To miasto i elegancki hotel Spałka obraliśmy sobie za bazę wypadową do wojaży po okolicach Opola.
W Kluczborku spędziliśmy dwa dni i nie mogliśmy sobie odmówić spaceru po tym urokliwym miasteczku. Centralnym punktem miasta jest oczywiście Rynek. Pośrodku placu wznosi się Ratusz, przy którym przycupnęły dwie kolorowe kamieniczki tworząc z nim spójną całość. To jedyne kamieniczki ocalałe po pożarze w 1925r. z tzw. Zespołu Dwunastu Apostołów. Przy ratuszu, na przyjemnym malutkim skwerku można posiedzieć wśród kwiatów, a potem obejrzeć wykesponowane fragmenty brukowanej nawierzchni Rynku ,dawniej placu targowego, pochodzące z XIX wieku. W pobliżu Rynku znajduje się okazały kościół ewangelicko-augsburski pw. Chrystusa Zbawiciela z wieżą widokową na szczycie. Nieco dalej trafiliśmy do parku miejskiego z zachowanymi fragmentami dawnych murów obronnych. Ich najlepiej zachowanym, a zarazem najbardziej okazałym elementem jest usytuowana od wschodu Rynku Brama Krakowska.
Obok niej, w budynku usytuowanym na fundamentach dawnego zamku, znajduje się Muzeum im. Jana Dzierżona. Muzeum gromadzi i eksponuje dobra kultury z regionu kluczborskiego i opolskiego. Jednak najbardziej słynie ze zbiorów dzierżoniowskich czyli pamiątek po ks. Janie Dzierżonie, zwanym ojcem pszczelarstwa. Pszczołom poświęcił 70 lat swojej pracy. Za osiągnięcia w dziedzinie pszczelarstwa zyskał tytuł Doctora Honoris Causa Uniwersytetu Monachijskiego. Światowy rozgłos przyniosło mu odkrycie partenogenezy pszczół, czyli dzieworództwa. To na jego cześć w 1946 r. miasto Rychbach na Dolnym Śląsku zostało nazwane Dzierżoniowem. Nie miałam o tym pojęcia, choć w Dzierżoniowie byłam kilkakrotnie. W kluczborskim muzeum znajduje się kolekcja uli figuralnych z XIX i XX wieku wykonanych przez artystów ludowych, które można oglądać na wystawie na zewnątrz budynku. Wewnątrz, między innymi, można zobaczyć ule z pasieki ks. Dzierżona w Łowkowicach oraz ule i sprzęt pszczelarski z całej Polski. Najcenniejszym eksponatem jest barć odrzańska datowana na X wiek.
Naprawdę ciekawa sprawa, lubię takie miasta i ukryte w nich historyczne ciekawostki. Miasto wydało mi się wyjątkowo senne, ciche i spokojne. Może dlatego, że był weekend, a może z powodu upału, gdy większość dnia mieszkańcy z pewnością spędzali nad wodą. My także każdy dzień kończyliśmy chłodząc się w hotelowym basenie. Relaks. Spokój. Błogość. Cudownie.
A tak blisko byłem .... dawno temu Olesno w drodze do Krzepic rowerem ... . Polecam
Ostatnio edytowany: 2014-09-12 18:51
[cytuj autor='Świątkowski Roman ']Nieraz i niejednokrotnie Kluczbork odwiedzłem ale przejazdem. Nie wiedzaiałem że można zobaczyć tyle fajnych rzeczy. Piękne miasteczko, fajny budynek UM, kamienice, Brama krakowska.. Jest co zwiedzać [/cytuj]
Już niejednokrotnie się przekonałam,że czasem warto spojrzec "innym okiem" na w zasadzie znane nam miejscowści,by odkryć ich urok.:-)
piekna wyprawa Danusi , ktora krąży po okolicy .
Karol
[cytuj autor=' Marcin_Henioo']Śliczne miasteczko. Lubię takie, w zeszłym roku byliśmy przejazdem i widzieliśmy podobne miasteczka- Pilica, Wolbrom i Olkusz. Kluczbork może być doskonałą bazą wypadową na Opolszczyznę, jak to Danusia napisała. PS. Komu kojarzy się z filmem "Rejs" Piwowskiego? Pamiętacie? "Panie Kazimierzu, proszę podać klucz od kabiny". "Ale proszę nie podpowiadać, bardzo proszę". "To ja wiem, Kluczbork"... i tak dalej. [/cytuj]
Zupełnie zapomniałam o tym cytacie z kultowego filmu. :-) Dzięki,że przypomniałeś te słowa. Lubię miejsca,które w jakiś sposób kojarzą się z polskimi filmami.
Super miasteczko. Bardzo ciekawe i bardzo ładne. Śliczne zdjecia. Ciekawa relacja.
Bardzo interesujące miasto. Niestety go nie znam.... Chętnie przeczytałam relacje i obejrzałam slonecznne foty .
pozdrawiam 🙂
Śliczne miasteczko. Lubię takie, w zeszłym roku byliśmy przejazdem i widzieliśmy podobne miasteczka- Pilica, Wolbrom i Olkusz.
Kluczbork może być doskonałą bazą wypadową na Opolszczyznę, jak to Danusia napisała.
PS. Komu kojarzy się z filmem "Rejs" Piwowskiego? Pamiętacie? "Panie Kazimierzu, proszę podać klucz od kabiny". "Ale proszę nie podpowiadać, bardzo proszę". "To ja wiem, Kluczbork"... i tak dalej.
Nieraz i niejednokrotnie Kluczbork odwiedzłem ale przejazdem. Nie wiedzaiałem że można zobaczyć tyle fajnych rzeczy. Piękne miasteczko, fajny budynek UM, kamienice, Brama krakowska.. Jest co zwiedzać
Troche tak jest Marianie 🙂 Bardzo ładnie Danusiu pozwiedzaliście Kluczbork, byliśmy ale nie za długo i dawno temu, ładny Rynek, tak dobrze go nie wspominam więc być może wyładniał ostatnio jak inne miejsca 🙂
Miasto oddalone odemnie tylko 60 kilometrów a nie znam . Tylko przejazdem. Atu dowiaduję się tyle ciekawostek . Prawda w powiedzeniu -cudze chwalicie a swego nie znacie.