Dolina Kościeliska i Dom do Góry Nogami w Zakopanem

, Lucy i Tom
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Wyruszyliśmy busikiem z Zakopanego w stronę Kir. Gdy tylko wyszliśmy z busa usłyszeliśmy grzmoty. Nie zapowiadało się ciekawie. Lecz postanowiliśmy ruszyć dalej. Szlakiem zielonym kierowaliśmy się w stronę Schroniska na Hali Ornak. Zaczęło padać,
w oddali cały czas grzmiało. Lecz nie przestraszyło nas to, innych turystów też nie. Minęliśmy Kaplicę Zbójnicką i dalej podążaliśmy zielonym szlakiem w kierunku schroniska. Coraz bardziej zaczęło padać. Po ok. 10 minutach doszliśmy do szlaku czarnego, gdzie drogowskaz pokazywał Jaskinię Mroźną. Zaczęliśmy wspinać się w stronę jaskini. Padało już bardzo mocno, kamienie były śliskie więc szło się bardzo trudno. Minęliśmy kilkoro turystów. Widać już było, że tłoku w jaskini nie będzie. W sumie to ostatni razem jak w niej byłam szliśmy jedna osoba za drugą, więc co to za zwiedzanie.

W końcu dotarliśmy na górę i ukazało się wejście do jaskini. Można było ściągnąć przemoczone rzeczy i rozpocząć zwiedzanie. Jaskinia Mroźna swoją nazwę zawdzięcza panującej wewnątrz stałej, niskiej temperaturze (6 stopni w skali Celsjusza), powiewom zimnego powietrza, a także białym naciekom na ścianach do złudzenia przypominających szron. Przez większość drobi przez jaskinię miałam wrażenie, że się trochę skurczyła. W niektórych miejscach trzeba było iść nawet na klęczkach. Jaskinia jest jedną z najciekawszych atrakcji Doliny Kościeliskiej. Niestety po wyjściu z niej dalej padał deszcz. Ponownie założyliśmy peleryny i zaczęliśmy schodzić po długich schodach w kierunku zielonego szlaku. Na samym dole podjęliśmy decyzję, że idziemy dalej do schroniska. Lało już bardzo mocno a przed nami było ok. 50 minut drogi do schroniska.

, Lucy i Tom
, Lucy i Tom

Szliśmy bardzo szybko, nawet nie wyciągałam aparatu fotograficznego, żeby zrobić zdjęcia. Szkoda go na taką ulewę. Po żmudnej drodze w końcu wyłoniło się schronisko. Marzyliśmy tylko o ciepłym posiłku. Na szczęście w schronisku nie było wielu turystów. Zamówiliśmy jedzenie i przyglądaliśmy się pogodzie. W pewnym momencie chmury gdzieś zniknęły i zaczęło wyłaniać się słońce. Podjęliśmy decyzję o powrocie do Kir. Szybko spakowaliśmy plecaki i zaczęliśmy kierować się zielonym szlakiem już prosto do wyjścia z doliny.

Wróciliśmy busem do Zakopanego. Postanowiliśmy zobaczyć jeszcze Dom do Góry Nogami. Nigdy jeszcze w nim nie byłam. Z daleka widać już ogrodzoną atrakcję. Bilety dość drogie, bo 9 zł za osobę dorosłą. Weszliśmy do środka. Na parterze efektu nie czuło się w ogóle, dopiero na piętrze było można poczuć, że coś jest nie tak. Nie będę oszukiwać ale po pewnym czasie pobytu w tym domu zrobiło mi się niedobrze i musieliśmy z niego wyjść.

, Lucy i Tom
, Lucy i Tom

Około 18.00 dotarliśmy na dworzec PKS w Zakopanem, aby wrócić do Krakowa.

, Lucy i Tom
, Lucy i Tom
, Lucy i Tom
, Lucy i Tom
, Lucy i Tom
, Lucy i Tom
, Lucy i Tom
Dom do góry nogami zakopane, Lucy i Tom
, Lucy i Tom
, Lucy i Tom
, Lucy i Tom
, Lucy i Tom
, Lucy i Tom
, Lucy i Tom
, Lucy i Tom
Dom do góry nogami zakopane, Lucy i Tom
, Lucy i Tom
, Lucy i Tom
, Lucy i Tom
, Lucy i Tom
, Lucy i Tom
, Lucy i Tom
, Lucy i Tom
, Lucy i Tom
, Lucy i Tom
, Lucy i Tom
, Lucy i Tom
, Lucy i Tom
, Lucy i Tom
Avatar użytkownika Lucy i Tom
Lucy i Tom
Komentarze 10
2014-05-30
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Maciej A
Maciej A
01 czerwiec 2014 10:31

