Wschód słońca i rowery w Dolinie Baryczy

Ptaki w Dolinie Baryczy
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Dolina Baryczy to:

  • Największy Park Krajobrazowy w Polsce
  • Największy kompleks stawów rybnych w Europie
  • Największy Rezerwat Ornitologiczny w Polsce
  • Najbardziej leniwa rzeka w Polsce - Barycz
Wschód słońca w Dolinie Baryczy
Wschód słońca w Dolinie Baryczy

Wschód słońca z ptakami

Przed 6.00 rano obudziło nas wołanie dziecka (na szczęście nie naszego) i zaraz potem do naszych uszu doleciał przejmujący krzyk ptaków. Nie mogliśmy pozostać na to obojętni, a że gdzieś tam po ciuchu planowaliśmy wschód słońca nad stawami i jeszcze wieczorkiem zrobiliśmy wkoło hotelu rekonesans, gdzie najlepiej byłoby się na ten wschód udać, to zerwaliśmy się na równe nogi, wciągnęliśmy portki, złapałam aparat i ruszyliśmy, bo pora była najwyższa 🙂 Dobrze, że końcówka sierpnia, to słońce już później wstaje.

Światło było wyborne, a stawów wokół sporo. Najwięcej czasu spędziliśmy nad stawem, gdzie łabędzie raz po raz przelatywały nam z krzykiem nad głowami. Fantastyczny widok 🙂 Czy wiecie, że niezwykle bogaty świat ptaków Doliny Baryczy liczy około 300 gatunków? A blisko 200 zakłada tu gniazda? To unikat w skali kraju! Aż 11 gatunków lęgowych żyjących w Dolinie Baryczy wpisanych jest do Polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt czyli gatunków zagrożonych wyginięciem w naszym kraju. To m.in. bączek, kania czarna i ruda, bielik, rybitwa białowąsa czy podróżniczek.

Wschód słońca w Dolinie Baryczy
Wschód słońca w Dolinie Baryczy

Właśnie w takich chwilach Stawy Milickie świetnie wpisują się w miejsca idealne na slow travel. Można by tak siedzieć i siedzieć, patrzeć, słuchać, upajać się tym momentem... Ale jak to u nas bywa, planów sporo, więc po udanych "łowach" fotograficznych udaliśmy się do hotelu na pyszne śniadanie.

Rowery to świetny pomysł!

Nasz drugi dzień w Dolinie Baryczy stał pod znakiem rowerów. Uuuu, fajnie, lubimy 🙂 A są przynajmniej 2 bardzo dobre powody, żeby ten region wybrać jako cel rowerowej wyprawy, albo żeby podczas wakacji ten rowerek sobie na miejscu wypożyczyć choćby na chwilę. Pierwszy to płaski teren. Jakże łatwiej się tu jeździ w porównaniu z naszą Jurą, gdzie co chwilę natrafia się na strome podjazdy. Nad Baryczą jest bardzo przyjemnie, bez górek, a do tego, i to jest ten drugi powód, przygotowano tu kilkadziesiąt kilometrów świetnych tras rowerowych. I nie mam na myśli ścieżek w lesie, którymi da się po prostu jechać rowerem. 

rowery
rowery
rowery
rowery

Te w Dolinie Baryczy są zwykle asfaltowe, w większości szerokie, szczególnie te najnowsze, bardzo dobrze oznakowane, z infrastrukturą na trasie w postaci wiat, tablic edukacyjnych i punktów przyjaznych rowerzystom (agroturystyki, restauracje itp). Koordynuje to wszystko Stowarzyszenie Dolnośląska Kraina Rowerowa, działające w porozumieniu z wieloma gminami północnej części Dolnego Śląska. Brawo Wy! Aż chciałoby się, żeby i u nas tak dobrze wszystko działało, świetna współpraca lokalna i regionalna, promocja miejscowych obiektów, produktów, serce rośnie! Mieszkańcy zadowoleni, turyści zachwyceni, jednak da się.

