Pszczyna - co poza pałacem?

, Magdalena
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Po relaksie w pałacowym parku i zauroczeniu się komnatami pozostało nam jeszcze sporo czasu do pociągu powrotnego, więc postanowiliśmy się przejść do pokazowej zagrody żubrów. Ale najpierw o jeszcze kilku miejscach, które udało nam się zobaczyć przed otwarciem muzeum zamkowego.

Po pierwsze warte są uwagi niektóre kamienice i budynki nie tylko przy rynku o czym świadczy chociażby budynek sądowy w stylu neogotyckim, który spotkaliśmy w drodze na PKP.

, Magdalena
, Magdalena

Po drugie przy rynku stoi kościół parafialny Wszystkich Świętych, o którym pierwsze głosy możemy znaleźć w XIV wieku, jednak obecny wygląd znacznie odbiega od pierwotnego, między innymi z powodu pożaru miasta w 1622 roku. Odbudowany został przez Jerzego Meyera z Ostrawy, jednak w 1748 roku strawił go kolejny pożar, odbudowę przeprowadzono po starych murach, jednak wszystkie przebudowy również późniejsze zatarły wygląd późnobarokowy kościoła. Z tego czasu zachowała się np. chrzcielnica z XVIII wieku oraz polichromowana drewniana figura Chrystusa w typie ‘Ecce Homo’. W czasie ostatniej renowacji odkryto polichromie sklepienia. Kościół nie stanowi zabytku o wysokiej randze i znaczeniu dla regionu, jednak wnętrze prezentuje się dość ciekawie, co zawdzięczamy właśnie wspomnianym polichromiom sklepienia.

Drugi kościół przy Rynku, to kościół ewangelicki (oczywiście zamknięty), postawiony po spłonięciu wcześniejszego w 1905 roku.

kościół ewangelicki, Magdalena
kościół ewangelicki, Magdalena

Na rynku znajduje się również pamiątka po obecności Daisy – ławeczka, która została odsłonięta 1 maja 2009 roku

Po zwiedzaniu muzeum, docieramy do Zagrody żubrów, gdzie akurat udało nam się natrafić na młode żubrzątka. Panował upał, a te wielkie futrzaste cielska jeszcze wygrzewały się na słońcu… to są naprawdę zrelaksowane zwierzęta – im się niiiiiiigdzieeee nie spieszy, mozolnie poruszają się ruchem posuwistym albo wylegują się, na przechodniów nie reagują – z pewnością z przyzwyczajenia. No chyba, że sprawa rozgrywa się o jedzenie 😉 wtedy widząc potencjalnego darczyńcę potrafią łupać swoimi wielki drewnianymi michami, dając znać że coś by może przekąsiły 😉 między nimi dostojnie kroczą pawie – zresztą kroczą tam, gdzie im się aktualnie zachce. Poza tymi okazami możemy poobserwować również daniele, sarny ( i te i te również był z młodymi), lisa i ptaki. Obszerny wybieg żubrów możemy obserwować z pomostu widokowego.

, Magdalena
wnętrze kościoła Wszystkich Świętych, Magdalena
, Magdalena

Zagroda ta powstała na terenie zabytkowego parku w miejscu „Zwierzyniec”. Na terenie zagrody znajduje się również budynek wystawowy, dość ciekawie zaaranżowany. Obecność żubrów na ziemi pszczyńskiej odnotowuje się od 1865 roku kiedy to książę pszczyński Jan Henryk XI Hochberg za 20 jeleni otrzymał od cara Aleksandra II 4 żubry. Dzięki żubrom z Pszczyny udało się odbudować stado żubrów białowieskich, które wytępiono w czasie I Wojny Światowej. Sama hodowla odbywa się na terenie tzw. ‘żubrowiska’ w Jankowicach pod Pszczyną (swoją drogą to jest jeden z punktów, który jeszcze musimy odwiedzić). Z ciekawostek odnośnie występowania żubrów jest fakt, że w okresie międzywojennym żyły tylko 54 żubry na świecie. Wszystkie żyjące dziś egzemplarze tego pięknego gatunku są potomkami 12 zwierząt, z których odtworzono obecną populację. W ostatnich latach na całym świecie żyło około 4200 osobników, z czego jedna trzecia przebywała w zamkniętych hodowlach. W Polsce jest ok. 1200 przedstawicieli tego gatunku - połowa w Puszczy Białowieskiej.

Teraz zmieniamy klimaty i udajemy się w stronę cmentarzy, docieramy do cm. Ewangelickiego z 1843 roku, którego funkcję wcześniej pełniła najstarsza nekropolia św. Krzyża w Pszczynie. Można powiedzieć, że w tym czasie cmentarz miał charakter ekumeniczny. Przy nim znajdował się kościół, który po opuszczeniu przez protestantów został rozebrany, a funkcje administracyjne nad cmentarzem przejął kościół katolicki, protestanci byli tu chowani jeszcze do końca XVIII wieku, ale w wyniku sporów związanych z różnicami wyznaniowymi, utworzono nowy ewangelicki cmentarz właśnie w 1843 bądź 1845 roku.

, Magdalena
, Magdalena

Naszym celem był jeszcze cmentarz żydowski, jednak już na ewangelickim widzieliśmy z daleka zbliżającą się nawałnicę, więc zaczęliśmy kierować się w stronę Rynku, dogoniła nas straszna wichura w momencie kiedy szliśmy przez park, wielka gałąź spadła tuż przed nami, więc dobrze zrobiliśmy wracając. Przed najgorszą ulewą udało nam się schować na obiad. Pizzeria BuongiornO jest pyszna, choć nie jedliśmy pizzy, ale ich rollini z ciasta na pizzę z wybranym farszem palce lizać 🙂. Po tych pysznościach nadszedł czas by udać się w kierunku PKP i wrócić do rzeczywistości.

pokazowa zagroda żubrów, Magdalena
pokazowa zagroda żubrów, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
cmentarz ewangelicki, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
budynek sądowy, Magdalena
, Magdalena
Avatar użytkownika Magdalena
Magdalena
Komentarze 2
2016-06-25
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Maciej A
Maciej A
12 sierpień 2016 20:17

W Pszczynie poza pałacem i parkiem nic nie widziałem,

ale teraz pewnie z Lenką nadrobimy.

Z tą pogodą to rzeczywiście jakoś się klimat nam zradykalizował w ostatnich latach. Ale pizza na przeczekanie... czasem gorsza pogoda ma swoje dobre strony ;-)

pozdrawiam

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
11 sierpień 2016 08:33

Fajnie przyrodniczo, dobrze że nawałnica krzywdy Wam nie zrobiła, w tym roku bardzo pogoda kapryśna i niebezpieczna jest

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024