Morawy - kraj winem płynący.

Morawy - kraj winem płynący., Jacek Sklorz
Każdego roku, na jesień,  w czeskim miasteczku Mikulov obchodzone jest Święto Winobrania. Jest to wspaniała impreza dla wszystkich. Dorośli mogą brać udział w koncertach muzyki młodzieżowej (najlepsze kapele czeskie i nie tylko) oraz uczestniczyć w  występach licznych zespołów folklorystycznych z Moraw. Mogą degustować wina w specjalnie na ten czas udostępnionych salach zamkowych lub w którejś z licznych winiarni. Przede wszystkim jednak mogą zaopatrzyć się na straganach w tzw. "BURCZAK". Jest to młode wino, które jeszcze buzuje (burczy - stąd nazwa). Sprzedawane jest w 1,5 litrowych butelkach. Organizatorzy nie zapomnieli o naszych pociechach. Są organizowane pokazy walk rycerskich, występy komików, tresura zwierząt myśliwskich itp. Każdy chętny może poddać się wymyślnym średniowiecznym torturom, przymierzyć zbroję czy postrzelać z łuku lub z kuszy.
Kulminacyjnym punktem imprezy jest historyczny pochód z królem Wacławem na czele oraz wieczorny teatr ognia. Organizatorzy pomyśleli także o sztuce przez duże "S", zapraszając teatr uliczny z Pragi.
"Mikulovske vinobranie" jest imprezą dla wszystkich lubiących dobre trunki. Każdy dorosły uczestnik przez trzy dni chodzi na "rauszu", racząc się co chwila winem lub burczakiem. Ukoronowaniem tego może być wizyta w jednej z piwnic (polecam "Sklep pod kozim hradkem"😉 gdzie można degustować do woli / oporu wspaniałe miejscowe wina.
Pisałem wcześniej, że jest to impreza dla każdego. I tak jest w rzeczywistości, choć ktoś, kto nie lubi wina lub też dzieci mają niejaki problem z zaspokojeniem pragnienia. Na straganach nie było nic poza winem. To samo w winnicy. Moja nieśmiała sugestia, dlaczego nie zrobią także soków z winogron, została odebrana przez właściciela piwnicy niemal jak bluźnierstwo. Dla nich winogrona mają tylko wtedy wartość, gdy można przeobrazić je w wino. Doszło do tego, że mój 8-letni syn pił wino rozrzedzone wodą. Nie jest to może zbyt pedagogiczne, ale właściciel stwierdził, że u nich dzieci od najmłodszych lat są zapoznawane ze smakiem wina i nikomu to nie przeszkadza.
Po licznych atrakcjach związanych ze świętem wina można przeznaczyć jeden dzień na wycieczkę po miasteczku i okolicy.
Mikulov jest pięknym miasteczkiem z górującym nad nim "Svatym kopeckem" - góra na której znajdują się stacje drogi krzyżowej oraz zabytkowy kościółek. Największą atrakcją turystyczną jest zamek.
Miasteczko od północy i wschodu otaczają niewysokie, acz bardzo malownicze wapienne skałki - Palava. Duża atrakcją są rozsiane po szczytach ruiny średniowiecznych zamków obronnych.
Również trochę dalsza okolica warta jest naszego zainteresowania. Można zwiedzić odległy kilka kilometrów na wschód, pałac w Lednicach z przepiękną cieplarnią oraz wybudowanym nad brzegiem jeziora wysokim minaretem. Wszystko otoczone jest przepięknym parkiem.


 
Pałac w Lednicach, Jacek Sklorz
Mikulov w pełnej krasie., Jacek Sklorz
Winobranie, Jacek Sklorz
Rycerskie potyczki., Jacek Sklorz
Teatr ognia I., Jacek Sklorz
Teatr ognia II., Jacek Sklorz
Mikulowski zamek., Jacek Sklorz
W piwnicy winnej., Jacek Sklorz
Sirotcy hradek., Jacek Sklorz
Avatar użytkownika Jacek Sklorz
Jacek Sklorz
Komentarze 1
2009-02-10
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
14 luty 2009 14:54
Fajna impreza 🙂
Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024