Słoneczny czwartkowy poranek zmusił nas do wyruszenia w plener. Skrzyknęliśmy się z kilkoma przyjaciółmi i już koło godziny jedenastej byliśmy w Świerklańcu. Piękny i zadbany park pozwolił odpocząć od miejskiego zgiełku a kilka godzin spaceru po parkowych alejkach dostarczył nam mnóstwo pozytywnej energii. Byliśmy nad zalewem Kozłowa Góra a także w mini ZOO. Podziwialiśmy wspaniały Pałacyk na terenie parku zwany Domem Kawalera. Nie spodziewaliśmy sie, że tak niedaleko naszego miejsca zamieszkania można tak miło spędzić wolny czas. Na pewno tu niebawem wrócimy.