Wisła

Witam wszystkich, dzisiaj przedstawiam wycieczkę do Wisły. Miasto to od bardzo dawna chciałem odwiedzić. Poza morzem, które uwielbiam, zawsze doceniam uroki górskich krajobrazów. Szkoda, że nie była to szczególnie długa wycieczka, ponieważ przyjechałem tam na jeden dzień w celu odpoczynku od codziennego zgiełku.

Najpierw przyjechałem do miasta i bardzo łatwo znalazłem miejsce parkingowe na osiedlu zwanym Malinką. Znajduje się ono tuż za skocznią imienia naszego orła Adama Małysza. Pierwotnie chciałem wspiąć się na Baranią Górę do której prowadzi m.in. szlak czarny, króry rozpoczyna się właśnie w Malince. Ostatecznie zmieniłem zdanie i postanowiłem zmienić cel i idąc szlakiem żółtym wszedłem na tzw. Cieńków Wyśni, czyli punkt widokowy na który można wjechać kolejką górską. Ja sobie odpuściłem kolejkę, wszedłem na piechotę z ciekawości czy dam radę. No i dałem radę, ale na dalszą wędrówkę już nie miałem ochoty. Przyznaję, było bardzo męcząco. Nie wiem jak trudne są pozostałe szlaki, ale podejrzewam, że ten żółty szlak był najgorszy z możliwych.

Później po zejściu na dół czując dalej solidny ból w nogach udałem się ku wodospadowi. Woda była całkiem orzeźwiająca. Odpoczynek się udał, więc wsiadłem w auto by wrócić do domu. Szczerze mówiąc bardzo podobała mi się ta wycieczka. Był to wycisk dla mięśni, ale też czas relaksu.