I dzień: Kilka dni nad morzem - Gdańsk - Starówka

, Magdalena
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Dawno już zaplanowany według rocznego grafiku urlop nadszedł. Prawie od początku było jasne, że kilka dni spędzimy nad morzem. O wyborze Gdańska zadecydował przypadek, choć niektórzy twierdzą, że przypadki nie istnieją. Tym przypadkiem była informacja od znajomego, że teraz przez Częstochowę została puszczona linia polskiego busa właśnie do Gdańska i, że rezerwując bilety odpowiednio wcześnie, można jechać na niewielki koszt i tak się stało. bilety zarezerwowaliśmy w lipcu, a i tak już były droższe od najtańszych 😉 (czyli nie załapaliśmy się na podróż za 25 zł, ale 35, to i tak niewiele, patrząc chociażby na koszt dotarcia do Zakopanego). W dodatku czas podroży to zaledwie 7 godzin. Dla mnie i tak był męczący, ponieważ odjazd był o 5 rano, a ostatni dzień pracy przed urlopem zakończyłam o 17, więc stosunkowo niewiele czasu zostało mi do odjazdu, chcąc się jeszcze przespać choć troszkę. Na miejsce dotarliśmy według planu, więc zostało nam jeszcze pół dnia na ogarnięcie się w gdańskiej komunikacji i przywitanie morza, a do niego spacerkiem mieliśmy całe 5 minut 😉 jednak nocleg na campingu do dobry pomysł, choć z pewnością wadą było to, że spora odległość dzieliła nas od centrum. Sam camping w środku sosnowego lasku, a przyczepa zorganizowana lepiej niż bym się spodziewała. Na tak małej powierzchni zorganizować właściwie małe mieszkanko, to nie lada wyczyn …

Czas na miejscu mieliśmy ograniczony, ponieważ przed nami 3,5 dnia, a miejsc do zwiedzania na 2 tygodnie, dlatego postanowiliśmy działać według wcześniej ustalonego planu i tak po ogarnięciu spraw na miejscu i przywitaniu morza udaliśmy się na starówkę. Z góry założyliśmy, że tym razem muzea odkładamy na bok.

plaża stogi, Magdalena
plaża stogi, Magdalena

Historia gdańska sięga do czasów średniowiecza i już wtedy był on uznany jako jedno z najbogatszych miast Europy, posiadającym przy tym największy port bałtycki. Gdańsk stanowił przy tym centrum życia gospodarczego, naukowego i kulturalnego. Nie od zawsze jednak był on tylko polskim miastem, ale dopiero od 1945 roku, wcześniej panowały tu wpływy niemieckie. Atrakcyjność miejsca była źródłem konfliktów, czego przykładem jest obrona półwyspu Westerplatte w 1939 roku.

Wysiadamy na przystanku dworca głównego – już sam jego budynek stanowi atrakcję architektoniczną, dworzec istniał już wcześniej, jednak okazały budynek pojawił się w latach 1894-1900 i został wybudowany w stylu tzw. gdańskiego renesansu, a w rzeczywistości odpowiada nurtowi eklektyzmu jako zlepek cech renesansowych i barokowych. Projektanci to Alexander Rundel, Paul Thomer i Georg Cuny. Wieżę dobudowaną w kilka lat później i służyła jako wieża ciśnień.

, Magdalena
, Magdalena

Spod dworca zupełnie losowo udaliśmy się w ulicę korzenną, zahaczając po drodze punkt informacyjny. Mijamy XV-wieczny kościół św. Józefa, należący ówcześnie do karmelitów i napotykamy Ratusz staromiejski z końca XVI wieku. Ratusz istniał w tym miejscu już w 1382 roku, jednak groźba zawalenia spowodowała wybudowanie nowego w nowym stylu manieryzmu niderlandzkiego, w którym widoczny jest kontrast ceglanych elewacji z kamiennymi detalami oraz kontrast solidnej bryły ze strzelistymi wieżyczkami. Jego architektem jest Antoni van Obberghen, natomiast twórcą kamiennego portalu – Willem van der Meer. W XIX wieku budynek pozbawiono ceglanej elewacji tynkując ją, jednak w 1881 roku powrócono do pierwotnego wyglądu. Na budynek warto zwrócić uwagę, gdyś jako jedne z nielicznych doznał najmniejszych szkód podczas grabieży radzieckiej w 1945 roku. dzięki temu zachowały się dzieła gdańskich malarzy z poł. XVII Wieku. Dzisiaj mieści się tam nadbałtyckie centrum kultury.

