Lublin w ostatni dzień

, mirosław

Po godzinie jazdy busem docieram do dworca autobusowego,gdzie zaczyna się moja przygoda z poznawaniem zabytków i architektury lublina.Na pierwszy ogień postanawiam zobaczyć prawosławną katedre przemienienia pańskiego,niestety katedra była niedostępna do zwiedzania,więc zobaczyłem ją tylko z zewnątrz,za to poznałem ciekawą historyczną opowieśc o katedrze mianowicie;Źródła historyczne nie wskazują jednoznacznie na moment powstania w Lublinie pierwszej cerkwi prawosławnej. W kronice Wincentego Kadłubka znajduje się informacja o opanowaniu Lublina przez Daniela Halickiego i wzniesieniu przezeń zamku oraz świątyni prawosławnej. Obecność Daniela Halickiego w Lublinie jest jednak podważana przez część historyków. Z kolei z 1390 pochodzi dokument wspominający o zabójstwie dwóch kobiet z Kolechowic, udających się na „schizmatyckie Święto Spasa” (tj. prawosławną uroczystość Przemienienia Pańskiego) do Lublina. Sugerowałoby to istnienie w tym mieście znanej w okolicy cerkwi pod tym właśnie wezwaniem. Również autentyczność tego tekstu jest kwestionowana. Grzegorz Kuprianowicz i Mikołaj Roszczenko podkreślają, że od 1240 istniała prawosławna eparchia chełmska, która nie powstałaby, gdyby w regionie nie istniała już sieć parafii tego wyznania.Po wysłuchaniu tej opowieści ruszyłem dalej.Trzymając się tej strony miasta postanowiłem zobaczyć historyczne przedmieścia zwane dzielnicą czwartek,gdzie znajduje się kościół św.Mikołaja.Gdy dotarłem na wzgórze przed kościół okazało się iż w kościele trwa remont,więc nieprzeszkadzając robotniką obchodze kościół w około ,gdzie natrafiam na zabytkową dzwonnice,oraz na opis historyczny dzielnicy,postanawiam się z nim zapoznać i dowiedzieć się zkąd wzieła się nazwa dzielnicy;Sama nazwa przedmieścia ?Czwartek? występuje u Długosza, a więc w połowie XV wieku, ale osiedle na tym wzgórzu jest znacznie starsze i sięga swymi początkami wieku VI lub VII. Udokumentowali to w latach pięćdziesiątych archeolodzy przez wydobycie zarysu kilkunastu wczesnośredniowiecznych półziemiankowych domostw. Dawność tego miejsca potwierdzać ma także - według niektórych historyków - wezwanie znajdującego się na Czwartku kościoła i tradycje jego wybudowania w czasach Mieszka I. Patronem kościoła jest bowiem św. Mikołaj, szczególnie czczony w Kościele Wschodnim, patron kupców i dzieci. Pomimo tych argumentów należy stwierdzić, iż jeśli nazwa Czwartek wzięta została od dnia cotygodniowych targów - co nie ulega wątpliwości - to powstanie tej nazwy nie może mieć zbyt dawnej metryki. Sieć targowa w Polsce - jak wskazują badania historyków - uformowała się w końcu XI wieku i zapewne dopiero w tym czasie osiedle na wzgórzu otrzymało nazwę Czwartek.A zabytkowa dzwonnica jak się dowiedziałem z opisu pochodzi z 1800roku.Po zrobieniu kilku zdjęć ruszam w kierunku zamku.Po dotarciu pod zamek moim oczom ukazuje się posąg lwa,a za nim muzeum w zamku.Po przeczytaniu tablic historycznych umieszczonych przy wejściu do muzeum poznaje historię zamku i jego dzieje,zamek królewski w Lublinie, pierwotnie zbudowany w XII wieku, wielokrotnie przebudowywany, w latach 1831–1954 wykorzystywany jako więzienie, od 1957 siedziba Muzeum LubelskiegoW XIII wieku do zamku dobudowano romański donżon (wieżę mieszkalno-obronną). XIV-wieczna Kaplica Trójcy Świętej, wybudowana jako fundacjaKazimierza Wielkiego, pokryta rusko-bizantyńskimi freskami z 1418, powstałymi na zamówienie Władysława Jagiełły, jest jednym z najcenniejszych zabytków w Polsce.Wchodząc na teren muzeum zwiedzam różne wystawy,(malarstwo cerkiewne,polski oręż i inne),tak docieram do kaplicy św trójcy na której najbardziej mi zależało.Kościół Trójcy Świętej nazywany Kaplicą Zamkową jest jednym z najcenniejszych i najciekawszych zabytków sztuki średniowiecznej w Polsce i w Europie. Jest to miejsce, w którym spotkała się i współistnieje kultura Wschodu i Zachodu. We wnętrzu