My spędziliśmy większą ekipą kilka dobrych godzin na rowerach, wypożyczonych w Hotelu Naturum i przejechaliśmy między innymi do Sułowa z klimatycznymi kościółkami szachulcowymi i dalej fajną Trasą Dawnej Kolejki Wąskotorowej. To jedna z pierwszych dróg rowerowych na tym terenie, powstała na nasypie dawnej kolejki. Ma kilkadziesiąt km długości i na jej trasie można spotkać kilka przystanków i atrakcji, np. plenerowe akwarium z żywymy rybami z miejscowych stawów. Również na tablicach informacyjnych poznasz te ryby - karpia, amura, lina, szczupaka czy okonia.

Na trasie zobaczysz też ekspozycje taboru kolejowego. Na rowerach towarzyszyła nam miła Pani Asia z Urzędu w Żmigrodzie oraz Ola z Urzędu w Miliczu - prywatnie żona Jakuba Wencka, który jako leśnik robi cudne zdjęcia lasu.

Trasa Dawną Koleją Wąskotorową
Trasa Dawną Koleją Wąskotorową

Ceglany Dom

Po drodze wstąpiliśmy też do bardzo urokliwej, wiejskiej agroturystyki Pani Ani, chowającej się pod nazwą Ceglany Dom. I słusznie, bo mieści się w zabytkowym, ceglanym gospodarstwie w przysiółku Koruszka, niedaleko Milicza. Jest tu bardzo gościnnie i to nie tylko dla ludzi, znalazły tu schronienie psy znajduchy, które teraz umilają czas turystom, szczególnie tym najmłodszym 🙂

Szał robią również alpaki, które potrafią nawet chodzić na smyczy, na spacery, ale trzeba najpierw się z nimi trochę zapoznać, bo są nieco nieufne początkowo. Jeśli masz przyjaznego psa, spokojnie możesz go tutaj zabrać na nocleg. Wśród przyrody, ciszy, z dala od głośnej cywilizacji.

Ceglany Dom
Ceglany Dom
Ceglany Dom
Ceglany Dom

Milicz i Kolorowy Szlak Karpia

Na naszej trasie znalazł się też Milicz. Nie mogło zabraknąć stolicy regionu. Przemknęliśmy na dwóch kółkach przez Rynek i zatrzymaliśmy się na chwilę w odnowionej, Starej Rzeźni przy ul. Szewskiej, gdzie od kilku tygodni działa milicka informacja turystyczna. Zobaczyliśmy też jeden z elementów szlaku ptaków, na którym, jak łatwo się domyślić, podziwiać można figury lokalnych ptaków. Ale najważniejszym obiektem turystycznym dla nas w tym dniu był Pałac Maltzanów - ładna, klasycystyczna budowla z końca XVIII wieku, otoczona sporym, zabytkowym parkiem w stylu angielskim.

Pałac w Miliczu
Pałac w Miliczu

Przed pałacem stoją rzeźby koni i ciekawa, wyglądająca na starą fontanna. W samym pałacu natomiast od lat mieści się Technikum Leśne, ale budowla jest też udostępniona do zwiedzania. We wnętrzach zachowały się ciekawe elementy architektury. Za pałacem, wśród drzew hyli się ku upadkowi ruina średniowiecznego zamku. Żal patrzeć, bo kres tej budowli jest bliski, jeśli nie znajdzie się sposób na jej odratowanie.

Pod pałacem w Miliczu mieliśmy okazję z bliska zobaczyć figurę karpia z Kolorowego Szlaku Karpia. Tutaj stoi akurat niebieski, pięknie zdobiony karp, bo trzeba wspomnieć, że to nie są karpie pomalowane na jeden kolor, a barwne, wzorzyste dzieła sztuki. Ich odkrywanie można połączyć ze zbieraniem pieczątek. To fantastyczny sposób na aktywizację dzieci.

Kolorowy Szlak Karpia
Kolorowy Szlak Karpia

KOM i Muzeum Bombki

Z rowerami rozstaliśmy się dopiero pod Komem czyli Kreatywnym Obiektem Multifunkcyjnym, gdzie czekają warsztaty, gry plenerowe, występy, koncerty, sala pamiątkowa Druha Bolka, dobra kawa i pyszne, naprawdę pyszne ciasto 🙂 Nie można pominąć tutaj ciekawego Muzeum Bombki, bo istniała tu dawniej, w mniejszym stopniu prowadzona do dziś fabryka bombek. Na nowoczesnej, lśniącej sali zobaczysz 6 tys. bombek, ręcznie robionych, z których każda jest inna!

