Spotkanie Klubu Góry Szlaki - od Murowańca do Czerwonych Wierchów

, Janek

Rankiem w schronisku "Murowaniec" przywitała nas piękna słoneczna pogoda ale wcześniejsze prognozy nie napawaly optymizmem, ponieważ taki stan miał trwać tylko do około godziny 14. Zjędliśmy więc szybko śniadanie aby jak najwcześniej wyruszyć w dalszą trasę.
Cała 9 - osobowa ekipa wyruszyła rozciągniętą tylarierą z całym ekwipunkiem w stronę Kasprowego Wierchu. już pod samym szczytem pogorszyła się bardzo widoczność, ponieważ wszystkie sąsiednie wierzchołki łącznie ze szczytem kasprowego zalegały w gęstej mgle. na szczycie Kasprowego potwierdziły się wcześniejsze prognozy o załamaniu się pogody w godzinach popołudniowych. Podjęliśmy jednak decyzję, że idziemy dalej przez Czuby w stronę Czerwonych Wierchow. Decyzja okazala się słuszną, ponieważ w okolicah Goryczkowej Czuby wyloniły nam się w miejscach ustępującej mgły wspaniałe widoki na pobliskie i dalsze szczyty oraz doliny. Dopiero na Przełęczy pod Kondracką Kopą tabuny mgły zaczęły się przemieszczać zaslaniając i za moment odslaniając widoki. Doszliśmy bez problemów przy zmiennej widoczności na pierwszy ze szczytow Czerwonych Wierchow Kopę Kondracką. Uznaliśmy tutaj, że załamanie pogody jest kwestią najbliższcych2 do 3 godzin i uznaliśmy za bezsensowne i niebezpieczne zarazem kontynuowanie wędrówki Czerwonymi Wierchami w stronę Małółączniaka, Krzesanicy i Ciemniaka. Zeszliśmy więc na Kopę Kondracką już w bardzo gęstej mgle i wzmagających się porywach zimnego wiatru a następnie w kierunku Doliny Małej Łąki. Czym niżej było cieplej i mgła także rozstąpiła się pozwalając nam na oglądanie wspaniałych widokow z obu stron szlaku. Bez przeszkód dotarliśmy do wylotu doliny Małej Łąki a następnie do gajowki i na przystanek autobusowy na Groniku. Po paru minutach lunął jak z cebra rzęsisty deszcz i w górze rozlegały się groźne pomruki nadciągającej burzy. Już wieczorem z komunikatow w TV dowiedzieliśmy się, że tego wieczora przeszla w godzinach popołudniowych potężna burza z ulewą w okolicach Czerwonych Wierchów.

Czy mieliśmy tego dnia szczęście, czy przewidzieliśmy grożące nam niebezpieczeństwo tego pięknie zapowiadającego się wczesnym rankiem dzionka?

, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
Spotkanie Klubu Góry Szlaki - od Murowańca do Czerwonych Wierchów, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
, Janek
Avatar użytkownika Janek
Janek
Komentarze 0
2009-08-22
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024