cieszyn miasto na pograniczu
Wtelewizji zapowiadają słoneczną niedziele,więc dlugo sie niezastanawiałem i rzuciłem hasło jedziemy do cieszyna.Ku mojemu zdziwieniu pomysł został zaakceptowany bez sprzeciwu,więc w niedziele rano wyjezdzamy na zwiedzanie cieszyna busem.
Po dotarciu do cieszyna pierwsze kroki kierujemy na wzgórze zamkowe,a dokladniej do zamku cieszyn gdzie mamy możliwość zobaczenia wystawy dzieciaków,następnie przechodzimy obok pałacu myśliwskiego habsburgów aby dotrzeć na teren wzgórza.Na nim zwiedzamy fontanne i zażywamy chłodzącej uciechy,a potem idziemy zwiedzać wieżę piastowską wraz z platformą widokową na jej szczycie,następne kroki kierujemy w kierunku rotundy romańskiej pw.św.Mikołaja,a obok niej zauważamywieżę przybramną(częściowo zrekonstruowaną),w dalszej części naszego zwiedzania wzgórza zamkowego udajemy się w kierunku wieży ostatecznej obrony,oraz kolejnego punktu widokowego,na którym można podziwiać panoramę cieszyna.Po dłuższej chwili schodzimy ze wzgórza zamkowego i udajemy się brzegiem olzy w kierunku cieszyńskiej wenecji.Po drodze robimy krótki postuj na sprawdzenie swojej tężyzny fizycznej(na plenerowej siłowni),i ruszamy dalej,aby po chwili dotrzeć na miejsce.po obejrzeniu cieszyńskiej wenecji pod odpowiednim kątem można stwierdzić iż cieszyńska wenecja ma coś wspólnego z wenecją.Robimy kilka pamiątkowych zdjęć i ruszamy dalej.Nasze nogi zaprowadziły nas do parku pokoju w którym mieści się lapidarium z rzezbami i detalami architektonicznymi z minionych wieków,oraz pomnik założyciela tutejszego muzeum.Przechodząc pod muzeum w celu jego zwiedzenia zauważam iż na następne wejście do muzeum trzeba czekać 45min.więc postanawiamy ominąc tą atrakcję i ruszyć w kierunku rynku,aby zobaczyć znajdujące się na nim architektoniczne perełki,i tak podzimiamy tutejszą architekturę w zabudowaniach a także dom narodowy jako dom polski spełniał następującą funkcję;biblioteki i drukarni,następnie zauważamy wyróżniającą się kamienicę w tutejszej architekturze,następnym ciekawym elementem tutejszego rynku jest studnia z figurą św.Floriana jest to pozostałość po dawnym systemie wodociągowym.Na tutejszych bujanych ławeczkacz robimy sobie krótki odpoczynek aby muc podziwiać występ dzieciaków na estradzie.Po odpoczynku ruszamy w kierunku tutejszego ratusza oraz znajdującego się obok niego hotelu pod brunatnym jeleniem,obieramy kierunek na ulicę głęboką aby po przejściu ok.500m dotrzeć na stary rynek na którym znajduje się figura Madonny z dzieciątkiem,następnie po przejściu ok 300m.naszym oczom ukazuje się z pozoru zwykła biblioteka,ale jak się okazało budynek ten był siedzibą niemieckich stowarzyszeń czytelni oraz restayracji(dom niemiecki),po pokonaniu starego rynku i skręceniu w ulicę fredry docieramy do teatru im. adama mickiewicza.W tym miejscu zmieniamy nasz harmonogram i udajemy się najpierw do muzeum drukarstwa,po dotarciu na miejsce okazuje się iż przewodnikiem jest były pracownik drukarni.Starszy pan oprowadzając nas po muzeum wyjaśnia nam zasadę działania poszczególnych maszyn oraz proces produkcyjny.Miło spędzamy czas w muzeum i można powiedzieć iż dowiedzieliśmy się dużo ciekawych rzeczy.Po tak spędzonej godzinie w muzeum,ruszamy na poszukiwanie studni trzech braci.Po dłuższej chwili poszukiwań udaje nam się dotrzeć do studni,czytając umieszczone tytaj napisy poznajemy historię tej studni.Po chwili refleksji ruszamy w drogę powrotną w kierunku olzy,lecz po dotarciu w jej okolice postanawiamy udać się na most przyjażni i przekroczyć symboliczną granicę aby pospacerować brzegiem olzy po czeskiej stronie.Tusz przy moście mijamy czeską drukarnię,oraz mały park nad brzegiem olzy.Spacer mija nam szykbo i docieramy znowu na polską stronę(drugim przejściem),więc niepozostało nam nic innego jak zakończyć naszą wycieczkę,i wrócić do domu.
