Kto rano wstaje cz,II

, Adam Prończuk
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Budzik na 3.40. Szybka kawa i w auto. W Czechowicach 0 stopni, Bielsko-Biała -4, Łodygowice 6 na plusie?!, Rycerka 6 na minusie. Pierwszy raz jestem w Rycerce Górnej Kolonia, jadę wolno szukając żółtego szlaku. O 5.20 zostawiam na parkingu przy leśniczówce. Ciemno, rześko,Wielki Wóz w zenicie. Śpieszno by być na czas - słońce wstaje dziś o 7.09. Szlak szeroki , suchy, często oznakowany, nie mam problemu z odnajdywaniem znaków światłem czołówki. Cały czas podejście, trawersem, raczej łagodne, ale tętno podnosi. Po godzinie marszu szarzeje, więc przyspieszam, właściwie wydłużam krok. Przed 7 wita mnie schronisko - jestem u celu, szukam platformy widokowej, na ktorej rozkładam się oczekując nowego dnia. Widoki jak z małego dachu Świata - Beskid jeden i drugi, i trzeci, trzy Fatry i Taterki. U nas klar , u Słowaków mleczne chmury na niskim pułapie. Myślałem, że słońce wstanie znad Tatr. Wstało nieco w prawo, między Bugajem i Wielką Czerwenkową.

Schronisko otwarte, kuchnia od 8.00, a mnie przewiało do szpiku kości. Z turystów jestem sam. Trwa remont i trzej górale wiercą i piłują. O 8.03 dzwonkiem daję sygnał, że jestem. Właściciel pojawia się po chwili - mam śniadanko i kawę. Staś - nie ma nalepek międzynarodowej.

, Adam Prończuk
, Adam Prończuk

W dół zbiegam w 50 minut. O 10.30 jestem w domu.

, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
Komentarze 31
2011-11-30
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Krzysztof
Krzysztof
04 styczeń 2012 21:01

Oj, zrobiłeś mi miły prezent tak mnie nazywając!🙂 Dziękuję, Adasiu.

Będąc w domu (a jestem tam gościem, raz na kilka tygodni), też staram się nie siedzieć przy komputerze. W tym roku, podobnie jak w poprzednich, wróciłem do pracy w poniedziałek. Właśnie skończyłem „docieranie się” – wciągnięcie w codzienny rytm dni tutaj, dość monotonny rytm, bo pracuję po 11 godzin dziennie, 6 dni w tygodniu, więc nie tylko Ty za dużo pracujesz. Ja mógłbym mniej, ale góry kosztują mnie coraz więcej – same wypady, a ostatnio także spore zakupy wyposażenia, i dlatego pracuję więcej, aby kosztami swoich fascynacji nie zmniejszać budżetu domowego mojej żony.

Choinkę kupowaliśmy tego samego dnia. Wspólnie z żoną zdecydowaliśmy, że kupimy żywy chojak, bo to ekologia i ten smutny widok nagiej, porzuconej przy śmietniku choinki, tak niedawno podziwianej za jej urodę. Drzewko z donicą ważyło chyba ze 100 kilo, doczołgałem się do domu półżywy, by na koniec dowiedzieć się, że i tak prawie na pewno uschnie z powodu szoku termicznego po wyniesieniu na balkon. Żona postanowiła więc nie wynosić drzewka aż do wiosny, może uda się utrzymać je przy życiu do następnych świąt.

A tak przy okazji: ostatnio coraz częściej łapię się na tej właśnie myśli: że drzewo jest istotą żywą. Dziwne to życie, tajemnicze i niepojęte dla nas przez swoją odmienność, ale przecież życie.

Twoje plany polowania z aparatem na ptaki zrobiły na mnie wrażenie i zaciekawiły. Przypomniałem sobie tamto piękne zdjęcie zaskrońca z Twojej działki, i wyobraziłem sobie Ciebie czającego się w oknie z palcem na spuście aparatu🙂 Tak to będzie wyglądać, Adamie? Mam nadzieję, że zobaczę efekt Twoich polowań, co?

Jak czytam, mamy niejako odwrotne możliwości brania wolnego dnia – Ty w ciągu tygodnia, ja w dni wolne od pracy😢 Czy dobrze zrozumiałem? W ciągu tygodnia możesz wykroić dzień wolny? A ile dni wcześniej musisz wiedzieć o tym?

