Na ławeczce u prusa w nałęczowie
Nałeczów jest oddalony od kazimierza dolnego o przysłowiowy rzut beretem,wiec żal nieskorzystać z nadarzającej się okazji i zwiedzić to urocze uzdrowisko.Nasz bus parkuje kilka set metrów od centrum,więc ruszamy na zwiedzanie.Zaczynamy od parku zdrojowego w którym to znajduje się większość dzisiejszych atrakcji.Po przekroczeniu bramy udajemy się w kierunku informacji turystycznej,aby w tutejszym sklepiku zakupić pamiątki.Po zrobieniu zakupów ruszamy parkową ścieżką która to doprowadza nas do domku gotyckiego,a następnie na rozwidleniu ze drogowskazem informującym nas o atrakcjach.Podejmujemy szybką decyzję,aby najpierw udać się w kierunku chaty żeromskiego gdzie mieści jego muzeum.Muzeum Stefana Żeromskiego mieści się w dawnej pracowni pisarza, zbudowanej za powieść „Popioły” w 1905 roku. Autorem projektu Chaty jest Jan Koszczyc-Witkiewicz, realizator wielu innych projektów na terenie Nałęczowa, m. in. Ochronki ufundowanej przez pisarza dla nałęczowskich dzieci w 1907 roku. Chata reprezentuje styl zakopiański, zbudowana jest z bali kładzionych na zrąb, kryta gontem, wewnątrz jednoizbowa. Powstawały w niej rozdziały „Dziejów grzechów”, „Duma o hetmanie”, „Słowo o bondosie”, była miejscem spotkań działaczy skupionych wokół Żeromskiego w Towarzystwie Oświatowym „Światło” w latach 1906-1908.Oraz w okolicach muzeum znajdujące się mauzoleum syna pisarza.Nastepnie wracamy do parku tą samą drogą którą przyśliśmy,aby po przejściu kilkuset metrów podziwiać wyspę miłości,robiąc kilka fotek ruszamy dalej alejką i docieramy do bydynku sanatoryjnego Księcia Józefa,kilka kolejnych fotek i ruszamy dalej alejką,aby po chwili dotrzeć do starych łazienek,znowu kilka fotek i dalej,a raczej w drogę powrotną do rozwidlenia znaków.W tym miejscu postanawiamy zwiedzić dom zdrojowy i skosztować tytejszej leczniczej wody,po dotarciu na miejsce okazało się iż tutejsza woda w smaku niczym się nie różni od sklepowej.Zniesmaczeni postanawiamy zwiedzić tutejszą palmiarnię,w której oprócz palm są eksponowane popiersia znanych pisarzy i artystów.Po zwiedzeniutej wystawy,opuszczamy dom zdrojowy,i napotykamy na naszej dalszej drodze najpierw stado wędrujących kaczek(pomnik ten jest inny niż wszystkie które napotkałem,poniewa z można na nim siadać go dotykać i głaskać kaczki,pomnik robi furorę wśród dzieci),a tusz obok znajduje sie kolejny pomnik w postaci wielkiego roweru co ma symbolizować wyczyny naszych gwiazd kolarstwa,spoglondając pod nogi zauważam tabliczki wmurowane w deptak,a na nich nazwiska znanych kolarzy,po dłuższej chwili ruszamy dalej,mijamy Atrium i udajemy się w kierunku pałacu małachowskich,gdzie znajduje się muzeum Bolesława prusa.Njpierw robimy sobie kilka zdjęć z pisarzem na ławeczce,a następnie postanawiamy zwiedzić muzeum.Muzeum mieści się na parterze Pałacu Małachowskich – ulubionym miejscu Bolesława Prusa. W Pałacu Małachowskich w pokoju na piętrze, a później na parterze od północno-zachodniej strony Prus mieszkał i pisał „Lalkę”, „Placówkę” oraz „Kroniki”. Organizatorami muzeum, którego otwarcie nastąpiło 3 grudnia 1961 roku, byli: prof. Feliks Araszkiewicz, Stefan Butryn, Stanisław Fita i Irena Iskrzycka. Muzeum posiada bogate zbiory rękopisów i listów pisarza oraz liczne osobiste pamiątki po nim i jego rodzinie. Odtworzono też biurko pisarza, na którym stoi maszyna do pisania podobna do tej, której używał Bolesław Prus. Obok Pałacu Małachowskich stoi, wykonany w kamieniu pińczowskim, pomnik pisarza (autorstwa Aliny Ślesickiej). Pomnik przedstawia blok w formie książki z wyciętą po środku szczeliną i wymodelowaną na krawędzi sylwetką Prusa. Odsłonięcie pomnika nastąpiło w 1966 roku. Co roku w Nałęczowie organizowane są tzw. Majówki z Panem Prusem.Po jego zwiedzeniu udajemy się alejką parkową w kierunku pawilonu angielskiego,tutaj postanawiamy odpocząc na ławeczce i nabrać sił na dalsze zwiedzanie.Po dłuższej chwili odpoczynku ruszamy w kierunku kościoła św Jana Chrzciciela.Gdy tak wedrujemy Aleja Lipową mijamy zabytkowe wille,i nagle naszym oczom ukazuje się kapliczka z figurą św.Michała Archanioła,robiąc kilka zdjeć ruszamy dalej,po pokonaniu kilkuset metrów docieramy do kościoła św.Jana Chrzciciela.Obecna świątynia p.w. św. Jana Chrzciciela została wybudowana w latach 1730-1772 z fundacji Małachowskich i Gałęzowskich, rozbudowana w latach 1956-1961 (dobudowano 2 nawy boczne, zakrystię i wieżę). W nawie głównej sklepienie drewniane wymieniono na murowane (architekt Karol Siciński).Budynek kościoła murowany, trzynawowy, barokowy, przy rozbudowie starano się dostosować do tego stylu. Ołtarze drewniane, barokowe, w ołtarzu głównym obrazy: św. Jana Chrzciciela i Miłosierdzia Bożego (Bronisław Rudkowski, Częstochowa 1958r.) Ołtarz boczny po prawej stronie nawy głównej mieści obrazy św. Tekli i św. Mikołaja. Po lewej stronie nawy głównej ołtarz z obrazami św. Stanisława Kostki i św. Józefa. W lewej nawie bocznej w ołtarzu znajduje się figura Chrystusa Ukrzyżowanego. W prawej nawie bocznej w 1956 r. przebudowano dawną zakrystię na kaplicę MB Łaskawej. Na chórze muzycznym znajdują się organy 12-głosowe (firma Biernackiego, 1968 r.). Chrzcielnica barokowa, na ścianach kościoła zabytkowe obrazy z XIX w. (Sąd Ostateczny, MB Niepokalana), na wieży kościelnej 2 dzwony wykonane w 1949 r. (23 IX konsekrował je bp Piotr Kałwa.Po zwiedzeniu tutejszego kościoła udajemy się na przylegający do kościoła cmentarz,na którym to cmentarzu odkrywamu nagrobki znanych mieszkańców nałęczowa,oraz ścianę poświęconą nałęczowskim sybirakom.Po dłuższej chwili refleksji w tym miejscu postanawiamy wrócić do centrum nałęczowa i udać sie w drogę powrotną do kazimierza dolnego.
