Dębki, Łeba i Wejherowo, czyli…Boże Ciało 2016

Dębki i ujście Piaśnicy, Marcin_Henioo
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Nareszcie nadszedł długo wyczekiwany weekend Bożego Ciała. Tradycyjnie, jak co roku, postanowiliśmy spędzić go nad naszym Bałtykiem, z tym, że po raz pierwszy w Dębkach, zachęceni dobrą opinią kumpla, który stwierdził kiedyś: „Najładniejsza plaża nad naszym morzem”, a jako, że mieszka w okolicach Trójmiasta, to mu uwierzyłem.

Wyjechaliśmy z domu koło południa, A-jedynką błyskawicznie dotarliśmy do obwodnicy 3-miasta, i tu zonk! Bo pierwszy raz jak jeździmy nad morze korek na wyjeździe w Gdyni był masakryczny, nawigacja pokazywała jakieś 5 km, więc sobie postaliśmy. Na miejsce dojechaliśmy gdzieś około 16-tej, więc jeszcze koniecznie spacerek nad morze. I tu okazało się, że nieświadomie, ale wybrałem domek w takim miejscu, że cisza, spokój, a do tego – co najważniejsze- wejście na plażę mieliśmy tuż obok miejsca, gdzie rzeczka Piaśnica wpada do morza! Coś pięknego! Tak ślicznego miejsca nad naszym morzem dawno nie widziałem. Polecam.

Dębki i ujście Piaśnicy, Marcin_Henioo
Dębki i ujście Piaśnicy, Marcin_Henioo

Poza tym, widzieliśmy wszystko to, co kiedyś Danusia w swojej relacji opisywała, a więc słup graniczny nr 1 (tuż przy ujściu Piaśnicy do morza), piękny dworek profesora Wrzoska, drewniany kościółek, obelisk marynarzy przy deptaku, ale także zupełną nowość – wieżę widokową- latarnię morską, z której roztaczał się przepiękny widok na morze i okolice Dębek. Tutaj też stoi tablica z opisaną historią brytyjskiego okrętu General Carleton, który zatonął tuż przy ujściu Piaśnicy w dniu 27 września 1785 roku, zaś kapitan wraz z 17-osobową załogą ponieśli śmierć w tej katastrofie. Przyczyną zatonięcia była podobno burza, która zmusiła załogę do zakotwiczenia przy brzegu. Huragan wyrwał kotwicę i spowodował przesunięcie się ładunku, a było nim prawie 600 ton żelaza. Kończąc ten wątek, dodam tylko, iż wraz został odkryty dopiero w 1989 roku, dzięki przypadkowemu zaczepieniu się sieci rybackich w miejscu spoczynku wraku oraz dzięki legendzie o zatopionym okręcie przekazywanym z ust do ust przez pokolenia rybaków. Bardzo ciekawa historia. Kto chce więcej, odsyłam do Internetu.

Tak więc, pierwszy dzień, dzień przywitania się z polskim morzem minął błyskawicznie, wracając na bazę, przeszliśmy jeszcze spokojnymi uliczkami (deptak, po którym jeżdżą auta – naprawdę trzeba uważać!) pośród drzew sosnowych, przez całe prawie Dębki. Ot, taka spokojna mieścina.

Dębki i plaża, Marcin_Henioo
Dębki i plaża, Marcin_Henioo

Drugiego dnia z niepokojem spoglądaliśmy na niebo, bo z samego rana zasnuło się stalowoszarymi chmurami. Tego dnia zaplanowaliśmy wyjazd do Łeby i do Słowińskiego Parku Narodowego – na Wydmę Łącką. Szybko sprawdzenie prognozy dla Łeby w necie, a jako że jednak trochę kilometrów dzieli ją od Dębek, dlatego zaufaliśmy prognozie, i się nie przeliczyliśmy, ponieważ jak zajechaliśmy na miejsce, przywitały nas promienie gorącego słońca. Dojazd na parking (oczywiście zdzierstwo na maksa), dojście do kasy SPN i już wędrowaliśmy raźno i ochoczo w stronę wydm. Ludzi sporo, ale nam to nie przeszkadzało, ponieważ pogoda była piękna, a na trasie towarzyszyły nam piękne trele ptaków. Z jednej strony piękne jezioro, z drugiej las i wydmy, coś niezapomnianego! Wkurzały tylko te meleksy jeżdżące w tą i z powrotem, ale dobrze choć że ekologiczne i nie trują spalinami. Na wyrzutnię rakiet, która jest po drodze, nie poszliśmy, raz że mało czasu, a dwa, opinie w necie są takie sobie, że zdzierstwo, że nie warto za taką kasę. No, cóż. Wielu miejsc nie odwiedziliśmy, choćby muzeum w Klukach, czy latarni morskiej Stilo. Ale to nadrobimy z pewnością w przyszłości.

