Jadąc do Miskolca zatrzymalismy się na kilka godzin w Koszycach.Miasto robi wrażenie bardzo zadbanego.Najciekawsza według mnie jest fontanna.Między katedrą a teatrem jest skwer z drzewami i ławeczkami, pośrodku którego tryska słynna grająca fontanna. Strugi wody tańczą w rytm melodii z pobliskiego kurantu. Muzyczno-wodny koncert trwa przez cały dzień, wieczorem fontanna jest dodatkowo podświetlana zmieniającymi się w rytm muzyki kolorowymi światłami. Po przeciwnej stronie teatru jest jeszcze jeden skwer z fontanną ozdobioną zodiakiem.
Pośrodku rynku, na skwerze wznosi się barokowy pomnik Trójcy Świętej, który ufundował w 1712 r. ówczesny pan Trenczyna, Miklós Illésházy, na pamiątkę pożaru i zarazy, co zaświadcza napis na cokole.