Obok Ratusz widzimy mostek nad Kanałem Raduni jest to historyczny most chlebowy z 1338-1356 roku. dzisiaj przerabiany systematycznie i zawzięcie na ‘most miłości’, gdzie pary zaczepiają na nim kłódki, co w ostatnim czasie jest dość rozpowszechnioną modą. Jego nazwa wywodzi się stąd, że od XIV wieku, można było tu kupić chleb w kilku stojących tu budynkach, czyli proste powiązanie.

, Magdalena
dworzec pkp, Magdalena
kościół św. Józefa, Magdalena

Idziemy dalej, docierając uliczkami do imponującego budynku, którym okazała się być Wielka Zbrojownia, czyli arsenał. Uznawana jest za najokazalszy świecki budynek manierystyczny w Gdańsku. Mimo iż budowano go na cele ściśle użytkowe w obliczu wojny i magazynowania materiałów do obrony przed Szwecją w latach 1603-1605, budynek zyskał bogatą architekturę, a jego architektem był wspominany już przy okazji Starego Ratusza, Obberghen. Budowla złożona jest z drobnej holenderskiej cegły z elementami piaskowca oraz złoceniami. W 1945 roku budynek został spalony, odnowiono go w latach 1947-1965. Został oddany ASP, na parterze mieści się natomiast pasaż handlowy.

Z daleka widzimy dwór bractwa św. Jerzego oraz Muzeum Bursztynu – dawną katownię i wieżę więzienną, a z drugiej strony Bramę Wyżynną, gdzie obecnie znajduje się punkt informacyjny.

ratusz staromiejski, Magdalena
ratusz staromiejski, Magdalena

Budynek bractwa został wybudowany w latach 1487-1494 przez Jana Glothaua jako siedziba konfraterni patrycjatu Głównego Miasta Gdańska. Bractwo to na samym początku spotykało się w Dworze Artusa (o którym mowa będzie później), później otrzymała własny budynek, wybudowany w stylu flamandzkim obok Złotej Bramy. Bractwo zostało rozwiązane w 1798 roku, a budynek przeszedł na własność miasta. Po wojnie odbudowano go w latach 1950-1953, a wewnątrz swą siedzibę znalazło Stowarzyszenie Architektów Polskich (Oddział Wybrzeże).

Wieża więzienna to część średniowiecznego obwarowania, która wraz z katownią stanowiły przedbramie, czyli barbakan ulicy Długiej. W 1594 roku wieża otrzymała barokowy hełm wg projektu Obberghena. W roku 1604 wieża straciła swoją funkcję fortyfikacyjną o została przerobiona wraz z katownią na więzienie, które funkcjonowało tutaj do 1858 roku i uznawane było za jedno z najcięższych w Europie.

, Magdalena
, Magdalena

Za naszymi plecami możemy podziwiać renesansową Bramę Wyżynną, która stanowiła element fortyfikacyjny. To tędy wjeżdżano do miasta i rozpoczynając podróż Traktem Królewskim (dziś ulica Długa). Tutaj witano królów polskich i wręczano im klucze do miasta. Brama jest rustykowana podzielona pilastrami, a w górnej części posiada 3 herby: Polski, Gdańska i Prus Królewskich. Formą miała nawiązywać do bram miejskich Antwerpii opartych na wzorach włoskich. Jej historia rozpoczęła się w 1586 roku, a jej budowę ukończono w 1588 i tak przez 290 lat istniała w niezmienionej formie. Projekt oraz nadzór nad budową tego potężnego układu umocnień należy przypisać Hansowi Kramerowi z Drezna. W 1588 r. ceglana fasada została wymyślnie przyozdobiona przez uznanego rzeźbiarza Wilhelma van den Blocke. Stworzył on oprawę ścienną skomponowaną z płyt piaskowca, ozdobionych ornamentem z wgłębnie rzeźbionych liści. Most, który znajdował się od wylotów bramy przeprowadzała przez fosę, którą w 1895 roku zasypano, a most zlikwidowano. W 1903 przeniesiono tutaj odwach, między czasie budynek był siedzibą np. Orbisu. W 2002 roku bramę przejęło Muzeum Historyczne, a w 2012 roku otwarto tutaj Pomorskie centrum Informacji Turystycznej.

