Nie jest to tegoroczna wycieczka, ale myślę, że warto o niej wspomnieć...
Cztery lata temu postanowiłem wziąć udział w Rajdzie Prudnik-Praděd, organizowanym przez PTTK Prudnik. Start między 5.00 a 5.30 z prudnickiego parku, meta najpóźniej o 20.00 na najwyższym szczycie wewnątrz Czech. Trasa 60 km.
Jeśli dobrze pamiętam, wyjechałem z Katowic ok. 2 godziny przed startem. I to nie wystarczyło - między Gliwicami a Kędzierzynem jest sporo lasów i gdy zobaczyłem na poboczu drogi 10-12 saren, zrozumiałem, że trzeba będzie jechać wolniej. I odpuściłem Prudnik. Pojechałem do Vrbna p. Pradědem, było baaardzo zimno, ale szybko rozgrzałem się marszem. Plan był pójść szlakiem do Karlovej Studanki, ale przeoczyłem odejście szlaku i ostatecznie poszedłem drogą asfaltową. Karlova Studanka - kapitalne wizualnie uzdrowisko, jakiego Polska może pozazdrościć (niestety, zdjęcia gdzieś przepadły). Stamtąd trasa wiedzie przez coś w rodzaju Wąwozu Homole, ale do którejś potęgi. Miałem obawy, czy nie zaskoczą mnie jakieś trudności, zbyt długie drabinki czy wysokość. Na szczęście, wszystko było OK, może jedynie w jednym miejscu niezbyt pewnie się czułem. Rewelacyjna trasa, jednak gdyby szło sporo ludzi w dół, ciężko byłoby się mijać. Potem im wyżej tym ciekawiej, szczególnie w kierunku zachodnim. Doszedłem do miejsca, gdzie można dojechać autem a potem już niezbyt długi spacer szosą asfaltową na szczyt. Który nie jest specjalnie uroczy, a wnętrze budynku wrażenia nie poprawia. Jednak widoki jak najbardziej. Widać, że o wiele ciekawsze od Praděda są szczyty wokoło - mocno skojarzyły mi się te tereny z Bieszczadami.
Wracałem obok schroniska Švýcárna i Malego Děda, przez wieś Vidly, skąd trzeba było iść asfaltem do Vrbna - i tu mijali mnie uczestnicy Rajdu. Potem zdążyłem jeszcze wpaść na chwilę do centrum kolejnego uzdrowiska - Jesenika.
Zamiast 60 km było "tylko" 40, ale i tak to jedna z moich najfajniejszych wycieczek. Mam słabość do tego kraju...
Tutaj kilka zdjęć, których nie udało mi się (nie pierwszy raz) załadować:
http://gorybezgranic.pl/zaproszenie-na-ix-rajd-prudnik-pradziad-vt4697.htm#115054
Fakt, góry nigdy nie zawodzą
Jesteś niestrudzony w swoich wędrówkach. Widoki piękne, góry nigdy nie zawodzą.
Ależ tam pięknie! Zazdroszczę!
Piękny Pradziad
Bardzo ciekawa wycieczka.Ja również bardzo lubię zwiedzać ten kraj.Pokonałeś tą trase którą planowałem ale jakoś jeszcze nie doszło do skutku.