Karkonosze od strony Szklarskiej Poręby
Wycieczkę zaczynamy na skrzyżowaniu ulic 1 Maja i Turystycznej. Czarnym szlakiem idziemy w stronę dolnej stacji wyciągu na Szrenicę. Początkowo idziemy ulicą Turystyczną i możemy podziwiać wznoszącą się przed nami Szrenicę. Po dojściu do ulicy Uroczej nasz szlak skręca w prawo, aby po przejściu przez parking jednego z hoteli wejść w las. Trasa tutaj jest łagodna i wiedzie doliną potoku Kamieńczyk. Po dojściu do Rozdroża Pod Kamieńczykiem (spotkanie szlaku czarnego z czerwonym), udajemy się w górę szlakiem czerwonym, który będzie nam towarzyszył bardzo długo na tej wycieczce. Szlak wiedzie dosyć pochyłą wybrukowaną drogą. Po około pół godzinnym marszu docieramy do schroniska Kamieńczyk. Spod schroniska możemy podziwiać z góry Wodospad Kamieńczyk lub zejść do jego wąwozu, (co polecam). Po krótkim odpoczynku udajemy się w górę szlakiem czerwonym w stronę schroniska Na Hali Szrenickiej. Jest to dość strome, godzinne podejście. W połowie drogi możemy skorzystać z widokowego punktu wypoczynkowego. Za schroniska udajemy się dalej szlakiem czerwonym w górę. Po dojściu do czarnego szlaku możemy udać się tym szlakiem do schroniska na Szrenicy, gdzie znajduje się platforma widokowa, z której możemy podziwiać dalszą część tej trasy. Po powrocie na szlak czerwony udajemy się w stronę Śnieżnych Kotłów. Trasa tu wiedzie po prawie prostym terenie, drogą wysypaną drobnymi kamykami. Po ok. 1.5 godzinnym marszu staniemy przed stacją przekaźnikową na Śnieżnych Kotłach. Dalej trasa wiedzie górną częścią kotłów, które możemy podziwiać z punktów widokowych. Po dojściu do skrzyżowania szlaku czerwonego z niebieskim, udajemy się w dół tym drugim. Po dosyć stromym zejściu dochodzimy do Rozdroża Pod Wielkim Szyszakiem i idziemy szlakiem zielonym w stronę schroniska Pod Łabskim Szczytem. Trasa wiedzie pod Śnieżnymi Kotłami, pomiędzy Śnieżnymi Stawkami. Jest to najtrudniejszy 1.5 godzinny odcinek trasy. Niejednokrotnie trzeba wdrapywać się na kamienie oraz skakać z jednego na drugi, (ale widoki niwelują jej trudy). Po dotarciu do szlaku żółtego zaczynamy nim schodzić. Przechodzimy obok schroniska, w którym możemy odpocząć po długim marszu. Następnie dalej schodzimy żółtym szlakiem. Przechodzimy obok dość znacznej skały Wahadło. Po około godzinnym marszu wychodzimy w lasu w okolicach Muzeum Mineralogicznego gdzie kończymy wycieczkę.