W ten sposób wchodzimy na wspomnianą ulicę Długą i Długi Targ, główną ulicę Gdańska. Główną, ponieważ całość stanowiła trakt królewski, a przy okazji w XIII wieku pełniła funkcję traktu kupieckiego, z przedłużeniem w postaci owalnego placu targowego. Również na Długim Targu dokonywano straceń, ale tylko zacnych obywateli, mniej ważni byli traceni w katowni lub na Górze Szubienicznej. Od zawsze Długa i Długi Targ były częścią miasta zamieszkiwaną przez najzamożniejszych. Kamienice należały do najzacniejszych patrycjuszy, kupców i ludzi piastujących wysokie urzędy. Z powodu uroczystych parad, przeprowadzanych nią w latach 1457-1552, wzięła się jej nazwa Droga Królewska. Tu właśnie wynajmowano królom polskim obszerne kwatery, a z okazji świąt rodziny królewskiej wyprawiano huczne fajerwerki.

, Magdalena
kanał raduni, Magdalena
, Magdalena

W ulicę tą wkraczamy przez Złotą Bramę, która została wzniesiona na początku XVII wieku, a którą do Gdańska wjeżdżały orszaki królewskie. Została ona wzniesiona na miejscu średniowiecznej bramy długoulicznej. Jest to dzieło architekta Abrahama van den Blocke’a. jest ona utrzymana w stylu manieryzmu niderlandzkiego. Brama zwieńczona jest attyką złożoną z symbolicznych figur: Figury od strony zachodniej symbolizują dążenia: pokój, szczęście, wolność, sława; figury od strony wschodniej – cnoty: zgoda, sprawiedliwość, pobożność, rozwaga. To również doskonały dowód otwartości miasta na zagraniczne kanony budownictwa - brama jest bowiem znakomitym przykładem wykorzystania wzorów niderlandzkich oraz włoskich. W okresie 1803-1872 Złota Brama służyła siedzibą Szkole Sztuk Pięknych, kierowanej m. in. przez Johana Schultza - słynnego rytownika gdańskiego. Podobnie jak dwór bractwa należy do Stowarzyszenia Architektów Polskich.

Coraz bliższa staje się nam wieża Ratusza, zwracamy uwagę na kamienicę po prawej stronie, należącą do Schumannów z 1560 roku w stylu renesansowym, a przed oczami wyrasta potężna bryła Ratusza Głównego Miasta z XIV wieku, w której urzędowała Rada Miejska, Ława Sądowa oraz Kasa. Po pożarze w 1556 roku, ratusz przebudowano w stylu renesansowym. Jest obecnie siedzibą Muzeum Historycznego Miasta Gdańska. Wnętrza ratusza utrzymane są w stylu manieryzmu niderlandzkiego.

wielka zbrojownia - od targu węglowego, Magdalena
wielka zbrojownia - od targu węglowego, Magdalena

W tym miejscu doszliśmy do Długiego Targu – głównego placu – rynku miasta. Z jednej strony zamknięty bryłą ratusza i domem Schumannów, z drugiej Zieloną Bramą, jest przedłużeniem ulicy Długiej i jak wspominałam razem tworzą trakt królewski. W XIV i XV wieku w każdą sobotę przy Długim Targu handlowano mięsem, a na odcinku między Fontanną Neptuna a ratuszem sprzedawano żywe prosięta, dlatego też tę część Drogi Królewskiej nazywano Targiem Prosiąt i tracono heretyków i czarownice (wyżej już wspominałam o tym).

Najsłynniejszym zabytkiem Długiego Targu jest chyba Fontanna Neptuna, która od 1633 roku zdobi plac przez fasadą Dworu Artusa. Autorem projektu był Blocke, natomiast W latach 1757-1761 Johann Karl Stender przekształcił w duchu rokoka misę i cokół fontanny, dodając całą plejadę stworów morskich. Fontanna miała być symbolem związków Gdańska z morzem. Z tym zabytkiem znana jest legenda, że: to właśnie Neptun przyczynił się do powstania słynnej gdańskiej nalewki Goldwasser. Oburzony, iż do fontanny wrzucane są monety, uderzył trójzębem w wodę i rozbił złoto w drobne płatki, które odtąd zdobią swym blaskiem wspaniały ziołowy likier.

