GÓRA PARKOWA 741m.n.p.m

Dzisiaj postanowiłem dzień przeznaczyć na dobrą zabawę.Gdy to oznajmiłem z  wszystkimi  członkami  rodziny najbardziej ucieszyła się siostrzenica.Gdy zobaczyłem jej wyraz twarzy zrozumiałem iż był jej potrzebny taki dzień.A więc ruszamy do zabawy,najpierw udajemy się na sankostrade,podczas wędrówki do sankostrady mijany halę łyżwiarską KTH KRYNICA ZDRÓJ,najstarszego kluby hokejowego na lodzie który został założony w 1928r.Siostrzenica korzystając z chwili naszej nieuwagi zaczęła nas obciepywać śnieżkami,jak się okazało wzięła je z wywiezionego śniegu z lodowiska..Gdy dotarliśmy do sankostrady i zakupie biletów na kilka przejazdów,siostrzenica postanowiła iż będzie jeżdzić z mamą.Chcąc nie chcąc musiałem kupić sobie osobny bilet na zjazd tą sankostradą.Po zaliczeniu kilku zjazdów przez siostrzewnicę postanowiłem ryszyć dalej.Mijamy halę KTH oraz postój dorożek i udajemy się w kierynku deptaku,po drodze siostrzenica postaowiła policzyć te małe fontanny które mijaliśmy wielokrotnie.Postanawiam podpuścić siostrzenice i wmawiam jej iż ta fontanna składa się z 99 małych fontann.Siostrzenica chce ta sprawdzic i zaczyna je liczyyć (wychodzi iż się pomyliłem o 1 fontannę) ku uciesze siostrzenicy.Gdy przechodzimy deptakiem siostrzenica zauwarza gokarty i namawia nas na ich wypożyczenie,po usilnych namowach wypożyczamy ten pojazd na pół godziny,a siostrzenica korzysta z jego wyporzyczenia,gdy miła ustalony cas jesteśmy zmuszeni oddać pojazd,następnie poruszając się wzdłóż deptaku,postanawiamy odwiedzić muzeum nikifora .W drewnianym budynku "Romanówka", przy Bulwarach Dietla na Deptaku, mieści się muzeum Nikifora Krynickiego (prawdziwe nazwisko: Epifaniusz "Epifan" Drowniak). Zgromadzono tu obrazy i pamiątki po słynnym malarzu prymitywiście żyjącym i tworzącym w latach 1895-1968 w Krynicy-Zdroju.Mamy tego dnia szczeście iż zwiedzanie muzeum jest za darmo,więc korzystamy z tej okazji i podziwiamy twórczość artysty,po zwiedzeniu muzeum udajemy się na ścieżkę przyrodniczą która prowadzi nas wokół góry parkowej.W czasie marszy ścieżką mijamy basen miejski,następnie stary naturalny  tor saneczkowy i dochodzimy do mostku,nad którym przejeżdzają wagoniki góry parkowej.Idac dalej napotykamy na swej drodze staw z ptactwem,(siostrzenica postaniawia nakarmi znajdujace się tam zwierzątka),po chwili ruszamy dalej aby zobaczyć staw z gadami(siostrzenica wypatrzyła żabę),następnie wkraczamy w otłarz maryjny),następnie zaczynamy wspinać się na końcowy odcinek góry.Gdy zdobywany szczyt naszym oczom ,ukazuje się zjeżdzalnia pontonowa(siostrzenica niebyła nią zainteresowana),Idziemy dalej ,siostrzenica zauważa jazde konną.Więc postanawiamy najpierw skorzystać z rajskiej slizgawki,a nastepnie skorzystać z chwili wolnego jaki zapewnają animitorzy.Po chwili spędzonej  z qutturką postanowiła iść na rajską ślizgawkę,po kilku zjazdach ,udajemy się na przejażdzkę kucykiem,a następnie zjeżdzamy z góry kolejka aby zaostrzędzić trochę czasu , następną chcąc sprawić  mojej siostrzenicy kolejną niespodzianke,postanawiam zabrać wszystkich na przejażdzkę bryczką(siostrzenica marzyła o tej przejażdzce od początku naszego pobytu).Wybieramy krótszą trasę wypatrzoną dorożką przez siostrzenice ze względu na koszty.Dzień kończymy miłym akcentem,wybieramy się jeszcze na wieczorny pokaz śpiewającej fontanny.