Góra Kamieńsk na dwa koła

na dwóch kołach, Maciej A

Nie ma gór, co zrobić jak zew ciągnie… nie… jest przecież góra :-).

Góra Kamieńsk, nietypowa bo sztuczna, ale jest. W sumie to nawet ciekawa atrakcja i wbrew pozorom przyroda i zielono dookoła, jedynie prawie zewsząd widoczne, dymiące kominy elektrowni i obecność wielkiej dziury w ziemi przypominają co to za okolica. A jest to rejon kopalni odkrywkowej węgla brunatnego, elektrowni oraz tereny najbogatszej w naszym kraju gminy Kleszczów. Sama Góra Kamieńsk jest to zwałowisko tego co zbędne wykopywano z ziemi, o wysokości 386 m.n.p.m.. Niezbyt imponująca? Ale z równin się wybija i jeśli ktoś przejeżdża w pobliżu drogą krajową nr 1 na pewno ją zauważy.

Góra Kamieńsk prawie zewsząd jest widoczna, Maciej A
Góra Kamieńsk prawie zewsząd jest widoczna, Maciej A

Trasa: Radomsko – Dobryszyce – Kleszczów – osadnik Słok – Góra Kamieńsk – Czyżów – Wiewiórów -Radomsko

Wyruszyłem o 6:00 rano i spokojnym tempem zatrzymując się często dla focenia (z lustrzanką to niestety nie jest zbyt wygodne na rowerze). Piękna pogoda, słońce i chłodnawo, prawie idealne warunki na rower (prawie, bo rano bezwietrznie, a bliżej południa na powrocie mocny wiatr w twarz).

Aleja w Kleszczowie, Maciej A
Aleja w Kleszczowie, Maciej A

Co po drodze:

Sylwetka góry z farmą elektrowni wiatrowych widoczna prawie zewsząd.

Solpark Kleszczów, Maciej A
Kościół w Kleszczowie, Maciej A
na punkcie widokowym w Kleszczowie, Maciej A

Gmina Kleszczów - drogi dla rowerów, chodniki, oszklone przystanki autobusowe z zegarami, doskonałe drogi zarówno w miejscowościach jak i w okolicy, nawet w lasach. Zagęszczenie solarów na dachach domów niespotykane nigdzie indziej (nie ma to jak dopłaty i ulgi). Wszędzie ładnie, czysto i przyjemnie dla oka. Równocześnie zewsząd dominuje sylwetka elektrowni z 300 metrowymi kominami, a nawet jeśli nie, to słup oparów z kominów jest widoczny. Kompleks hotelowo-sportowo-rozrywkowy Solpark – baseny, sauny, bilard, kręgle, obiekty sportowe i zajęcia… zresztą jeśli was interesuje zajrzyjcie na ich stronę.

W Kleszczowie wybrałem się na punkt widokowy na krawędzi wykopu: 200 metrów głębokości wyrobisko kopalniane, z skarpy potężne koparko-ładowarki wyglądają jak pudełka zapałek. Podobno dziura widoczna jest z kosmosu. Po zakończeniu wydobycia, za kilkadziesiąt lat ma tu powstać zbiornik wodny (jeden z najgłębszych w kraju i z tego co czytałem plany mają z rozmachem). Druga odkrywka powstaje niedaleko w Szczercowie, kolejna góra jest usypywana, planują tam otworzyć kolejny, jeszcze większy ośrodek narciarski. Kolejny, gdyż na górze Kamieńsk już taki istnieje. Niestety liche zimy nie pozwalają zbyt długo cieszyć się nartami w tym rejonie, ale uwierzcie mi, dla narciarza początkującego jak ja, możliwość pojechania na stok po pracy i to tak stosunkowo duży stok… super sprawa. A samą kopalnię można zwiedzić grupą zorganizowaną, zjechać na dół, zobaczyć sprzęty z bliska.

jak pudełka zapałek, w zoomie tym razem, Maciej A
jak pudełka zapałek, w zoomie tym razem, Maciej A

Elektrownia to też potężny obiekt, widziałem jak była budowana (czasem Tato mnie tam zabierał, pracował przy budowie), teraz zwłaszcza jak się znajdzie u podnóża robi wrażenie. Nie jestem jakimś fanem industrialnym, wolę mocno pofałdowany i zalesiony teren z dala od ludzkich siedzib, zdecydowanie wolę, ale to wszystko robi na mnie wrażenie.