, Magdalena
, Magdalena

Jak już wspomniałam fontanna stoi przed fasadą pięknej kamienicy – Dwory Artusa. Dwory Artusa powstawały licznie w całej Europie a szczególnie w miastach hanzeatyckich, jako miejsca spotkań zamożnego patrycjatu, kupców i rzemieślników na wzór legendarnego Okrągłego Stołu rycerzy króla Artura. Gdański Dwór Artusa był ważnym ośrodkiem życia towarzyskiego i handlowego Gdańska i najbardziej demokratycznym miejscem w kraju. Bywali tam kasztelanowie, wojewodowie, następcy tronu. Po pożarze wzniesionego w XIV w. budynku obecny kształt zyskał w 1477 r. Fasada przebudowana została przez Abrahama van den Blocke. Obecnie jest to część Muzeum Historycznego. Początkowo użytkujący musieli dostosować się do norm opartych na kodeksie rycerskim, jednak z czasem normy te stawały się coraz bardziej elastyczne, wojny powodowały całkowity upadek dworu, który w pewnym momencie służył jako giełda zboża.

Tuż obok dworu Artusa w Domu Ławy naszą uwagę zwraca postać w oknie. Czyżby ‘Panienka z okienka’ ? okazuje się, że właśnie tak 😉 choć wygląda jak żywa dziewczyna to tylko figura, która młodej gdańszczanki z XVII wieku. Autorem projektu jest Ewa Topolan. Pomysł nawiązuje do powieści Jadwigi Łuszczewskiej - Deotymy (1834-1908) "Panienka", opublikowanej po raz pierwszy w 1893 roku w Warszawie. Drugie wydanie pod zmienionym tytułem "Panienka z okienka" ukazało się w 1898 roku. W 1959 roku powstała teatralna, a w 1964 roku filmowa adaptacja powieści Ten "starodawny romansik" powstał po podróży 24-letniej Deotymy z rodzicami Wisłą do Gdańska w 1858 roku. Efektem była fascynacja naszym miastem i jego historią. W powieści Deotyma zawarła niezwykle sugestywnie koloryt Gdańska, a przede wszystkim postać młodej gdańszczanki Hedwigi, wyglądającej przez okno wspaniałej kamienicy, w "romansiku" nazywanej Bursztynowym Domem.

, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena

Dwa domy dalej możemy podziwiać Złotą Kamienicę uznaną za jeden z najładniejszych budynków Gdańska. Została wzniesiona dla burmistrza Jana Speymanna, bogatego kupca i światłego mecenasa sztuk oraz jego żony Judyty z Bahrów. Powstała przed 1609 r., według projektu Abrahama van den Blocke, który był także autorem części wystroju rzeźbiarskiego, ukończonego do 1618 r. Swą sławę kamienica zawdzięcza bogatej fasadzie. Legenda głosi, że czasem po korytarzach kamieniczki przechadza się świetlista postać - duch pięknej Judyty Speymann szepczącej: "Czyń sprawiedliwie, nikogo się nie lękaj".

Trzeba przyznać, że to naprawdę długi i królewski trakt, gdy idziemy z podniesioną głową podziwiając coraz to nowe dekoracje na fasadach mijanych kamienic.

wielka zbrojownia - od ulicy piwnej, Magdalena
wielka zbrojownia - od ulicy piwnej, Magdalena

W końcu trakt dobiega końca, a jego zwieńczenie stanowi Zielona Brama. Jej nazwa pochodzi od odcienia kamienia z którego została wybudowana z myślą o rezydencji królewskiej jednak nigdy żaden monarcha w niej nie zamieszkał. Została ona zbudowana w miejscu bramy wodnej Kogi i jest największa z bram miasta. To ona zapoczątkowała w mieście styl manieryzmu niderlandzkiego, w niej jako w pierwszej użyto drobnej holenderskiej cegły.

Zieloną bramą wychodzimy na zielony most na Starej Motławie, jednak nie przechodzimy na drugą stronę, idziemy w kierunku Żurawia i skręcamy w ulicę mariacką zobaczyć jedną z najsłynniejszych i największą z katedr Europy oraz największą ceglaną świątynię świata – bazylikę mariacką. Budowana była przez 159 lat. Według informacji może pomieścić 20 tysięcy ludzi, a na 80-metrową wieżę prowadzi 400 schodów, niestety brakło nam czasu by się tam wdrapać. Na mocy przywileju nadanego Głównemu Miastu w 1342 przez wielkiego mistrza krzyżackiego, Ludolfa Kóniga, wydano decyzję budowy kościoła parafialnego.