Mi najbardziej spodobała się gablota ze srebrnymi bombkami, bo są one ułożone kolorystycznie, ale bogactwo wzorów jest imponujące, od tradycyjnych, typowo świątecznych, po bombki z Myszką Miki i logo firm. To dlatego, że większość produkcji była wysyłana na eksport, głównie do Ameryki.

Muzeum Bomki
Muzeum Bomki
Muzeum Bomki
Muzeum Bomki

Wieża i Hubertówka

Nad Stawami Milickimi wspiąć się można na wieżę widokową w Grabownicy. Stąd ładnie widać wodę i ptaki, ale nam akurat nie pokazały się tu w większej ilości, choć czapla biała pięknie brodziła śmiesznie wyciągając szyję. W drodze busem do Hubertówki zobaczyliśmy znacznie więcej ptaków i już zmęczeni dniem nie szaleliśmy ze zdjęciami, a spokojnie chłonęliśmy te widoki i atmosferę 🙂

Hubertówka powitała nas pysznym jedzeniem, zupa rybna miała w sobie tyle mięsa karpia, że starczyła by za cały posiłek, ale na tym się nie skończyło, bo Hubertówka w Nowym Zamku słynie z dziczyzny, toteż się nią pochwaliła. Kaczka z nadzieniem była obłędna, ale dzik też zrobił wrażenie. Miejsce oferuje również pensjonat i piękną okolicę, niezwykle zaciszną.

Wieża nad Stawem
Wieża nad Stawem
Hubertówka
Hubertówka

Dni Karpia

A ta cała nasza podróż po Dolinie Baryczy odbywała się z powodu Dni Karpia - wspaniałego, smacznego i barwnego wydarzenia jesiennego, które ma w 2020 roku 15 lat! Dni Karpia 2020 w Dolinie Baryczy to 11 weekendów od września do listopada, w sumie 80 wydarzeń! Wśród nich są kolacje rybne, zawody wędkarskie, koncerty, warsztaty, spacery ornitologiczne, przejażdżki bryczką i inne. Polskie Szlaki są Patronem Medialnym Dni Karpia, także na bieżąco będziemy informować o kolejnych wydarzeniach.

Hubertówka
Hubertówka

Informacje praktyczne

Stowarzyszenie Dolnośląska Kraina Rowerowa
ul. Poznańska 8/6, Żmigród
tel. 503-740-344 (Marta Kamińska dyrektor biura)
https://dolnoslaskakrainarowerowa.pl/
Kilkadziesiąt km świetnie przygotowanych tras w północnej części Dolnego Śląska

Ceglany Dom Turystyka Wiejska
Koruszka 13, Milicz
697-987-326
https://www.facebook.com/Ceglany-Dom-Turystyka-Wiejska-354879911268712
Agroturystyka zwierzolubna
Na miejscu przyjazne psy, alpaki

Hubertówka Pensjonat i Restauracja
Nowy Zamek 8B, Nowy Zamek
tel. 501-707-354
https://hubertowka.net/
Pyszna dziczyzna i miejscowe ryby
Bezpłatny parking
W okolicy lasy i stawy

KOM Kreatywny Obiekt Multifunkcyjny
ul. Jarosława Dąbrowskiego 3, Milicz
tel. 71/ 384-12-96
https://kom.edu.pl/
Muzeum Bombki: pn-pt 9.00-15.00, sb-nd 10.00-18.00
Poza sezonem po uzgodnieniu tel.