tej gotyckiej świątyni w 1418 roku wykonano bezcenne malowidła bizantyńsko-ruskie.Ponieważ malowidła bizantujsko-ruski obejrzane przez internet prezentowały się wspaniale,i tak po dziesieciu minutach oczekiwania wszedłem do środka kościoła świętej trójcy,widok jaki tam zastałem zrobił niesamowite wrażenie,aż odebrało mi mowę.Po upływie ok.30minut postanowiłem opóścić to piękne i niesamowite miejsce.Wkraczając na zamkowy dziedziniec byłem jeszcze pod wrażeniem kaplicy,a tu czeka na mnie donżon czyli wieża widokowa,wdrapując się krętymi schodami w górę mijam pomieszczenia wystawiennicze prezentujące historię więzienia które było w zamku.Po dotarciu na platformę widokową podziwiam widok na stare miasto.Czas szybko mija,więc czas ruszać w kierunku starego miasta,po wyjściu z muzeum ruszam mostkiem nad ulicą,ale postanawiam zejść z mostku i odwiedzić historyczną dzielnicę żydowską,W miejscu po dawnej dzielnicy żydowskiej została zapalona symboliczna ?wieczna lampka? jako upamiętnienie świata, którego już nie ma. Tą ?wieczną lampką? jest jedna z ostatnich, ocalałych w Lublinie, przedwojennych latarni ulicznych. Zapalona latarnia nie gaśnie ani w dzień, ani w nocy. Świecąc przez całą dobę, przypomina o żydowskim mieście i jego mieszkańcach. Jest świadectwem naszej Pamięci.Chwila refleksji i ruszam dalej,przechodząc pod bramą grodzką wkraczam na stare miasto.Wtym miejscu odkrywam różne zabytki architektury(kamienice znanych polakówKamienica Konopniców znajduje się pod adresem Rynek 12.Kamienica Lubomelskich znajduje się pod adresem Rynek 8. Cy kamienicę w ktorej przebywał wincenty poll,czy stancję kraszewskiego,plac po farze to miejsce po nie istniejącym już kościele farnym pw. Św. Michała Archanioła z XIII – XVI w. Są to pozostałości fundamentów odkopanych w latach 1936-1938. W 2002 r.czy restauracje w starym żydowskim stylu,piwnica pod fortuną,trybunał koronnym był miejscem obrad tzw. Stary Ratusz stojący pośrodku Rynku. Dziś budynek najczęściej bywa nazywany Trybunałem Koronnym. Po raz pierwszy skład sędziowski zasiadł tutaj w 1579 r. Pięć lat później w sali trybunalskiej zmarł nagle, w czasie wystąpienia przed królem Stefanem Batorym, poeta Jan Kochanowski.,bazylika ojców dominikanów Lubelski kościół dominikanów do 1991 r. był miejscem przechowywania jednej z trzech największych na świecie relikwii - Drzewa Krzyża Świętego. W 1991 r. relikwia o charakterystycznym kształcie krzyża greckiego została skradziona i od tej pory nie są znane jej losy.,muzeum czechowicza,Muzeum Literackie im. Józefa Czechowicza jest oddziałem Muzeum Lubelskiego w Lublinie. Projekt organizacji tej placówki zrodził się pod koniec lat pięćdziesiątych w miejscowym środowisku literackim. Z propozycją jej utworzenia wystąpili jako pierwsi Stanisław Fita i Lech Ludorowski. W artykule Ocalmy pamięć wielkich postulowali, by zorganizować muzea Bolesława Prusa w Nałęczowie, Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej oraz Józefa Czechowicza i Henryka Wieniawskiego w Lublinie. Propozycję tę poparli żyjący jeszcze wówczas przyjaciele Czechowicza: Feliks Araszkiewicz, Konrad Bielski, Wacław Gralewski i Kazimierz Andrzej Jaworski, którzy deklarowali przekazanie posiadanych pamiątek oraz książek z dedykacjami poety.Teatr stary Dawny Teatr Stary, klasycystyczny (1822), przebudowany (1844).A w niedalekiej odległości od starego teatru odkrywam teatr im.andersena,Teatr Teatr im. H. Ch. Andersena to jedyny w Lublinie teatr dziecięcy prowadzący regularną, repertuarową działalność. Swoją siedzibę ma na Starym Mieście, w jednym ze skrzydeł klasztoru Dominikanów. Od powstania w 1954 roku (pod nazwą Teatr Lalki i Aktora) do dnia dzisiejszego nieprzerwanie wprowadza w magiczny świat teatru najmłodszych mieszkańców miasta.Następnie udaję się w kierunku bramy trynitarskiej aby zobaczyć archikatedrę,która jest powalająca,przechadzając się wewnątrz niej można poczuć błogi spokój,

