyna
Schillig - to co pozostało..., Katarzyna
Schillig - prawie kilometr od brzegu, Katarzyna
Schillig - prawie kilometr od brzegu, Katarzyna
Schillig-plaża, Katarzyna
Schillig, Katarzyna
Schillig, Katarzyna
Schillig, Katarzyna
Schillig, Katarzyna
Avatar użytkownika Katarzyna
Katarzyna
Komentarze 0
2010-06-07
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024