Turbacz z widokiem na Tatry

, Teresa Nowak
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Tradycyjnie spotkaliśmy się na dworcu PKS w Krakowie, by stamtąd udać się w trzyosobowym składzie na podbój tym razem Turbacza w Gorcach. Początkowo w planie było wyjście z Rabki i zdobycie najpierw Turbaczyka, a potem Turbacza. W przeddzień wycieczki miałam wątpliwości czy jest sens jechać ze względu na burzę i silne opady deszczu. Jednak Marek uspokoił mnie, że prognozy na sobotę są dobre. Chcąc skrócić trasę przejścia ze względu na możliwość błota na szlaku chcieliśmy wyjść z Koninek. Z braku połączenia autobusu do tej miejscowości Marek wymyślił inną trasę.
I tak oto wsiedliśmy do autobusu jadącego do Szczawnicy, by wysiąść za Lubomierzem na Przełęczy Przysłop. Tam po zasięgnięciu informacji w przydrożnym sklepie, który kusił ciepełkiem, by w nim zostać ruszyliśmy w kierunku żółtego szlaku. Jak się potem okazało kolor ten towarzyszył nam przez cały dzień od początku do końca.
Wiało i "straszyło" deszczem, ale my w dobrych humorach pokonywaliśmy podejścia. Nasz pierwszy przystanek wypadł na pomoście widokowym przy górnej stacji wyciągu narciarskiego. Tam umieszczony jest drogowskaz i można się dowiedzieć np. jak daleko jest do Krakowa, na Rysy, na Mont Blanc lub odczytać:
"Mogielica
lotem ptaka - 2,7 km
na piechotę - 10,5 km "
Przypomniał mi się wtedy pewien drogowskaz, który spotkałam idąc z Krościenka na Lubań - Himalaje 3 lata 🙂
Poszliśmy dalej, by znowu na chwilę zatrzymać się na Jaworzynce skąd rozpościerają się widoki na sąsiednie pasma górskie - Beskid Wyspowy, Sadecki i Niski. Tam próbowaliśmy zlokalizować poszczególne góry. Mogielica i Modyń dały się poznać bez problemu. Mimo wcześniejszych obaw na szlaku wcale nie było aż tak mokro.
Kolejną była Polana Podskały, która malowniczo ciągnęła się w dół. Marek wypatrzył tam ślady dzików, ziemia była mocno zryta. Po minięciu polany weszliśmy w las gdzie szlak ostro piął się do góry. Podejście to zaowocowało kolejną polaną nazwaną Gorc Troszacki. Tam po raz pierwszy dojrzeliśmy ledwo zarysowujące się Tatry.
Weszliśmy w las, gdzie było pełno uschniętych drzew, gdzieniegdzie powalonych i tam pomiędzy kikutami można było dostrzec między innymi Luboń Wielki.
Wyszliśmy na Polanę Pustak, gdzie spotkaliśmy pierwszych turystów na naszym szlaku.
Tutaj można było podziwiać piękne panoramy. Tatry stawały się coraz widoczniejsze. Dojrzeliśmy Babią Górę i nasz cel Turbacz. Ciesząc oczy widokami zajadaliśmy się ogórkami tym razem na słodko-ostro, które okazały się rewelacyjne!
Tutaj zorientowaliśmy się, że minęliśmy Kudłoń. Teraz studjując mapę nie mam pewności czy zdobyliśmy jego szczyt ponieważ cały czas szliśmy żółtym szlakiem a czytałam, że na Kudłoń wiedzie czarny szlak.
Czas było iść dalej, schodziliśmy znowu w dół, potem lasem, by dojść do Przełęczy Borek gdzie przysiedliśmy na ławce konsumując tym razem batoniki.
W lesie często napotykaliśmy pola kaczeńców.
Wreszcie dotarliśmy do Hali Turbacz, na której znajduje się Szałasowy Ołtarz.
Znajduje się tam również kamień z tablicą na pamiątkę mszy świętej, którą w tym miejscu 17 września 1953 r. odprawił ks. Karol Wojtyła po raz pierwszy stojąc zwrócony twarzą do wiernych.
Nieopodal jest inna tablica upamiętniająca nagłą śmierć profesora J. Kwiecińskiego.
Z Hali do schroniska PTTK na Turbaczu jest już niedaleko. Kiedy tam doszliśmy naszym oczom ukazał się fantastyczny widok Tatr. W Pieninach można było dostrzec charakterystyczne Trzy Korony. W schronisku spędziliśmy dłuższą chwilę posilając się przy oknie z widokiem na Tatry.
Na chwilę opuściliśmy nasz żółty szlak na rzecz czerwonego, by zdobyć szczyt Turbacza. Ze schroniska trzeba jeszcze podejść parę minut właśnie czerwonym szlakiem. Muszę się przyznać, że pomimo wcześniejszej dwukrotnej bytności na Turbaczu nigdy nie zdobyłam jego szczytu. Zawsze dochodziłam tylko do schroniska i byłam przekonana, że to właśnie szczyt.
Na Turbaczu szybko zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia i od razu wróciliśmy do naszego żółtego szlaku. Czas schodzić w niziny.
Po drodze zatrzymaliśmy się jeszcze na chwilę, by zajrzeć do Kaplicy Papieskiej, przy której w drugą niedzielę sierpnia tłumnie gromadzą się turyści obchodząc święto ludzi gór. Potem już tylko w dół i w dół do Nowego Targu.
Na szczęście w Kowańcu zdążyliśmy na autobus, który zabrał nas do centrum do dworca PKS. Tam po kilku minutach wsiedliśmy do następnego autobusu, którym dotarliśmy do Krakowa, gdzie nastąpiło pożegnanie.