Wydma Łącka jest czymś pięknym i wspaniałym, choć pewnie nie wszystkich podniecają takie hałdy piachu. Mnie tam się podobało, tym bardziej, że ze 30 lat temu tam byłem na koloniach, ale szczerze mówiąc nic nie pamiętam z tamtych czasów…Naprawdę warto choć raz w życiu tu być. To tak jak z Tatrami i dajmy na to Morskim Okiem. Z powrotem poszliśmy brzegiem morza. Szliśmy i szliśmy i szliśmy…Trochę wiało nudą.

Dębki i plaża, Marcin_Henioo
Dębki i pieski na plaży, Marcin_Henioo
Dębki i pieski na plaży, Marcin_Henioo

Po powrocie na parking pojechaliśmy do Łeby na rybkę, oraz połazikować po deptaku i okolicach portu. Łeba nas zaskoczyła pozytywnie, ładny deptak, spokój, no i te obeliski z odbitymi dłońmi polskich prezydentów… Nie wiem, czy gdzieś indziej w Polsce jest tego typu ciekawa atrakcja.

Z Łeby już z powrotem na bazę, w tym dniu przyjechali do nas znajomi z Redy (daleko nie mieli), trochę popiwkowaliśmy, oczywiście był grill, a wieczorkiem było wesoło i finał Ligi Mistrzów. Trzeci dzień spędziliśmy wspólnie w Dębkach. Trochę pokropiło, trochę poświeciło słonko, generalnie było super.

Dębki i plaża, Marcin_Henioo
Dębki i plaża, Marcin_Henioo

Ostatni dzień, czyli niedziela, jak zwykle był słoneczny, tak to najczęściej jest, że kiedy mamy wyjeżdżać pogoda do tego nie namawia za bardzo. Dlatego też, zanim opuściliśmy nasze morze, zaparkowaliśmy przy deptaku i połaziliśmy po plaży, tudzież, posiedzieliśmy na piasku. Co ciekawe, w Łebie powstała niedawno wieża widokowa – wyglądająca z daleka jak latarnia morska. Szukałem w necie, i nic nie mogłem na jej temat znaleźć, a okazało się, że jest to wieża widokowa (wejście jest schodami, ale też jest dogodny wjazd windą, dla tych co nie są w stanie wejść). Koszt też nie jest jakiś porażający, ale widok jest niezapomniany – z pewnością warto tam wejść dla tych widoków.

Po tej atrakcji, wróciliśmy już do auta, i pojechaliśmy do…Wejherowa, ponieważ jadąc z Redy w kierunku Dębek, przejeżdżaliśmy tuż obok tej miejscowości. A jako, że w Wejherowie byłem na koloniach coś koło 30 lat temu, tak też chciałem zweryfikować swoje wspomnienia z tamtych czasów, więc wspólnie ustaliliśmy, że do Wejherowa w drodze powrotnej do domu zajedziemy. I muszę powiedzieć, że- choć nie za wiele pamiętam z tamtych lat- mimo to, stwierdzam, że jest to przepiękne, spokojne miasteczko, które trzeba koniecznie odwiedzić – zwłaszcza Rynek, deptak, no i oczywiście pałac (oficjalnie jest to Pałac Przebendowskich i Keyserlingków) wraz z sąsiednim parkiem – po prostu coś pięknego! Wewnątrz pałacu nie byliśmy, nie było za bardzo czasu (a jest to, jak wiadomo siedziba Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej), podobnie ma się sprawa z Kalwarią Wejherowską, którą na pewno zwiedzimy następnym razem.