Drogą rowerową wzdłuż kopalni i następnie ścieżką rowerową nad zbiornik Słok. Tu już jedzie się ładnym zielonym terenem wzdłuż rzeki Widawki. Nad zbiornikiem chwilę się pokręciłem, parę fotek i łyk kawy z termosu. Sporo wędkarzy i rowerzystów, też przyjemne miejsce.

wielka dziura, Maciej A
wielka dziura, Maciej A

Wracam tą samą ścieżką do podnóża Góry Kamieńsk i teraz na deserek wjazd na szczyt. Dwieście metrów w pionie dość stromego dla mnie asfaltowego podjazdu, ale jakoś poszło. Na szczycie wiatraki i punkt widokowy, z którego widać dziurę kopalnianą oraz zaczątek przyszłego zbiornika. Próba przejechania na żywioł przez szerokość góry do wyciągu ośrodka narciarskiego ugrzęzła w połowie. Trudno, następnym razem.

Zjazd tym samym asfaltem spokojny, ale można tam rozwinąć prędkości sporawe. Ja kiedyś przekroczyłem 70 km/h, takim sobie rowerkiem, dobrym myślę że da się spokojnie ponad 100. W dolnej części odbijam w bok do domku myśliwskiego, gdzie można wypocząć i posilić się w przyjemnych warunkach.

droga do podnóża góry, Maciej A
coraz bliżej, Maciej A
trasa rowerowa nad Słok, Maciej A

Powrót do domu rozpoczynam przez Czyżów. Nieodmiennie robi na mnie wrażenie droga do podnóża górki z rondem na końcu i niespodziewanym parkingiem na kilkadziesiąt samochodów. Reszta trasy bez spektakularnych widoków, ale też całkiem przyjemna. Lekko przeszkadzał wiejący w twarz wiatr, ale bez przesady.

Cała trasa zajęła mi 5h30min, bez często wyciąganego aparatu fotograficznego myślę iż śmiało można liczyć 4h30min (długość 84 km). Przyjemna i zaskakująco ładna trasa.

wzdłuż Widawki, Maciej A
wzdłuż Widawki, Maciej A
przyjemny teren, Maciej A
mostek na Widawce, Maciej A
trasa na Słok c.d., Maciej A
Zbiornik Słok, Maciej A
w tle niestety elektrownia, Maciej A
Słok, Maciej A
pomost ośrodka, mocno podniszczony, Maciej A
trudno żeby nie załapała się na zdjęciu, Maciej A
ośrodek hotelowo-rekreacyjny nad Słokiem, Maciej A
widok z Góry Kamieńsk na kopalniany wykop i zaczątek przyszłego zbiornika, Maciej A
punkt widokowy, Maciej A
jeden z licznych tu wiatraków, Maciej A
trasa na górze, Maciej A
taki sobie przyjemny zbiornik, Maciej A
nad wodą, Maciej A
droga zjazdu z góry, Maciej A
domek myśliwski, Maciej A
przy domku, Maciej A
przy domku, Maciej A
mostek w Czyżowie, Maciej A
rondo i parking w polu, Maciej A
ładny kościółek w Dobryszycach, Maciej A
Avatar użytkownika Maciej A
Maciej A
Komentarze 4
2016-06-12
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz


16 czerwiec 2016 10:54
Konto użytkownika zostało usunięte
Avatar użytkownika Maciej A
Maciej A
16 czerwiec 2016 07:49

Znaleźć górę w tej okolicy - bezcenne ;-)

Jeżdżę dla kondycji, a jednocześnie rejon tej góry jest i ładny i fajny na rower.

Z tym fotografowaniem z roweru to tak jak piszesz Roman i zazwyczaj nie chce mi się tarmosić aparatu.

pozdrawiam

Avatar użytkownika Roman Świątkowski
Roman Świątkowski
15 czerwiec 2016 09:59

Fajna rowerowa przejażdzka. Ciekawa trasa, dużo atrakcji ładne plenery.

To prawda, aparat i rower tą samą drogą nie chodzą. Nie raz po zrobieni fotki siadałem na siodełko pare metrów jazdy i stop bo coś ciekawego i fotke trzeba było zrobić - nie ma to jak węrówka na nogach. Pare razy (umiesiłem jedną taką wyprawę na PSz) robiłem zdjęcia w trakcjie pedałowania, ale....

5 godzinek dla zdrowia.

pozdrawiam

 

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
15 czerwiec 2016 08:40

No widzisz, góra się wszędzie znajdzie 😉 Śliczne zdjęcia, wywiało Cię dość nietypowe rejony 🙂

Zwiedzone atrakcje

Dobryszyce

Wiewiórów

Kleszczów

Słok

Czyżów

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024