, Teresa Nowak
Drogowskazy na wesoło, Teresa Nowak
Pomost przy wyciągu narciarskim, Teresa Nowak
Na pomoście widokowym, Teresa Nowak
Widok z Jaworzynki, Teresa Nowak
Jaworzynka, Teresa Nowak
Polana Podskały, Teresa Nowak
Podskały, Teresa Nowak
Panorama przed podejściem na Gorc Troszacki, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
Gorc Troszacki, Teresa Nowak
Polana Gorc Troszacki, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
Luboń Wielki, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
Pustak, Teresa Nowak
Babia Góra, Teresa Nowak
Groźne chmury, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
Babia Góra, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
Przełęcz Borek, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
Turbacz, Teresa Nowak
Babia Góra, Teresa Nowak
Luboń Wielki, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
Tablica pamiątkowa, Teresa Nowak
Szałasowy ołtarz na Hali Turbacz, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
Tablica pamiątkowa, Teresa Nowak
Szałasowy ołtarz na Hali Turbacz, Teresa Nowak
Tatry, Teresa Nowak
Schronisko na Turbaczu, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
Na Turbaczu, Teresa Nowak
Wspólne zdjęcie na szczycie Turbacza, Teresa Nowak
Panorama Tatr, Teresa Nowak
Krzyż obok Kaplicy, Teresa Nowak
Kaplica Papieska, Teresa Nowak
Wewnątrz kapliczki, Teresa Nowak
Wewnątrz kapliczki, Teresa Nowak
Wewnątrz kapliczki, Teresa Nowak
Kaplica Papieska, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
Tatry, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
Jedna z wielu kapliczek, Teresa Nowak
Widok na Nowy Targ, Teresa Nowak
Avatar użytkownika Teresa Nowak
Teresa Nowak
Komentarze 7
2009-05-28
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Grzegorz Binkiewicz
Grzegorz Binkiewicz
15 wrzesień 2009 12:40
Faktycznie zdjątka fajowe 🙂 widok na Tatry miodzio 🙂, opisik tez fajny 🙂 ... jak juz sie uda zamieszkac w Nowym Targu ... i o ile sie uda tam zamieszkac 😁 ... to napewno zwiedze te okolice 🙂 ... puki co to na razie marzenie ściętej głowy by tam się wybrac ... ale grunt że chęci są 🙂
Avatar użytkownika annqaa
annqaa
15 wrzesień 2009 08:54
Super wycieczka, pomimo wcześniejszej niepogody widoczność była rewelacyjna🙂 Bardzo ładne zdjęcia🙂
Avatar użytkownika fefsdf
fefsdf
28 lipiec 2009 08:17
Jejku przypomniały mi się lata dzieciństwa, gdzie na Turbacz przyjeżdżałam co wakacje na parę tygodni. A teraz tam wybrać się nie mogę, bo się wybieram i wybieram. Ale się wybiorę!
Super wycieczka 🙂
Avatar użytkownika Teresa Nowak
Teresa Nowak
01 czerwiec 2009 14:17
Dziękuję Wam. Gorce mimo swojej niepozorności są naprawdę piękne.
Avatar użytkownika Edward Krężel
Edward Krężel
01 czerwiec 2009 12:06
Piękne zdjęcia i opis. Ja znam jeszcze jeden szlak. Z Zarytego przez piękny rezerwat Orkana gdzie puszcza żyje swoim życiem. Też warto zobaczyć.
Avatar użytkownika MM
MM
01 czerwiec 2009 00:18
To jeszcze gdzieś kwitną kaczeńce?
Dzięki za zdjęcia :-)
Fajnie Wam tam było.
Avatar użytkownika Teresa Nowak
Teresa Nowak
31 maj 2009 20:56
Jeśli ktoś był na Kudłoniu, proszę rozwiejcie moje wątpliwości.
Inaczej będę musiała powtórzyć tą trasę i zobaczyć gdzie jest szczyt.

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Przełęcz Przysłop

Turbacz

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024