kolejny odcinek drogi św.Jakuba

, mirosław
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Znowu ruszam na górnośląski odcinek drogi św Jakuba,i tym razem znowu z pttk-iem z chorzowa.

Początek tego trzeciego odcinka górnośląskiej drogi św.Jakuba zaczynam w zacharzowicach,gdzie dojeżdzamy busikiem.

, mirosław
, mirosław

Dzisiaj jest niedziela trochę nietypowo,ale niema co wybrzydzać,więc gdy dotarliśmy pod Drewniany kościół p.w. św. Wawrzyńca w zacharzowicach,
gdzie kończyliśmy poprzedni odcinek,okazało się iż kościółek jest otwarty,więc czym prędzej udałem się do kościółka aby zobaczyć jego wnętrze,
gdy wkroczyłem do kościółka okazało się iż wewnątrz odbywa się spotkanie siostry zakonnej(która przyjechała z kazachstanu),oraz wikariuszy i księdza.
Zostaliśmy przyjęci w sympatucznej atmosferze,a gdy ksiądz dowiedział się iż podróżujemy drogą św.Jakuba nawet udzielił nam błogosławieństwa.
Cała nasza grupa rusza w dalszą drogę,według drogowskazu do toszka mamy 9-ięc kilometrów,lecz po przejściu około 2-uch kilometrów docieramy do miejscowości wilkowiczki.


A w miejscowości przy drodze zauważamy neogotycka zabytkowa kapliczka i 100 letni krzyż,kaplica przystrojona oraz przygotowana na odprawienie mszy świętej,spędzamy tutaj kilkanaście minut
by po chwili wytchnienia ruszyć w kierunku Toszka.Przed nami kilka kilometrów asfaltowej drogi zanim dotrzemy do toszka.

, mirosław
, mirosław

Po dotarciu na przedmieścia toszka kierujemy się na tutejszy rynek,gdzie nasz przewodnik zaproponował dłuższy postój wszyscy przystali na tę propozycję.Mając 90-minut swobody postanowiłem zwiedzić ruiny tutejszego zamku.Zamek w Toszku pierwotnie, w czasach piastowskich, był budowlą drewniano-ziemną.
Początki zamku sięgają  przypuszczalnie  X lub XI w. Panujący tu w wieku XV książę Przemysław wzniósł budowlę murowaną, zaś z końcem XVI w. powstała tu renesansowa rezydencja. Zamek, który spłonął w 1811 roku, częściowo odbudowano w latach 60-tych wieku XX.
 Budowla stanowi dziś siedzibę Centrum Kultury „Zamek w Toszku”.Dla odwarznych przeznaczony jest punkt widokowy na tutejszej baszcie zamkowej,po odpoczynku w ruinach zamku,postanowiłem zobaczyć wnętrza tutejszego kościół pw.św Katarzyny Aleksandryjskiej
Kościół gotycki przekształcony w stylu barokowym, z bogatym wyposażeniem barokowym.Obecny kościół pw. św. Katarzyny powstał w 1456 r. za panowania księcia toszeckiego Przemysława IV na gruzach świątyni św. Piotra. Przy kościele, z myślą o podążających przez miasto kupcach, wzniesiono kaplicę św. Mikołaja.
 Budynek kościoła jest utrzymany w stylu barokowym, podobnie jak wystrój wnętrza. Uwagę zwracają bogato zdobione ołtarze i ładna ambona. W kościele wisi cudowny wizerunek Matki Bożej Toszeckiej.Po zwiedzeniu wnętrz kościoła,przystanołem jeszcze na chwilę przy kaplicy św.Mikołaja by się pomodlić.
Wyznaczony czas zbiórki szybko się zbliżał więc udałem się jeszcze na tutejszy rynek aby jeszcze rzucić okiem na tutejszy ratusz,oraz fontanne i pomnik św.Jana Nepomucego.I tak nadszedł czas zbiorki,gdy wszyscy uczestnicy wędrówki stawili się na miejscu ruszyliśmy w dalszą drogę.

