Dzień 2 – Pierwsza wycieczka. Turtul-Błaskowizna

Opowieści Turtula, Joanna

Jedziemy do Turtula i zostawiamy samochód przy siedzibie Suwalskiego Parku Krajobrazowego. Na początek dajemy sobie i dzieciom trochę czasu na zwiedzenie ścieżki edukacyjnej „Opowieści Turtula”. Oglądamy tropy zwierząt, wielkie drewniane szyszki i grzyby. Spacerujemy kładkami, wchodzimy na pomost nad brzegiem stawu turtulskiego. Niektórzy najchętniej zwiedzają umieszczoną w środku ogrodu piaskownicę. Czas mija niepostrzeżenie i w końcu trzeba opuścić to atrakcyjne miejsce.

Idziemy na ścieżkę przyrodniczą „Doliną Czarnej Hańczy”. Wbrew nazwie ścieżka w większości przebiega wzgórzami tak, że prawie cały czas mamy po lewej widok na Czarną Hańczę. Trasa niezwykle malownicza. Pogoda piękna. Widoki cudowne. Po drodze kilka ciekawych polodowcowych form ukształtowania terenu: Oz Turtulski, wisząca dolina Gaciska, wzgórza morenowe. Mam wrażenie, że wszystko co lodowiec mógł zostawić po sobie i co znamy z książek, w tej okolicy można zobaczyć na żywo.

, Joanna
, Joanna

Niestety jeden turysta od początku trasy narzeka, że go nogi bolą, a w ogóle to dlaczego nie niesiemy go tak jak młodszą siostrę. No…, na przykład dlatego, że waży 3 razy więcej od niej, więc musielibyśmy go chyba podzielić na 3 części i nieść w kawałkach. Dobrze, że po drodze pojawia się dodatkowa atrakcja – krowy pasące się na środku ścieżki. Druga uczestniczka wyprawy przesypia połowę trasy. Moim zdaniem widoki są takie, że lepsze nie mogłyby się nawet przyśnić. No cóż, pokażemy jej na zdjęciach.

Docieramy nad jezioro Hańcza w Błaskowiźnie, czyli prawie dokładnie na przeciwległym końcu jeziora niż nocujemy. Tu nasza ścieżka się kończy. Wracamy do samochodu tą samą drogą, ale nie jest tak samo, gdy idzie się w przeciwnym kierunku. Z trudem zdążamy do naszego gospodarstwa na umówioną godzinę, aby zjeść przepyszny obiad. Dodam tylko, że nogi przestały boleć w cudowny wręcz sposób, gdy tylko pojawiła się możliwość pogrania w piłkę z nowo poznanymi kolegami.

, Joanna
, Joanna

A my (dorośli) nie mamy dość i ruszamy jeszcze na spacer w kierunku Przełomki. Ostatecznie docieramy aż na Górę Leszczynową, a tam wchodzimy na wieżę widokową. Widoki ładne, chociaż dość dużo zasłaniają drzewa. Wracamy i na tym kończymy dzień.

, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
ruiny młyna wodnego, Joanna
Doliną Czarnej Hańczy, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
Czarna Hańcza w Błaskowiźnie, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
Staw Turtulski, Joanna
, Joanna
Czarna Hańcza w Przełomce, Joanna
widok z Góry Leszczynowej, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
nie korzystaliśmy z wózka, więc został zajęty, Joanna
Avatar użytkownika Joanna
Joanna
Komentarze 3
2016-08-11
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Roman Świątkowski
Roman Świątkowski
26 listopad 2016 06:58

Super miejsce, piękne polskie krajobrazy. Nie miałem nigdy okazji być to przynajmniej na fotkach popodziwiam

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
23 listopad 2016 12:38

Pięknie 🙂 Już miałam okazję poznać te atrakcje przy opisach Twoich atrakcji 🙂 Spodobało by nam się to miejsce 🙂

Avatar użytkownika Danusia
Danusia
23 listopad 2016 09:24

Fajna trasa wśród urokliwych krajobrazów. Co do narzekających mlodych turystów to uwierz mi.... kiedyś włąśnie te chwile będzie wspominał/-a z sentymentem. Tak właśnie buduje się rodzinne relacje i rozwija turystyczne pasje. A jak wiadomo..czym skorupka za młodu nasiąknie....:-)

Zwiedzone atrakcje

Suwalski Park Krajobrazowy

Ścieżka edukacyjna Opowieści Turtula

Ruiny młyna wodnego w Turtulu

Ścieżka Doliną Czarnej Hańczy

Oz turtulski

Wisząca dolina Gaciska

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024