Właśnie w ten weekend, dłuższego, bo trzydniowego, jadę w góry, w Sudety, a ściślej w Góry Bystrzyckie. Jadę mimo zapowiadanych opadów (raczej śniegu, więc w sumie fajnie), bo jestem na głodzie wielkim. Przez dwa miesiące nie jeździłem będąc na rekonwalescencji, więc napalony jestem jak ten małolat na… naukę🙂 Zabieram zimowe ciuchy, ochraniacze i inne rękawice, ale i drugą parę butów, bo pamiętasz, te moje meindla islandy jakby niepewne. Długo szperałem po internecie, wiele razy mierzyłem stopy i wszystkie moje buty, oglądałem je, o doszedłem do takiego wniosku.:

Meindle wydają się być odrobinę za małe (but ma 28 cm, stopa około 27,4, więc niby dobrze) mimo iż są takiej długości, jak inne moje wygodne buty, a to z powodu tej pianki MFS użytej jako podkład pod wyściółkę wewnętrzną. Tej pianki najwięcej jest w okolicach pięt, i to ona, puchnąc i dopasowując się do stopy (dzięki niej but idealnie obejmuje całą stopę, czuje się delikatne przywieranie buta na całej powierzchni, but jest „kontaktowy” względem stopy), jednocześnie przesuwa ją odrobinę do przodu. No i w rezultacie czuję palce opierające się o czub butów, kurcze. Nie wiem, czy potwierdzisz ten mój wniosek? Teraz uważam, że buty tego rodzaju, z tą pianką, powinny być kupowane o pół numeru większe. Na allegro okazyjnie kupiłem stary wzór scarpy asolo. Są tradycyjnego kroju: z wierzchu skóra licowa, wewnątrz wyściółka skórzana, podeszwa przyszywana. Żadnych pianek MFS ani gora texów. Buty były w dobrym stanie, ale stwardniałe ze starości. Sporo nad nimi pracowałem, są już miększe i porządnie zaimpregnowane, a że nie wiem jak nogi mi zniosą trzydniową wędrówkę w meindlach, więc na wszelki wypadek wezmę i te.

Adamie, pierwsze moje życzenie dla Ciebie jest bardzo samolubne: otóż życzę Ci dostrzeżenia i sfotografowania mnóstwa tak pięknych miejsc, widoków i chwil jak ostatnio widziałem tutaj; życzę Ci codziennej świadomości przeżywania pięknego czasu, bo swojego życia; życzę Ci, aby Twoja żona ciągle miała w oczach radość i ciepło gdy patrzy na Ciebie.

No i gór pięknych Ci życzę, łącznie z tą najwyższą w Europie.

Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
23 grudzień 2011 22:25

[cytuj autor=' Krzysztof'] I ja mam nadzieję, że się nie odwlecze. Chciałbym tego, Adamie. Chciałbym poznać Cię osobiście i przejść z Tobą szlak. Przyjechałem do domu, do swoich. Jutro wigilia, właśnie skończyłem pichcenie wigilijnych rarytasów. Adamie, dobrych świąt życzę Tobie, i tym wszystkim, którzy przeczytają te słowa. Wielu wypraw w Nowym Roku, mnóstwa zachłyśnięć urodą przyrody naszego kraju. [/cytuj]

Cześć Krzyś. Ostatnie wejscie robię na PS przed świętami. Jutro chowam komputer głeboko do szafy i nie otwieram do wieczora pierwszego dnia świąt. Mamy taki przesąd - jaka Wigilia taki caly rok - za dużo pracuję, okulary przyszło założyć do czytania.

Nie odwlecze. Problem się zgrać. W tygodniu mogę się wyrwać - weekendy trudniej, bo rodzinnie.

I własnie ugotowałem zupkę rybną - jeszcze jutro smażenie rybek - cala moja rola w kuchni.

Dopiero dzisiaj kupilem choinkę - wybralem pokrzywionego wiatrem świerka , bo na górala wygląda. Tani - to dokupiełem duży karmnik i karmę dla ptaków - zasadzę się z aparatem - zobaczymy co nas odwiedzi.

Radosnego przeżywania tych wyjątkowych Świąt Krzyś! Niech Ci się darzy w Nowym Roku  Przyjacielu!

 

Avatar użytkownika Krzysztof
Krzysztof
23 grudzień 2011 22:14

I ja mam nadzieję, że się nie odwlecze. Chciałbym tego, Adamie. Chciałbym poznać Cię osobiście i przejść z Tobą szlak.

Przyjechałem do domu, do swoich. Jutro wigilia, właśnie skończyłem pichcenie wigilijnych rarytasów. Adamie, dobrych świąt życzę Tobie, i tym wszystkim, którzy przeczytają te słowa. Wielu wypraw w Nowym Roku, mnóstwa zachłyśnięć urodą przyrody naszego kraju.

Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
20 grudzień 2011 07:35

Lawiny - nie było chyba ofiar śmiertelnych na Babiej w odróżnieniu od Karkonoszy.  Zagrożenie głównie na północnym stoku  - szlak żółty lubiany przez Danusię jest zamknięty. Najbezpieczniej wyjść od Krowiarek (Przełęcz Lipnicka) - praktyczy brak zagrożenia.

Co się odwlecze...

Avatar użytkownika Krzysztof
Krzysztof
19 grudzień 2011 22:17

Lawiny? O, cholera! Nie mam tremy przed łańcuchami czy czymś podobnym, ale przed zaśnieżonymi lub zalodzonymi skałami, a to przez zupełny brak doświadczeń, tym samym i wprawy. O lawinach nie myślałem, w Sudetach raczej tylko w pasmie karkonoskim są zagrożeniem.

Jeśli jak mówisz na wiosnę można, to może udałoby się wyskoczyć na dwa dni? Chciałbym tego. Albo jesienią, jadąc w Bieszczady - postaram się wiedzieć wcześniej i dać Ci znać, może w końcu uda się nam spotkać🙂

 

Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
19 grudzień 2011 21:42

[cytuj autor=' Krzysztof'] Mam w planach, bo widzę po zdjęciach jak tam pięknie, bo czytam wasze słowa pochwał, bo znajoma górołazka też chwali, cóż więc pozostaje, jak tylko wejść tam, i to pewnie nie raz?.. Kłopot tylko w odległości. Wczesną jesienią przyszłego roku mam jechać na kilka dni w Bieszczady, i tak myślę, że najtaniej byłoby i najrozsądniej wydłużyć wyjazd o dwa dni, i po drodze (a jechałbym autostradą A4 od Wrocławia aż do końca, za Kraków, więc niedaleko już od Babiej i po prostu skręcić ku niej. A może na wiosnę? Ale znowu wyjeżdżam z lunaparkiem w Polskę na początku kwietnia, a nie wiem jak tam byłoby o tej porze roku... Aldamie, dla Ciebie to pewnie pestka, ale ja alpinistą nie jestem, mam nieco pietra przed tą górą z zimie. Jaka ona jest, napisz coś, proszę. [/cytuj]

Oj. Do Babiej mam szacunek. Ostatnie wyjścia - była bardzo  łaskawa. Marzec, kwiecień,  - nie ma problemu. Podobne trudności do Śnieżki. Przygotowanie -  prognoza pogody i pokora do zagrożenia lawinowego.

Do Krakowa za daleko i zapłacisz jeszcze za A4 dodatkowe 8 zł. Skręcisz w Chrzanowie na Wadowice. Z Leszna masz 400 km - kawał drogi. Jadąc w Bieszczady wystarczy jeden dodatkowy dzień.

Nie dotarłem do Ciebie na październikowe wędrowanie - do odrobienia. Babia - jak tylko nic bardzo ważnego nie przeszkodzi - jestem - mam 70 km do szlaku.

We środę jestem za miedzą - w  Polkowicach.

Pozdrawiam serdecznie!

Avatar użytkownika Krzysztof
Krzysztof
19 grudzień 2011 19:12

Mam w planach, bo widzę po zdjęciach jak tam pięknie, bo czytam wasze słowa pochwał, bo znajoma górołazka też chwali, cóż więc pozostaje, jak tylko wejść tam, i to pewnie nie raz?.. Kłopot tylko w odległości. Wczesną jesienią przyszłego roku mam jechać na kilka dni w Bieszczady, i tak myślę, że najtaniej byłoby i najrozsądniej wydłużyć wyjazd o dwa dni, i po drodze (a jechałbym autostradą A4 od Wrocławia aż do końca, za Kraków, więc niedaleko już od Babiej i po prostu skręcić ku niej. A może na wiosnę? Ale znowu wyjeżdżam z lunaparkiem w Polskę na początku kwietnia, a nie wiem jak tam byłoby o tej porze roku... Aldamie, dla Ciebie to pewnie pestka, ale ja alpinistą nie jestem, mam nieco pietra przed tą górą z zimie. Jaka ona jest, napisz coś, proszę.

Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
19 grudzień 2011 10:29

[cytuj autor=' Krzysztof'] Cześć, Adamie🙂 Oglądałem zdjęcia świtu, są piękne. Przynajmniej kilka z nich skopiuję sobie, aby czasami popatrzeć i popodziwiać. Świat jest piękny, dla jego uroków warto zaderwać nocy! Znam to z własnego doświadczenia, bo dwa już razy oglądałem świt w górach, i na pewno na tym nie poprzestanę. Dobra,  [/cytuj]

Pamiętam Twojego Małpoluda w pierwszych promieniach budzącego się dnia! Pozdrowienian Krzyś!

Z najpieknięjszych wszchodów słońca słynie Babia Góra. Masz ją w planach!

Avatar użytkownika Krzysztof
Krzysztof
18 grudzień 2011 15:05

Cześć, Adamie🙂

Oglądałem zdjęcia świtu, są piękne. Przynajmniej kilka z nich skopiuję sobie, aby czasami popatrzeć i popodziwiać.

Świat jest piękny, dla jego uroków warto zaderwać nocy! Znam to z własnego doświadczenia, bo dwa już razy oglądałem świt w górach, i na pewno na tym nie poprzestanę.

Dobra, Adasiu, teraz klikam się do innej Twojej wycieczki, bo ostatnich nie oglądałem.

Avatar użytkownika Danuta
Danuta
04 grudzień 2011 23:37

Mając tylu kibiców , nie mogło być inaczej. :-)))

Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
04 grudzień 2011 23:35

Dzięki życzeniom pogoda dopisała. ! dziękujemy

Avatar użytkownika mokunka
mokunka
03 grudzień 2011 15:55

[cytuj autor=' Danuta'] Trzymam kciuki żeby podczas wyprawy na Luboń dopisała Ci pogoda. Luboń jest trochę dalej od Wielkiej Raczy, czyli znów zanucisz "jak dobrze wstać skoro świt...":-)))) Wiernie kibicuję Twoim wyprawom. Pozdrawiam :-) [/cytuj]

 

Dołączam sie do słów Daniusi.Tylko tyle, lub aż tyle 🙂)) pozdrawiam i czekamy na relacje!

Avatar użytkownika Danuta
Danuta
02 grudzień 2011 23:17

Trzymam kciuki żeby podczas wyprawy na Luboń dopisała Ci pogoda. Luboń jest trochę dalej od Wielkiej Raczy, czyli znów zanucisz "jak dobrze wstać skoro świt...":-))))

Wiernie kibicuję Twoim wyprawom. Pozdrawiam :-)

Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
02 grudzień 2011 18:00

Tak. Cztery piękne odznaki!


02 grudzień 2011 16:49

Widziałem, że jednak zajrzałeś. Luboń w niedzielę piękna sprawa, żebyś miał lepszą pogodę niż ja tydzień temu.

Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
02 grudzień 2011 13:56

[cytuj autor='Lebiedzik Stanisław'] Adasiu, pisałeś o nalepkach. Ja w końcu doczekałem się na certyfikat i 4 z tym związane odznaki. Możesz to zobaczyć u mnie na "naszej klasie". Pozdrawiam [/cytuj]

Oj Staś. Nie zaglądałem dawno na  NK. Możesz dać link?

Pozdrawiam Adam

Niedziela - Luboń🙂


02 grudzień 2011 13:33

Adasiu, pisałeś o nalepkach. Ja w końcu doczekałem się na certyfikat i 4 z tym związane odznaki. Możesz to zobaczyć u mnie na "naszej klasie". Pozdrawiam

Avatar użytkownika Roman Świątkowski
Roman Świątkowski
01 grudzień 2011 10:41

Również jak inni gratuluję Adamie, tej super wyprawy jaką zorganizowałeś tak wcześnie rano. Napewno było warto - " Czapki z głów !!! ".

Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
30 listopad 2011 21:42

Dziekuję wszystkim za miłe opinie. Przeważaja deklaracje, że jesteście zdopingowani, zachęceni do wczesnego powitania dnia. Bardzo się cieszę. Czekam niecierpliwie na Wasze relacje! 

Avatar użytkownika toja1358
toja1358
30 listopad 2011 21:28

Adam, ale Ty cudnie zakręcony jesteś! Podziwiam. Ja  niestety, nawet gdybym blisko miała w góry, to  o takiej godzinie bym nie poszła. No, gdybym miała z kim, to może... Z mojego okna widać wschód słońca, ale trochę już drzewa za wysokie i przesłaniają morze. Po drugiej stronie ulicy jest natomiast miejsce z którego doskonale widać morze i można psrtykać "skolko ugodno". Wystarczy tylko wstać i zamiast siadać do kawki to wywlec z domu leniwe kości... Chyba mnie zdopingowałes!  Foty jak marzenie.

