Tatrzańska dzika dzikość III - Czerwone Wierchy (2122)

Kondracka Przełęcz, Magdalena
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Kolejnego dnia wędrowania świeci piękne słońce, neibo błękitnego, po prostu nie ma wyjścia, trzeba iść na Czerwonego Wierchy i tak też robimy. Marsz zaczynamy od Doliny Małej Łąki wcześnie rano, bo o 6, wszędzie rosa, Wielka Polana jeszcze nie rozgrzana, jeszcze nie obudzona, dopiero pierwsze promienie pomału muskają ją po kłosach traw i zboczach otaczających skał. Ochoty na dalszy marsz w tychj okolicznościach nie ma się najmniejszej, ale nie chcemy przecież spędzić tam całego dnia. Ruszamy i wspinamy się bez pośpiechu, przez las, później przez skośne skały (zwykle w tym miejscu śliskie), tak docieramy do Krowiego Źlebu, który zdaje się być jakby odnowiony, przez co dużo szybciej i wygodniej się wchodzi. Teraz tylko wijąca droga przez kosodrzewinę i już jesteśmy... oczywiście na Przełęczy Kondrackiej. Odcinek ten ma 5 km, a my lądujemy na wysokości 1720 m.n.p.m. do tego momnetu poruszamy się wraz z żółtymi znakami. Chwila spokoju i obserwacji i ruszamy na Kopę Kondracką. Postanowiliśmy zupełnie się nie spieszyć, siedzieć ile dusza zapragnie i po prostu patrzeć, dlatego na Kopie kolejny przystanek 😉 stąd już cały czas z czerwonymi znakamia kilomatrowym odcinkiem doszliśmy do wysokości 2005 m.np.m., czyli do najniższego z czterechWierchów. Droga do trudnych nei należy, jednak wciąż pod górę po kamiennych stopniach. Teraz mamy już pełen widok na dalszą trasę. W dalszej kolejności czeka nas Małołączniak (2096), później najbardziej przeze mnie lubiana Krzesanica (2122), na której wciąż znajdują się ustawione w piramidki kamienie i na końcu Ciamniak znów zniżający się wysokością do Małołączniaka. Nie jest to długi odcinek ani trudny, choć na wrażliwych na wysokość, może zrobić wrażenie fragment między Krzesanicą, a Małołączniakiem. Między pierwszym, a ostatnim szczytem mamy do pokonania 2,5 km. Zbocza Czerwonych o tej porze roku już przybierają swoje charakterystyczne barwy. A my schodząc z Ciemniaka i mając dużo czasu, wylegujemy się na łące wyptrując co w trawie piszczy i tak wypatrzyliśmy goryczuszkę wczesną. Cały czas towarzyszy nam pozostawiany za plecami widok na Tatry Wysokie oraz na Giewont. Zejście bez kombinacja przez Chudą Przełączkę do Doliny Kościeliskiej.

Trasa ma 15,5 km i jest przewidziana na 8,5h, a przewyższenia jej towarzyszące, to ok. 1400m w dwie strony.

Doilina Małej Łąki, Magdalena
Doilina Małej Łąki, Magdalena

Kolejnego dnia, żeby się poruszać, wybieramy się do Doliny Chochołowskiej w celu przejścia Drogą nad Reglami do Doliny Kościeliskiej, jednak nie docieramy, ponieważ na wejściu pod górę przez bagnistą rozjechaną drogę, moje kolana postanawia udać się w inną stronę i tak tarzańskiej przygody na ten rok tyle. Po drodze udało nam się skorzystać z uroków Doliny, choć było już sporo ludzi. Zostajemy jeszcze kilka dni i odpoczywamy, korzystamy z tego, co możemy, czyli np. z wieczornego ogniska z obowiązkowymi oscypkami z żurawiną. Pyszota !!! I tym smakowitym kacentem kończy się relacja z tegorocznych Tatr.

Doilina Małej Łąki, Magdalena
Doilina Małej Łąki, Magdalena
Doilina Małej Łąki, Magdalena
Doilina Małej Łąki, Magdalena
Doilina Małej Łąki - tojad, Magdalena
Doilina Małej Łąki, Magdalena
Doilina Małej Łąki - tojad, Magdalena
Doilina Małej Łąki - tojad, Magdalena
Doilina Małej Łąki - tojad, Magdalena
Doilina Małej Łąki, Magdalena
Doilina Małej Łąki, Magdalena
Doilina Małej Łąki, Magdalena
Doilina Małej Łąki, Magdalena
Doilina Małej Łąki, Magdalena
Doilina Małej Łąki, Magdalena
Doilina Małej Łąki, Magdalena
Doilina Małej Łąki, Magdalena
Doilina Małej Łąki, Magdalena
Doilina Małej Łąki, Magdalena
Doilina Małej Łąki, Magdalena
Krowi Źleb, Magdalena
Krowi Źleb, Magdalena
Krowi Źleb, Magdalena
Krowi Źleb, Magdalena
Krowi Źleb, Magdalena
Krowi Źleb, Magdalena
pod Kondracką Przełęcz, Magdalena
pod Kondracką Przełęcz - dzwonki, Magdalena
pod Kondracką Przełęcz, Magdalena
pod Kondracką Przełęcz - goryczka, Magdalena
pod Kondracką Przełęcz - goryczka, Magdalena
pod Kondracką Przełęcz - goryczka, Magdalena
pod Kondracką Przełęcz - goryczka, Magdalena
pod Kondracką Przełęcz, Magdalena
Kondracka Przełęcz, Magdalena
Kondracka Przełęcz, Magdalena
Kondracka Przełęcz, Magdalena
Kondracka Przełęcz, Magdalena
Kondracka Przełęcz, Magdalena
Kondracka Przełęcz, Magdalena
Kondracka Przełęcz, Magdalena
Kondracka Przełęcz, Magdalena
z Kondrackiej Przełęczy na Kopę Kondracką, Magdalena
z Kondrackiej Przełęczy na Kopę Kondracką, Magdalena
z Kondrackiej Przełęczy na Kopę Kondracką, Magdalena
z Kondrackiej Przełęczy na Kopę Kondracką, Magdalena
z Kondrackiej Przełęczy na Kopę Kondracką, Magdalena
z Kondrackiej Przełęczy na Kopę Kondracką, Magdalena
z Kondrackiej Przełęczy na Kopę Kondracką, Magdalena
z Kondrackiej Przełęczy na Kopę Kondracką, Magdalena
z Kondrackiej Przełęczy na Kopę Kondracką, Magdalena
z Kondrackiej Przełęczy na Kopę Kondracką, Magdalena
z Kondrackiej Przełęczy na Kopę Kondracką, Magdalena
z Kondrackiej Przełęczy na Kopę Kondracką, Magdalena
Avatar użytkownika Magdalena
Magdalena
Komentarze 4
2017-08-26
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Maciej A
Maciej A
27 sierpień 2018 10:01

Piękne Tatry, obym wkrótce tam trafił. Szlak bardzo fajny i widoki warte wysiłku. A oscypek z żurawinką po zejściu z gór, mmmmm.

Avatar użytkownika Magdalena
Magdalena
25 sierpień 2018 20:33

sama żałuję, że w tym roku nie posmakuję tego specjału 😉

Avatar użytkownika Sławko
Sławko
25 sierpień 2018 19:34

Ekstra wycieczka

Avatar użytkownika marian
marian
25 sierpień 2018 18:21

Niesamowite widoki.Podziwiam Wasze wędrówki.Oscypek z żurawiną-ale narobiłaś smaka.

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Dolina Chochołowska

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024