12.2009 Góry Świętokrzyskie cz. 2

, Sylwester Jędrzejczak
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

19.04 - dziś mam do pokonania trasę ze Świętej Katarzyny szlakiem głównym Gór Świętokrzyskich przez Święty Krzyż do Nowej Słupii. A więc (jak napisałem w pierwszej części relacji) - przekroczyłem bramę Puszczy Jodłowej i ... zaczęłem rozglądać się za jodłami - niestety, najwięcej było buków, też piękne drzewa, więc nie ma się o co spierać. Trasa piękna, świetnie oznakowana aż do kapliczki św. Mikołaja, do tego tak wydeptana, że można bez trudu dotrzeć tam bez znaków. Zatrzymałem się na krótko przy kapliczce św. Franciszka i cudownym zródełku (podobno leczy oczy, oj, przydałoby się wielu ze świecznika, może wrzeszcie przejrzeliby na to, co sie w Polsce dzieje, przydałby się też animatorom wielu szlaków turystycznych, w tym opisywanego). Tu uwaga, od kapliczki św. Mikołaja dalej chyba już nikt nie chodzi, szlak dużo gorzej oznakowany, jakby od niechcenia i zapomniany. Dobitnie widać to na zdjęciu (w galerii), przedstawiającym schron. Zgubić szlak można już na zejściu spod Kapliczki, co mi się zresztą przydarzyło. Wyznaczając nowy szlak nie zadbano o usunięcie starego oznakowania. Takie niedbalstwo na głównym szlaku Gór Świętokrzyskich to zwykły skandal. Poszedłem więc starym szlakiem, krawędzią lasu, omijając zabytkową chałupę w Kakoninie. Do tego nowo wyznaczony szlak dodaje ileś kilometrów marszu "niezwykle atrakcyjną" asfaltową szosą (co za nieznajomość potrzeb turystów !). Dwa lata później dowiedziałem się od miejscowych, że owej zabytkowej chałupy nie można zwiedzić - zamknięta na kłódkę, opróżniona z wyposażenia jest niedostępna dla turystów. Ktoś się z kimś nie dogadał - brawo dla obu stron za kolejny skandal i rozczarowanie. Stara ścieżka też stała sie praktycznie niedostępna, zarośnięta krzakami jeżyn i chaszczami. Nie zrażony, dotarłem do bramy na Święty Krzyż. Zatrzymałem się w milczeniu przy krzyżach poświęconych pomordowanym na wschodzie. Stąd szeroką, asfaltową drogą na szczyt. Można podjechać na górę furką (10 zł tam i spowrotem), co skraca czas i monotonię podejścia. Warto nieopodal wieży nadajnika zajść na platformę widokową nad pogańskim wałem kultowym, skąd przy dobrej pogodzie można podziwiać daleką przestrzeń na północ i północny wschód od Świętego Krzyża (właściwie Łysej Góry, Łyśca), tak jak mi się udało, po Starachowice, Wąchock, Skarżysko-Kamienną, Suchedniów, Ostrowiec Świętokrzyski, Ożarów (widać kominy cementowni w odległości około 40 kilometrów), Bodzentyn i wiele małych wiosek i miejscowości u podnóża Gór Świętokrzyskich. Dalsze kroki zawiodły mnie do Sanktuarium Świętego Krzyża. Stamtąd wzdłuż drogi krzyżowej, obok dębu Jana Pawła II, kopca Czartoryskiego do Nowej Słupi, dokąd dotarłem już mocno po zmroku. Dzień, pogoda, wędrówka mimo wszystko były wspaniałe.

20.04 - dziś trasa do Łagowa, Na wstępie w dół, do rynku, obok Domu Opata, Muzeum Starożytnego Hutnictwa i XVIII-wiecznego kościoła św. Wawrzyńca. Kościół zbudowany w stylu późnego gotyku datowany na wiek XVII ze wspaniałą ręcznie kutą bramą z XVI w. Z rynku wspaniały widok na zabudowania opactwa na Świętym Krzyżu. Stąd zielonym szlakiem, poczatkowo monotonnie szosą, potem polną drogą, przez las, do rozdroża na Kobylej Górze. Jak pisałem wcześniej, oznakowanie szlaku, zwłaszcza rozdroży, jest dalekie do doskonałości, np w miejscu na zdjęciu, po przekroczeniu niewielkiego (czasem wyschniętego) potoku trzeba iść w prawo skos (znaki są kilkadziesiąt metrów za rozdrożem - niestety, nic nowego). Wychodzę na szeroką drogę prowadzącą na Wał Małacentowski, cały czas lasem, wśród wysokich, wspaniałych, prostych jak strzała drzew. Rosną tu buki, modrzewie, jodły, sosny masztowe, brzozy, widoki zapierające dech. Na jednym z wyrębów, obok leżącego pnia postawiłem plecak i policzyłem słoje. wyszło mi ich 93, tyle lat rosło to drzewo jako wspaniały fragment odwiecznego lasu. Przede mną szczyt Wału Małacentowskiego, a potem już tylko w dół. Po wyjściu z lasu radzę dobrze się rozejrzeć, aby odnależć znaki szlakowe - nie warto nadkładać drogi. I wreszcie Łagów. Tu nocleg, a następnego dnia krótkie zwiedzanie i przejazd do Opatowa, o czym w kolejnej części relacji.

, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
Łysica, Sylwester Jędrzejczak
Łysica, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
, Sylwester Jędrzejczak
Avatar użytkownika Sylwester Jędrzejczak
Sylwester Jędrzejczak
Komentarze 1
2009-04-16
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika monika
monika
07 sierpień 2011 07:26

Góry Świętokrzyskie są wspaniałe . Pełne malutkich wiosek czy ciekawych zamków  . Cudo zdjęcia , a i wyprawa w piękne tereny . Mnie najbardziej spodobał się Święty Krzyż . Pozdrawiam Monika B.

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Świeta Katarzyna

Świeta Katarzyna

Łagów

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024