Idąc zgodnie z wyznaczonym szlakiem przed nami 9-cio kilometrowy marsz do mety tego odcinka.Marsz jest dosyć przyjemny bo idziemy asfaltową drogą,po przejściu połowy dystansu na choryzoncie pojawił się kolejny kościółek,więc nadarzyła się okazja na krótki odpoczynek i uzupełnienie płynów.
Po dotarciu do kościółka okazało się iż jest on zamknięty i niemożemy go zwiedzić.Kościół filialny  pw. św. Anny w Ligocie Toszeckiej – obecny murowany  kościół został zbudowany po roku 1720 z fundacji hrabiego Franciszka Kotulińskiego. Świątynia jest przykładem architektury barokowej. Murowana z cegły, jednonawowa zakończona trójbocznie. Ołtarz główny barokowy z ornamentem chrząstkowo-małżowinowym.
Przy kościele usytuowany jest krzyż z 1911r z figurką św.Anny.Po odpoczynku robię kilka zdjęc na pamiątkę i doganiam naszą grupę aby dalej kontynuować marsz.

, mirosław
, mirosław
, mirosław

Droga asfaltowa zamieniła się w szutrową a znaki wyprowadziły nas na polną scieżke,krajobraz diametralnie się zmienił,pola usłane kwiatowymi dywanami cieszą oko i dodają energi do dalszej wędrówki,po przejściu kilkuset metrów tą drogą odwracam się aby ostatni raz zobaczyć kościół w ligocie toszewskiej zanim zniknie za zakrętem.Nawet niewiem kiedy pokonaliśmy wijącą się pomiędzy polami ścieżkę.
Gdy w oddali zauważamy kościelną wieżę i zabudowania,więc już wiemy dokąd mamy iść,jak to często bywa najdłuższe są końcówki drogi,i tak było w naszym wypatku,niby szliśmy asfaltową droga ale droga co chwile zakręcała,co wydłużało nasz marsz.

Szczęśliwi z przebytej drogi docieramy do punktu docelowego mianowicie do kotulina.W tej miejscowości mamy do zobaczenia kościółek św.Michała Archanioła.Po obejściu całego kościoła udaje mi się znaleść boczne otwarte drzwi co umożliwia mi 
wejście do wnętrza kościoła i zobaczenia jego ciekawego wyposażenia.Po około 15-tu minutach opuszczam kościół i udaję się do przyległego budynku który był kiedyś pałacem,a urzedowali w nim Kottulińscy.Niewielki neogotycki pałac z 1873r., w którym obecnie znajduje się szkoła podstawowa. Przy pałacu zaniedbany park krajobrazowy o pow. około 6 ha. W pobliżu budynki gospodarcze, w tym jeden z przełomu XVIII i XIX w.
Robię pamiątkowe zdjęcie i udaję się na miejsce odjazdu.Tak kończy się kolejny odcinek drogi św.Jakuba,kolejne odcinki przedemną.
 

, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
Avatar użytkownika mirosław
mirosław
Komentarze 5
2019-05-26
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Joanna
Joanna
21 lipiec 2019 20:39

Fajna sprawa. Coś dla ducha i coś dla oka.

Avatar użytkownika tomtur
tomtur
13 lipiec 2019 22:32

Mamy w Polsce dużo ciekawych miejsc, różnych zabytków w tym kościołów. Wyprawa łącząca zwiedzanie i duchowość to piękna sprawa. Pozdrawiam

Edytowano: 2019-07-13 22:33:16

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
13 lipiec 2019 18:40

Pięknie, że znów wyruszyłeś na ten szlak 🙂 Toszek znamy i Zacharzowice znamy, ale też z dojazdem samochodem jak Marian, podziwiam za pieszą wędrówkę. Mój wujek pieszo właśnie zmierzył się z wyprawą do Hiszpanii i udało mu się, chyba z Niemiec ruszał.

Avatar użytkownika marian
marian
13 lipiec 2019 12:45

Zamek w Toszku kiedyś zwiedziłem ale dotarłem tam samochodem.Podziwiam Twoją wytrwałość.

Avatar użytkownika Maciej A
Maciej A
09 lipiec 2019 07:51

Kawał drogi do Hiszpani. Zrobić całość, to byłaby wyprawa życia.

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

zacharzowice

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024