, Magdalena
, Magdalena

Obecną świątynię zaczęto budować w 1343. W 1498–1502 przekryto świątynię sklepieniami gwiaździstymi, sieciowymi i kryształowymi, które konstruował Henryk Hetzel. 28 lutego 1502 wprawiono w sklepienie ostatni zwornik. Światło do wnętrza świątyni wpada przez 37 ogromnych okien różnej wielkości. Dzięki umieszczeniu przypór we wnętrzu uzyskano miedzy nimi duże przestrzenie, w których urządzono 29 kaplic. Kościół Mariacki w Gdańsku zachował niemal w pełni gotycką architekturę, zarówno w układzie przestrzennym, wewnątrz i na zewnątrz. W kategoriach stylistycznych główno - miejska fara zaliczana jest do późnej odmiany gotyku ceglanego, powszechnego w XV wieku w krajach Niżu Nadbałtyckiego, a także w Niderlandach. Wnętrze charakteryzuje się jednolitą wysokością poszczególnych naw. Potężne, ośmioboczne filary dźwigają sklepienia o gęstym i wyszukanym układzie żeber, co stanowi jedną z bardziej charakterystycznych cech architektury późnogotyckiej. W nawie głównej i transepcie są to sklepienia sieciowe, w prezbiterium i niektórych kaplicach sklepienia gwiaździste, w nawach bocznych –sklepienia kryształowe, które są pozbawione żeber. Warto zwrócić na zabytkowy wystrój wnętrza: gotycki, manierystyczny, barokowy. Do zabytków wartych uwagi jest XIV-wieczna Pieta, kopia tryptyku Hansa Memlinga – Sąd Ostateczny, czy Piękna Madonna.

Na tym kończymy zwiedzanie starówki, zbliża się wieczór, a o tej porze już znacznie szybciej, chcemy jeszcze przespacerować się brzegiem morza nim nie zapadnie całkowity zmrok.

katownia i wieża więzienna dzisiaj muzeum bursztynu, Magdalena
brama wyżynna, Magdalena
, Magdalena

Dalsze dni, to wyprawy poza starówkę, wyprawy bardziej przyrodnicze, ale już postanowiliśmy powrót za rok, znów na kilka dni, tym razem z zamiarem zwiedzenia muzeów i innych obiektów architektonicznych oraz uzupełnienie tego na co brakło nam już czasu.

, Magdalena
, Magdalena
dwór bractwa św. Jerzego i złota brama, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
ulica długa, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
ratusz głównego miasta, Magdalena
, Magdalena
długi targ, Magdalena
, Magdalena
dom schumannów, Magdalena
fontanna neptuna, Magdalena
dwór artusa, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
dom ławy, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
złota kamienica, Magdalena
, Magdalena
zielona brama, Magdalena
, Magdalena
stara motława żuraw z tyłu, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
muzeum archeologiczne, Magdalena
, Magdalena
bazylika mariacka, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
Avatar użytkownika Magdalena
Magdalena
Komentarze 5
2015-09-11
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Magdalena
Magdalena
22 wrzesień 2015 18:29

poza starówką polecam zdecydowanie pozostałe miejsca, które udało nam się odwiedzić, bo żadne z tych miejsc nas nie zawiodło

Avatar użytkownika Lucy i Tom
Lucy i Tom
22 wrzesień 2015 17:40

Super opis. Myślę, że jak będę planowac wypad wte rejony to z pewnością skorzystam z Twojego opisu. Wycieczka wspaniała. Dużo zwiedziliście. 

Avatar użytkownika Marcin_Henioo
Marcin_Henioo
21 wrzesień 2015 10:35

Baaardzo szczegółowo opisane. Ja nawet nie zwracam uwagi na takie szczegóły, jak Wy, a szkoda. Dobrze zrobiliście, że tak zaplanowaliście sobie, iż tym razem bez zwiedzania muzeów- zostawiliście to sobie na następny raz.

Gdańsk, jak zwykle, przepiękny!

Co do wieży w kościele mariackim, to 2 razy tam wchodziłem. Następny raz to będzie już chyba z wnukami ;-)

Avatar użytkownika Danusia
Danusia
20 wrzesień 2015 12:32

Gdańska Starówka urzeka mnie nieustannie. Uwielbiam spacerować Długim Targiem i  nad Motławą,słuchać szmeru rozmów wśród zabytkowych kamieniczek. To miejsce ma dla mnie wiele uroku,lubię tam wracać. Podziwiam Waszą bardzo szczegółową relację i ilość zwiedzonych miejsc, w tak krótkim czasie.

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
18 wrzesień 2015 19:43

O i Wy w moim pięknym Gdańsku, super 🙂

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024