Trasa Dawną Koleją Wąskotorową
Pałac w Miliczu
Ruiny zamku w Miliczu
Hubertówka
Sułów
Ceglany Dom
Plenerowe akwarium
Milicz
Grabownica
Hubertówka
Wschód słońca w Dolinie Baryczy
Wschód słońca w Dolinie Baryczy
Ptaki w Dolinie Baryczy
Ptaki w Dolinie Baryczy czapla siwa
Padalec
Sułów
Sułów
Sułów
Sułów
Trasa Dawną Koleją Wąskotorową
Trasa Dawną Koleją Wąskotorową
Plenerowe akwarium
Ruiny zamku w Miliczu
Pałac w Miliczu
Ceglany Dom
Milicz
Ceglany Dom
Ceglany Dom
Ceglany Dom
KOM
Stawy Milickie
Barycz
Hubertówka
Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
31 sierpień 2020 19:15

[cytuj autor='MarLENA'] "Te w Dolinie Baryczy są zwykle asfaltowe" Niech Pani nie wprowadza w błąd, są asfaltowe, ale nie "zwykle" i one są w okolicach Żmigrodu, Prusić, Lubiąża, a nie Milicza. Tu jest po prostu trochę asfaltów. Są fajne lasy. Może jest sieć ścieżek, ale potem ktoś pojedzie tych Pani "asfaltów" szukać i może mieć pretensje że nie znalazł. [/cytuj]

Po pierwsze u nas się nie paniuje, po drugie piszesz drugi post i drugi raz mnie atakujesz. W którym miejscu napisałam, że w Miliczu są asfaltowe? My jechaliśmy asfaltową w przeważającej mierze i inne też wiem, że często są asfaltowe, jak tak świetnie znasz Dolinę Baryczy to ją opisz tutaj lub gdziekolwiek, a nie podważaj moich tekstów na każdym kroku bo chyba nie o to tutaj chodzi. Jeszcze z siebie nic nie dałaś naszym turystom tutaj, tylko wprowadzasz zamieszanie. Nie chemy tutaj takich osób.

Avatar użytkownika Joanna
Joanna
31 sierpień 2020 14:34

Obłędne jest to pierwsze zdjęcie lecącego łabędzia. Lubię ptaki i wschody słońca, a połączenie obu tych rzeczy jest po prostu piękne.

MarLENA
30 sierpień 2020 12:39

"Te w Dolinie Baryczy są zwykle asfaltowe"

Niech Pani nie wprowadza w błąd, są asfaltowe, ale nie "zwykle" i one są w okolicach Żmigrodu, Prusić, Lubiąża, a nie Milicza. Tu jest po prostu trochę asfaltów. Są fajne lasy. Może jest sieć ścieżek, ale potem ktoś pojedzie tych Pani "asfaltów" szukać i może mieć pretensje że nie znalazł.

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
28 sierpień 2020 20:11

[cytuj autor='MaciejW'] Chętnie się zapytam, gdzie te świetne drogi rowerowe w Miliczu??? Troszkę sobie tam pojeździłem i moim zdaniem nie ma tylu wspaniałych dróg rowerowych. Jest co prawda odcinek drogi po kolei wąskotorowej (jest super zgadza się) i grobla trzy słonecznym stawie. Ale gdzie reszta?? Może jeszcze nie odkryłem. Nawet do Hubertówki jechało się lasem i drogą leśną, którą można przejechać rowerem 🙂 Teraz chyba zmienili lokalizację?? [/cytuj]

No w samym Miliczu to  na razie dróg ciągłych nie ma, są pewne fragmenty, które z czasem pewnie zostaną połączone. Jest sporo nowych dróg w okolicy, pozaznaczanych na mapach i opisanch w portalu Krainy, ta droga po wąskotorówce to najstarsza trasa i ponoć najgorsza 🙂 Nam się nią jechało super. Chyba nie byłeś na rowerach w moim powiecie, to dopiero dramat na ten moment.

Avatar użytkownika MaciejW
MaciejW
28 sierpień 2020 15:02

Chętnie się zapytam, gdzie te świetne drogi rowerowe w Miliczu???

Troszkę sobie tam pojeździłem i moim zdaniem nie ma tylu wspaniałych dróg rowerowych. Jest co prawda odcinek drogi po kolei wąskotorowej (jest super zgadza się) i grobla trzy słonecznym stawie. Ale gdzie reszta?? Może jeszcze nie odkryłem. Nawet do Hubertówki jechało się lasem i drogą leśną, którą można przejechać rowerem 🙂 Teraz chyba zmienili lokalizację??

Avatar użytkownika marian
marian
28 sierpień 2020 13:59

Wspaniałe tak rowerami po Dolinie Baryczy.Tylko pozazdrościć. 

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024