Skała Czarownic w Beskidzie Małym to atrakcyjna, ciekawa i bardzo tajemnicza formacja skalna znajdująca się w Beskidzie Małym, na trasie czarnego szlaku turystycznego prowadzącego z Wilkowic Bystrej na szczyt Magurki Wilkowickiej 909 m n.p.m. Ze skałą tą, jak i również z wieloma innymi takimi miejscami, wiąże się kilka legend i podań. Jedną z legend, która dotyczy tego miejsca jest legenda Jana Halamy z Bystrej: 1709 - na początku tego roku przybył w okolice Bielska rozbójnik Wojciech Bulak ze Spytkowic, który okradał kupców przemierzających Cysarkę - szlak handlowy z Austrii do Krakowa i Śląska. Upodobał sobie Bramę Wilkowską (obecnie ul. Żywiecką w Bielsku - Białej) oraz trakt kolejowy na Zwardoń. Jako miejsce schronienia wybrał sobie skałę z małą jaskinią znajdującą się w Wilkowicach na zboczach Czupla, nad starą szkołą w Huciskach. Związał się z dwiema znachorkami, które ponoć wyciągały informacje od swoich pacjentów o bogatych osobach w okolicy. Być może ich proceder nadal by trwał, gdyby nie ograbili kościoła Św. Michała w Wilkowicach, wybudowany w 1658 roku z drewna, a wyburzony w 1900 (nie dotrwał do naszych czasów). Pod naciskiem kościoła wzmożono poszukiwania rabusia. Przypadek sprawił, że śpiącego w jaskini rabusia zauważył młody chłopak, który wczesnym rankiem zbierał grzyby w wilkowickich lasach. Sprowadził on miejscowych parafian, którzy pojmali Wojciecha Bulaka odebrawszy mu wcześniej pistolety i nóż. Dnia 7 października 1709 roku, w Żywcu odbyła się publiczna egzekucja. Najpierw jednak ucięto mu prawą rękę, potem udarto dwa pasy ciała i wpleciono w koło. Pomimo tego, nie wydał on swych wspólniczek, które z daleka obserwowały całe zajście. Gdy Wojciechowi odcięto mieczem głowę, znachorki szybko wróciły pod skałę, wykopały skarby i uciekły bez śladu. Miejscowi powiadali po całym zajściu, że tylko "czarownice znikają jak duchy". Od tej pory miejsce schronienia Wojciecha i znachorek nazywa się Skałą Czarowni.
Inna legenda zaś opowiada „W 1890 roku, ludzie opowiadali, że jeden żebrak wieczorem szedł do Wilkowic przez las, zabłądził, a nagle patrzy - światło się świeci. Myślał, że to w jakimś domu jeszcze nie śpią, podszedł bliżej, a to na skale ognisko się pali, a przy nim dwie kobiety bardzo stare oraz stary chłop z długą brodą, jakieś głośne zaklęcia wymawiali na tej skale. Jak żebrak zobaczył takie okropne zjawy, niepodobne do ludzi, to tak uciekał i przewracał się, że jak przybiegł do karczmy, to się wszyscy go zlękli. Opowiedział w karczmie o tym zdarzeniu, ale ludzie mówili, że to jakiś pomyleniec, chociaż przysięgał, że to wszystko prawda, bo zjawy widział na własne oczy ,a nie z opowiadania. W dawnych czasach ludzie omijali to miejsce, gdyż według ludowych podań owa skała była kryjówką dla zbójnika Wojciecha Buloka ze Spytkowic i jego dwóch pomocnic znachorek wspólnie okradających miejscowy kościół. Skarby ukryli w pobliżu skały. Zbójnika schwytano i stracono w straszliwych torturach, natomiast kobietom w niewyjaśniony sposób udało się zbiec. Miejscowi mówili, że tylko czarownice znikają jak duchy… ”.
Godziny otwarcia i informacje praktyczne
- poniedziałek: Czynne całą dobę
- wtorek: Czynne całą dobę
- środa: Czynne całą dobę
- czwartek: Czynne całą dobę
- piątek: Czynne całą dobę
- sobota: Czynne całą dobę
- niedziela: Czynne całą dobę
Beskid Mały noclegi
Beskid Mały to zdecydowanie interesujące miejsce, do którego warto się wybrać. Klikając w ten link wyszukasz
noclegi w tym miejscu.
Możesz również skorzystać z wyszukiwarki noclegów znajdującej się poniżej.
Zamawiając nocleg za naszym pośrednictwem wspierasz nasz portal, za co z góry dziękujemy!