Słup graniczny nr 1 w Debkach, Marcin_Henioo
Słup graniczny nr 1 w Debkach, Marcin_Henioo
Piaśnica, Marcin_Henioo
Piaśnica, Marcin_Henioo
Dębki, Marcin_Henioo
Dębki, Marcin_Henioo
Łabędzia rodzinka na Piaśnicy, Marcin_Henioo
Słowiński Park Narodowy, Marcin_Henioo
SPN, Marcin_Henioo
SPN, Marcin_Henioo
SPN - niby sam tylko piach..., Marcin_Henioo
SPN - niby sam tylko piach..., Marcin_Henioo
SPN - niby sam tylko piach...a jaki urok, Marcin_Henioo
SPN - zasypana tablica, Marcin_Henioo
W drodze do Łeby, Marcin_Henioo
Dworzec w Łebie, Marcin_Henioo
Ławeczka w Łebie, Marcin_Henioo
Deptak w Łebie, Marcin_Henioo
Łeba, Marcin_Henioo
Jeden z obelisków w Łebie, Marcin_Henioo
Łeba, Marcin_Henioo
Łeba, Marcin_Henioo
Łeba, Marcin_Henioo
Łeba, Marcin_Henioo
Dębki, Marcin_Henioo
Łódź w Dębkach, Marcin_Henioo
Nadmorskie klimaty w Dębkach, Marcin_Henioo
Kościółek w Dębkach - wnętrza, Marcin_Henioo
Piękny dworek profesora Wrzoska, Marcin_Henioo
Dworek profesora Wrzoska, Marcin_Henioo
Dębki i plaża, Marcin_Henioo
Dębki i plaża, Marcin_Henioo
Dębki i plaża, Marcin_Henioo
Dębki i ujście Piaśnicy, Marcin_Henioo
Dębki i ujście Piaśnicy, Marcin_Henioo
Dębki i ujście Piaśnicy, Marcin_Henioo
Wejherowo - mural, Marcin_Henioo
Wejherowo - deptak, Marcin_Henioo
Wejherowo - deptak, Marcin_Henioo
Wejherowo - pomnik założyciela miasta na Rynku, Marcin_Henioo
Wejherowo - Rynek, Marcin_Henioo
Wejherowo - Rynek, Marcin_Henioo
Wejherowo - kościół św. Trójcy, Marcin_Henioo
Wejherowo - pomnik Remusa, Marcin_Henioo
Wejherowo - deptak, Marcin_Henioo
Wejherowo - w restauracji, Marcin_Henioo
Wejherowo - Pałac Przebendowskich i Keyserlingków, Marcin_Henioo
Wejherowo - Pałac Przebendowskich i Keyserlingków, Marcin_Henioo
Wejherowo - Pałac Przebendowskich i Keyserlingków, Marcin_Henioo
Wejherowo - Park Miejski, Marcin_Henioo
Wejherowo - Park Miejski, Marcin_Henioo
Wejherowo - Park Miejski, Marcin_Henioo
Wejherowo - pomnik Kaszuba z akordeonem w parku, Marcin_Henioo
Wejherowo - Park Miejski, Marcin_Henioo
Avatar użytkownika Marcin_Henioo
Marcin_Henioo
Komentarze 5
2016-05-26
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Maciej A
Maciej A
08 lipiec 2016 09:05

Pięknie.

Właśnie wróciłem znad tego naszego morza. Dębki zaraz za miedzą były (z Karwi bliziutko :-) ), ale tam nie trafiłem tym razem...

Przyjemnie pooglądać Twoje zdjęcia

pozdrawiam

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
07 lipiec 2016 09:03

Ślicznie, i Tobie, jak Marianowi morza zazdraszczam 🙂 Cudne fotki i wyprawa!

Avatar użytkownika Marcin_Henioo
Marcin_Henioo
29 czerwiec 2016 17:22

Panowie, dzięki :-)

Avatar użytkownika Roman Świątkowski
Roman Świątkowski
29 czerwiec 2016 05:24

Pęknie tam. Na Twoich fotkach wygląda tam jak by to był wypad gdzieś za granice a nie w Polsce. Czyli potwierdza sie że i u nas jest super.

Relacja ciekawa, szczegółowa. Wypad udany, my w Boze Ciało wybralismy się w drugą część Polski czyli południe.

pozdrawiam

Avatar użytkownika marian
marian
28 czerwiec 2016 17:59

Nasze kochane morze.Super.

Wycieczka na mapie

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024