[cytuj autor=' ewkaiadam'][cytuj autor='A Maciej']Pogoda w górach potrafi dokuczyć, ale również czasem niesamowicie wynagrodzić. Piękna dolina i warto do niej wrócić. Choćby na spacer na Stoły, Wąwóz Kraków, albo nad Smreczyński Staw. Poprzeciskać się chociaż raz w jaskini Mylnej :-), wejść przez okienko Raptawickiej. A może z Kościeliskiej ruszyć na Czerwone Wierchy lub grzbiet Ornaku. Urozmaicony urok w Tatrach. Mimo niepogody fajna wycieczka. A w domku nie byłem. pozdrawiam [/cytuj]   Chcieliśmy oczywiście wrócić przez Wąwóz Kraków, ale pogoda skutecznie odstraszyła. W wakacje będę w Zakopanym mam nadzieję, że tym razem uda mi się zwiedzić Jaskinię Mylną, Wąwóz Kraków i dojść nad Smreczyński Staw.  [/cytuj]

Fajnie że jedziecie w Tatry, chętnie poczytam relacje i pooglądam zdjęcia. Też mam mały planik, żeby z parę dni w Tatrach spędzić, będzie pięknie, tak myślę.

pozdrawiam

Avatar użytkownika Lucy i Tom
Lucy i Tom
01 czerwiec 2014 09:07

[cytuj autor='A Maciej']Pogoda w górach potrafi dokuczyć, ale również czasem niesamowicie wynagrodzić. Piękna dolina i warto do niej wrócić. Choćby na spacer na Stoły, Wąwóz Kraków, albo nad Smreczyński Staw. Poprzeciskać się chociaż raz w jaskini Mylnej :-), wejść przez okienko Raptawickiej. A może z Kościeliskiej ruszyć na Czerwone Wierchy lub grzbiet Ornaku. Urozmaicony urok w Tatrach. Mimo niepogody fajna wycieczka. A w domku nie byłem. pozdrawiam [/cytuj]

 

Chcieliśmy oczywiście wrócić przez Wąwóz Kraków, ale pogoda skutecznie odstraszyła. W wakacje będę w Zakopanym mam nadzieję, że tym razem uda mi się zwiedzić Jaskinię Mylną, Wąwóz Kraków i dojść nad Smreczyński Staw. 

Avatar użytkownika mokunka
mokunka
31 maj 2014 20:21

[cytuj autor='Piernikarczyk Anna']Bardzo ciekawa wycieczka, ładna jaskinia, jeszcze nie byliśmy [/cytuj]

 

Super , ja też nie bylam...znam tylko Jaskinię Raj, Jaskinię Niedzwiedzią oraz te na Jurze. W zadnej tatrzańskiej nie byłam, a jak widać jest bardzo interesująca i godna odwiedzenia 🙂

 

Avatar użytkownika DoRi
DoRi
31 maj 2014 13:08

Tęskno za tymi miejscami oj tęskno :/ Fajna relacja.

Avatar użytkownika Danusia
Danusia
31 maj 2014 08:48

Byłam w domu do góry nogami w Szymbarku ( Kaszuby).Przedziwne wrażenie zaburzenia równowagi,zawrotu głowy odczułam od pierwszego momentu wejścia do tego domku. Dla mnie była to fajna atrakcja. Nie wiedziałam,że w Zakopanem też jest taki dom. Skupiłam się na domku,ale oczywiście całość wycieczki,mimo braku pogody jest świetna.

Ostatnio edytowany: 2014-05-31 08:49

Avatar użytkownika Maciej A
Maciej A
30 maj 2014 21:39

Pogoda w górach potrafi dokuczyć, ale również czasem niesamowicie wynagrodzić.

Piękna dolina i warto do niej wrócić. Choćby na spacer na Stoły, Wąwóz Kraków, albo nad Smreczyński Staw. Poprzeciskać się chociaż raz w jaskini Mylnej :-), wejść przez okienko Raptawickiej. A może z Kościeliskiej ruszyć na Czerwone Wierchy lub grzbiet Ornaku. Urozmaicony urok w Tatrach.

Mimo niepogody fajna wycieczka.

A w domku nie byłem.

pozdrawiam

Avatar użytkownika Ela
Ela
30 maj 2014 20:47

Super zdjęcia. Śliczne. A w domu do góry nogami, po paru minutach też zrobiło mi się niedobrze i wyszliśmy. Bilety były po 8 zł. Ale wrażenie niesamowite. Niby nic a jednak. 

Avatar użytkownika marian
marian
30 maj 2014 16:02

Pomimo złej pogody a tak fajna wycieczka. Wybieram się tam w lipcu ,mam nadzieje że trafie na lepszą pogodę.Pozdrawiam.

Avatar użytkownika Krzysztof Dorota
Krzysztof Dorota
30 maj 2014 13:34

Fajna górska wycieczka pogoda trochę wam niesprzyjała ale co tam dla ludzi gór nie ma rzeczy niemożliwych 🙂))) pozdrawiamy

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
30 maj 2014 09:49

Bardzo ciekawa wycieczka, ładna jaskinia, jeszcze nie byliśmy

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Dom do góry nogami w Zakopanem

Dom do góry nogami w Zakopanem

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024