Ja też lubię ekstremalne doznania. Od kilku lat jeżdzę motocyklem na różnorakie wyprawy, a niektóre sa naprawdę ekstremalne. Teraz też szykuje się do takiego wyjazdu. Muszę tylko kupic dobry kas motocyklowy, bo mój stary jest w tej chwili bezużyteczny, choc rok temu na wyprawie uchornil moja głowę przed uszkodzeniem. A tak przy okazji czy ktos chciałby się wybrać ze mną na taką wycieczkę? Co do samego kasu, czy slyszeliscie może o firmie Nexa: http://motomoda24.pl/index.php/kaski.html Jest dość tania, ale nie wiem czy dobra...
Dla mnie niebezpiecznym przezyciem był spacer po Madrycie w trakcie zamieszek. Wyglądały doś poważnie
Dla mnie ekstremalnym przeżyciem był trekking w Himalajach. Ktoś by pomyślał, że to zwykły spacer, ale nie ma lekko :P
Hmm może niewiele, ale kiedyś na szkoleniu wybraliśmy się do bunkra w środku lasu i to w środku nocy. Adrenalinka była.