Z wizytą w Wiosce Świętego Mikołaja w Bałtowie

, MonikaP
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Fantastycznie, ponieważ pierwszy raz Mikołajem nie był tata

Przybyliśmy do Bałtowa ok. godz. 15.00. Wokół było już szaro, a Wioska pięknie oświetlona błyszczała z daleka. Tuż przy głównej bramie czekała nas pierwsza niespodzianka. Z chaty na kurzej łapce wyłoniła się czarownica. Była bardzo przekonująca. Mały (4- leni Kamil) szybko schował się za tatą i aż trząsł się ze strachu. Cóż ... taka rola czarownicy. Zachęcała również dzieci do złego - a mianowicie do wystawiania języka. Oczywiście ta zabawa szybko przypadła dzieciom do gustu i pierwsze lody zostały przełamane...
W centralnym miejscu Wioski znajduje się mała szopka ze zwierzętami. Gdy tylko minęliśmy bramę główną osiołek przywitał nas głośnym rykiem. Dzieciaki były zachwycone, ponieważ zwierzęta w ogóle nas się nie bały i same podchodziły, by je pogłaskać. Szkoda, że nie mieliśmy ze sobą chlebka ... W szopce mieszkają oprócz osiołków, maleńkie kózki, owieczki i lamy.
Po prawej stronie znajdują się drewniane domki, zamontowane na wysokości ok. 2-3 metrów, które są połączone ze sobą mostkami. Każdy z tych domków ma swojego mieszkańca - elfa. Udało mi się zapamiętać tylko trzy imiona: DrynDrynek, Igiełka i Kowadełko. Zabawa przeznaczona jest głównie dla dzieci, ponieważ przejścia są wąskie i niskie – ale czego się nie robi ku radości najmłodszych.
W końcu udało nam się dotrzeć do Chaty Świętego Mikołaja. Gdy tylko przekroczyliśmy próg od razu zostaliśmy powitani tubalnym „ho ho ho”. Sympatycznie. Nikt nie wejdzie do chaty Mikołaja niezauważony. Mikołaj od razu częstuje dzieci słodyczami. Za drobną opłatą można przekazać Śnieżynce prezent, który potem Mikołaj wręcza dzieciom.
Przybyliśmy do Wioski w Mikołajki, więc w chacie było gwarno i wesoło. Spędziliśmy tam około godziny. Zagrzaliśmy się przy kominku, wypiliśmy obowiązkową gorrrącą czekoladę i zjedli kawałek ciasta – wypieki samej Pani Mikołajowej i ruszyliśmy zwiedzać dalej.
Tuż obok Wioski jest Kino. Emitowana jest bajka o elfach w wersji 5D. Dzieciom się podobało a i dorosłych wprowadza w świąteczny nastrój. Zajrzeliśmy również do Krainy Królowej Śniegu. Na ogromnych ekranach pokazywana jest bajka – „Królowa Śniegu”, tym razem w wersji 3D.
Niestety nie udało nam się odwiedzić Parku Rozrywki, ponieważ zrobiło się już późno. Ale mamy do Wioski blisko, a Mikołaj – jak sam mówi – pozostanie w Bałtowie do końca zimy (kiedy to jest - sam nie wie). Wpadniemy tam raz jeszcze.
Jeżeli moja relacja ma zbyt mało szczegółów zachęcam do odwiedzenia strony www.szwajcariabaltowska.pl
Zapomniałam, że oprócz Wioski Mikołaja jest tam przecież stok narciarski.

MonikaP
Komentarze 1
2012-12-06
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika mokunka
mokunka
29 grudzień 2012 14:52

Dla dzieciakow taka wyprawa musi być bardzo, bardzo fajna🙂

pozdrawiam🙂

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024