Barokowa Bazylika archikatedralna z XVI / XVII w. ufundowana przez Bernarda Maciejowskiego. Budowę świątyni rozpoczęto w 1586 r., a ukończono w 1625 r. Projektantami byli: Jan Maria Bernardoni i Józef Bricc. Do obecnych czasów świątynię kilkakrotnie przebudowywano m.in. w 1752 r. po pożarze, w 1821 r. wybudowano nową fasadę z sześciokolumnowym partykiem z balkonem, kolejna przebudowa nastąpiła w 1878 r. kiedy to odnowiono wnętrze kościoła, oraz zmieniono portyk z sześciokolumnowego na czterokolumnowy, a balkon zastąpiono frontonem.W ogromie zniszczeń II wojny światowej katedra ocalała, straciła tylko jedną wieżę. W następnych latach dzięki inicjatywie kardynała lubelskiego Stefana Wyszyńskiego katedrę odbudowano, a przy okazji powrócono do projektu z 1821 r. z sześciokolumnowym portykiem i balkonem. Wnętrze lubelskiej katedry zdobi bogata polichromia iluzjonistyczna. Na końcu prawej nawy znajduje się kaplica akustyczna, w której słychać nawet najcichszy szept. Jest tu także kopia całunu turyńskiego.po kilkudziesięciu minutach opuszczam archikatedrę bo zaczyna się msza święta.Kieruje sie na pomnik kardynała wyszyńskiego,gdzie robie kilka fotek i oglądam pałac biskupi pierwotnie barokowy (2 poł. XVIII w.), przebudowany (1845 i 1988-1989). ruszam dalej w kierunku Nowego Ratusza, który jest klasycystyczny (1827-1828), zbudowany z wykorzystaniem murów kościoła (pocz. XVII w.)..Po drodze mijam Kościół Świętego Ducha, dawny szpitalny, gotycki (1419), przebudowany (XVI w. i 1602-1608) w stylu manierystycznym, rozbudowany (1733) w stylu barokowym, obecnie barokowy.Po dotarciu w okolice krakowskiego przedmieścia orientuję się jak mało zostało mi czasu na dalsze zwiedzanie,więc ruszam szybkim krokiem przez krakowskie przedmieście na dalsze zwiedzanie.Ku mojemu zaskoczeniu deptak jest w całkowitym remoncie,więc skręcam w pierwszą ulicę aby zobaczyć jeszcze kilka pomników(ofiar getta,józefa czechowicza,unii lubelskiej),a następnie mijam kościół pw.św.józefata Przebudowany z dawnej świątyni greckiej (XVIII-XIX), niewielki kościółek zlokalizowany przy ulicy Zielonej 3 był w okresie PRL-u jedynym miejscem w Lublinie, w którym odprawiano msze św. w intencji Ojczyzny, oraz z okazji tych rocznic państwowych, o których ówczesne władze wolały nie pamiętać.W tym miejscu podejmuje decyzje o powrocie i tak docieram do bramy krakowskiej,odwiedzam jeszcze tutejsze muzeum miejskie gdzie przedstawiona jest historia i powstanie miasta.Po zwiedzeniu muzeum przekraczam bramę krakowską i wkraczam na stare miasto,szybkim krokiem je przemierzam aby bus mi nieodjechał z dworca.

, mirosław
, mirosław

P.S

W jeden dzień jest zbyt mało czasu aby spokojnie można zwiedzić tak duże miasto,z tyloma atrakcjami.

, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
Avatar użytkownika mirosław
mirosław
Komentarze 3
2016-08-12
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Staszek Łuć
Staszek Łuć
17 październik 2016 21:10

Niezwykle intensywny program zwiedzania. Podziwiam!

A swoja drogą, nabrałem ochoty na kolejną wizytę w Lublinie

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
14 październik 2016 08:34

Super sprawa, bardzo lubię Lublin 🙂

Avatar użytkownika marian
marian
13 październik 2016 20:34

Miasto bardzo ciekawe .Fajnie pozwiedzałeś tamte regiony.

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024