Pozdrawiam

Avatar użytkownika Mariusz Wiśniewski
Mariusz Wiśniewski
30 listopad 2011 20:52

Fajnie tak... Super.

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
30 listopad 2011 20:15

Ale super wycieczka, aż mi się zachciało, ale podziwiam, bo ja noszę się ostatnio z zamiarem wyjścia na miasto o świcie i jakoś jeszcze nie doszłam do tego 😉 Ale też na mieście nie ma takich widoków, ech... Piękne foty!

Avatar użytkownika mokunka
mokunka
30 listopad 2011 19:30

Adasiu, jak ty możesz mówić , że "foty nie wyszly" ejjjj,  śliczne są, mowilam fot-art i podtrzymuje 🙂))

Avatar użytkownika Marcin Walczak
Marcin Walczak
30 listopad 2011 19:19

Najgorzej chyba wstać z łóżka 🙂

 

Piękne fotki. Chyba mnie troszkę natchnąłeś 🙂

Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
30 listopad 2011 19:02

[cytuj autor=' mokunka'] Adaś, z ciebie to lazik-nad łaziki! Wstać o 3.40 , tyle powędrować, super! I jezcze takie sliczne foto-art zrobić.Galerię podziwiam, foty przepiękne. wypraa na piątkę z plusem ale tu można dać tylko 5 haha. ppozdrawiam🙂)) [/cytuj]

Dziękuję M! Po foty tam szedłem - troche nie wyszły. Wstawanie - lepiej niz w lecie, bo trzeba wstać o 1.00🙂

Avatar użytkownika mokunka
mokunka
30 listopad 2011 18:46

Adaś, z ciebie to lazik-nad łaziki! Wstać o 3.40 , tyle powędrować, super! I jezcze takie sliczne foto-art zrobić.Galerię podziwiam, foty przepiękne. wypraa na piątkę z plusem ale tu można dać tylko 5 haha. ppozdrawiam🙂))

Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
30 listopad 2011 15:50

Dziekuję Staś za informacje. Cieszę sie, że udało mi się przejść Twoim szczęśliwym szlakiem.

U nas też juz pochmurno. Pozdrowienia


30 listopad 2011 15:40

Wielka Racza to jedno z ulubionych moich miejsc w górach. Właśnie na żółtym szlaku. którym szedłeś 2 lata temu poznałem koleżankę, z którą teraz najczęściej chodzę po górach. Gratuluję wyboru i terminu.

Mimo, że został prawie rok do zakończenia akcji zdobywania odznak 3 państw, niektóre ze schronisk już ich sprowadzać nie będą. Wystarczy w książeczce podbić pieczątkę, a przy oddawaniu do weryfikacji taką nalepkę z tego miejsca sami załatwią. Nie ma więc problemu. Na pewno nie będzie nalepki z Równicy, bo tamtejsi włodarze chcąc się szybko pozbyć nalepek sprzedawali je każdemu kto chciał, głównie wycieczkom szkolnym, w ten sposób złamali regulamin, ale też i nalepki wszystkie skończyły się w tym miejscu.

Miło, że pokazujesz Wielką Raczę o tej porze dnia. Tak wcześnie to jeszcze nigdy tam nie byłem.

Pozdrawiam z zachmurzonego Ustronia, Staś

Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
30 listopad 2011 14:59

Dziękuję Danusiu! Teraz siedzę przy kominku (kozie) i grzeję sie czwartą godzinę. 

Twoje zdjęcia - bardzo, bardzo dobre.

Avatar użytkownika Danuta
Danuta
30 listopad 2011 14:52

Poniżej zdjęcie z Wielkiej Raczy - zrobione parę lat temu w lipcu. Pozdrawiam :-)

Avatar użytkownika Danuta
Danuta
30 listopad 2011 14:50

Oglądać Twoje zdjęcia Adamie i czytać relacje z wypraw- to prawdziwa przyjemność. Mam ogromne szczęście że mogę je oglądać siedząc przy kaloryferze bo jestem strasznym zmarzluchem:-)

Śliczna gra świateł, królestwo przestrzeni i szczyty gór spowite gęstymi chmurami- to  prawdziwa uczta dla oczu. Zdjęcia rewelacyjne, jestem pod wrażeniem. Piękny wschód słońca i niesamowite kolory jesieni! Brawo!

Pozdrawiam :-)

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Rezerwat Śrubita

Rezerwat Śrubita

Rycerka Górna Kolonia

Rycerka Górna Kolonia

Wielka Racza

Wielka Racza

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024