Tatry Bez Tłumów

Tatry Bez Tłumów, Piotr
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Wycieczkę rozpoczęliśmy z Zakopanego, skąd zaczęliśmy kierować się w stronę Kuźnic. Naszym pierwszym celem było wejście na Nosal. Na Nosal są dwa szlaki. Jeden, ten bardziej popularny i znacznie prostszy biegnie od samych Kuźnic. Drugi, znacznie stromszy i bardziej wymagający startuje zaś z Zakopanego. Ze względu na jego trudność można na nim spotkać mniej ludzi, a widoki, które towarzyszą nam podczas zdobywania szczytu są naprawdę wspaniałe. My wybraliśmy ten bardziej wymagający szlak biegnący od Zakopanego. Samo wejście na Nosal trwało około godzinki, wliczając w to przerwy na odpoczynek i podziwianie widoków. Na samym szczycie nie było już tak fajnie. Ze względu na fakt, że wycieczkę zrobiliśmy sobie w sierpniu generalnie na szlakach jest masa ludzi. Także szczyt Nosalu był niezwykle zatłoczony i nie zachęcał do odpoczynku.

Z Nosalu udaliśmy się dalej zielonym szlakiem prowadzącym do Nosalowej Przełęczy. Po niezwykle trudnej wspinaczce zejście z Nosalu jest naprawdę sympatycznym doznaniem. W tym momencie w zasadzie opuściliśmy dość popularny szlak prowadzący na Nosal od strony Kuźnic i zółtym szlakiem rozpoczęliśmy wędrówkę w kierunku Polany Olczyskiej. Ilość turystów na szlaku znacznie się zmniejszyła, a sam szlak do Polany Olczyskiej jest bardzo lekki i przyjemny.

Z Polany Olczyskiej można zejść doliną Olczyską do Jaszczurówki, bądź też udać się wyżej do Polany Kopieniec, skąd biegnie szlak na Wielki Kopieniec (1328 m n.p.m.). My udaliśmy się na Polanę Kopieniec. Sam szlak jest początkowo dość lekki, a podejście przyjemne. Jednak ostatnie metry są naprawdę strome i można się nieźle zmęczyć. Samo wejście na tę polanę zajmuje jednak jedynie około godziny, więc nie jest to jakiś nadmierny wysiłek. Jednak po zdobyciu Polany Kopieniec czekał na nas jeszcze jeden cel - Wielki Kopieniec. Na szczęście wejście na jego szczyt mimo, że strome jest bardzo krótkie, więc większość tatrzańskich piechurów nie powinno mieć z nim problemów.

Ze szczytu udaliśmy się w dół do Toporowej Cyrhli. Szlak prowadzący do tej miejscowości jest naprawdę niesamowity. Trzeba bardzo uważać, żeby się nie zgubić. Na pewnych odcinkach nie ma wyraźnie określonej ścieżki, a jedynym wyznacznikiem tego, że idzie się w dobrym kierunku są oznaczenia szlaku na drzewach. Po zejściu do Toporowej Cyrhli ruszyliśmy do najbliższego przystanku autobusowego skąd busem pojechaliśmy z powrotem do Zakopanego. Odcinek z Toporowej Cyrhli do Zakopanego można przejść pieszo, jednak ze względu na spory ruch samochodowy nie jest to najprzyjemniejsze doznanie.

Cała wycieczka zajęła nam około 5 godzin, wliczając przerwy. Co nas jednak niezwykle urzekło to fakt, że mimo tego, że był to okres wakacyjny na większości szlaków było bardzo pusto, a podczas słonecznego sierpniowego dnia w Tatrach to naprawdę rzadkość.

Avatar użytkownika Piotr
Piotr
Komentarze 0
2010-09-10
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Nosal

Nosal

Nosalowa Przełęcz

Nosalowa Przełęcz

Polana Olczyska

Polana Olczyska

Polana Kopieniec

Polana Kopieniec

Wielki Kopieniec

Wielki Kopieniec

Toporowa Cyrhla

Toporowa Cyrhla

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024