Łabajów-Stożek-Soszów-Czantoria

, mirosław
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Nasza wycieczka zaczyna się na dworcu PKP w wiśle głębce gdzie są umieszczony słup ze znakami szlaków.My wybieramy szlak zielony który prowadzi przez łabajów,i tak docieramy do wiaduktu kolejowego z roku 1933,robimy sobie pamiątkowe zdjęcia i ruszamy w dalszą droge.Po krótkiej chwili marszu asfaltową drogą docieramy do kompleksu skoczni narciarskich tutaj kolejna chwila na zdjęcia,i dalej zielonym szlakiem,czas wędrówki umila nam strumyk płynący tusz obok drogi.W miłej atmosferze docieramy do pierwszego długiego podejścia na naszej trasie,pełni ochoty zaczynamy wspinaczke,niestety podejście okazało się bardziej wyczerpujące niż myśleliśmy.Po zrobieniu kilkunastu przerw na odpoczynek docieramy do rozwidlenia na którym łączą się szlaki(zielony,żółty,czerwony).Po drodze mijamy niewielu turystów,ale widać że szlak jest uczęszczany.Zostało nam już ostatnie strome,ale jakże wyczerpujące podejście do schroniska na Stożku(960m.n.p.m),zmęczeni ale szczęśliwi wchodzimy do schroniska na regeneracje sił przed dalszą trasą.Odpoczynek przy kawce i lodach trwa dłuższą chwile.Czas wyruszyć w dalszą droge,i tak upewniwszy się co do szlaku jakim musimy podążać,wyruszamy szlakiem czerwonym w kierunku Soszowa.Nareszcie możemy powiedzieć iż pokonujemy Główny Szlak Beskidzki.Wracamy tą samą drogą do rozwidlenia szlaków które widzieliśmy wcześniej i kierujemy się za wskazaniami szlaku czerwonego.Teraz znowu idzie nam się przyjemnie z górki,tak docieramy do Stożka Małego(825m.np.m).Po drodze robimy pamiątkowe zdjęcia i podziwiamy przyrode oraz otoczenie gór.Na Stożku Małym chwila odpoczynku,i dalej w droge,po pokonaniu wzniesienia naszym oczom ukazuje się wspaniały widok rozległej polany z chatami,leniwym krokiem przemierzamy tą polane i rozmyślamy nad pięknem naszej przyrody.Czas wrócić do rzeczywistości,po drodze mijamy kolejny szczyt o nazwie CIEŚLAR(920m.n.p.m).Czas na pamiątkowe zdjęcia.Czas w górach szybko mija,a więc dalej w droge,gdy w pewnym momencie siostrzenica zauważyła na szlaku salamandre,i zaczeła się próba jej złapania,aby można było zobaczyć ją z bliska,siostrzenica bardzo była szczęśliwa jak mieliśmy salamandre przez chwile na rękach,zostało ona wypuszczona w trawie i szybko znikła nam z widoku.W dalszej drodze nie mamy już przygod i tak docieramy na Soszów(886m.n.p.m),niestety schronisko jest nieczynne,dlatego udajemy się do karczmy na polanie obok wyciągu narciarskiego aby uzupełnic siły przed dalszą wędrówką.Naszczęście udaje nam się znaleść wolne miejsca i schować się przed deszczem.W karczmie czekamy aż przestanie padać deszcz,i zastanawiamy się co robic dalej,czy dokączyć trase w deszczu, czy zjechać wyciągiem do Wisły.naszczęście po godzinie deszcz jak szybko się pojawił tak szybko zanikł.Więc ruszamy dalej,wyszło słońce więc z nowymi siłami podążamy szlakiem ku nowym wyzwanią.Długo na wyzwanie niemusieliśmy czekać,jak to w górach jak się zejdzie w dół to trzeba wdrapać się pod góre.Czas na ostatni wysiłek jak nam się zdawało,jeszcze tylko pare jagód zerwanych na szlaku i zaczeła się wspinaczka stromą ścieszką pod czantorie,krok po kroku wyczerpani tym podejściem docieramy na szczyt Czantori(995m.n.pm).Wszystko jest już zamknięte,i zaczynaja nami kołatac różne myśli(czy trasa nie była za długa,jak dojedziemy do domu,co zrobić dalej),czas wrząść się w garść i iść dalej,udajemy się w kierunku polany stokłosica(850m.n.p.m) gdzie znajduje się wyciąg krzesełkowy,pech chciał iż wyciąg był już nieczynny.Niepozostało nam nic innego jak ruszyć w dół szlakiem.na resztkach sił udało nam się zejść z góry.Czas wrazać do domu,łapiemy autobus i wracamy zmęczeni ale szczęśliwi i zadowoleni z siebie że udało nam się pokonać ten odcinek szlaku.

, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
Avatar użytkownika mirosław
mirosław
Komentarze 6
2014-07-05
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika mirosław
mirosław
14 lipiec 2014 18:56

dziękuje za pozytywne komentarze

Avatar użytkownika mokunka
mokunka
14 lipiec 2014 16:15

Fajna rodzinna wyprawa Mirku . Śliczne foty, wielu znanych beskidzkich miejsc, np wiadukt kolejowy w Wiśle Głębcach 🙂

Avatar użytkownika Roman Świątkowski
Roman Świątkowski
14 lipiec 2014 14:41

Fajnie powędrowaliście, trasa znana i widzę że postawiono nowy obelisk na Cieślarze trzeba będzie się przejść i go zobaczyć. Fajnie że udało Ci się namówić całą rodzinnkę na taką wyprawę.

Pozdrawiam.

Avatar użytkownika Danusia
Danusia
14 lipiec 2014 10:28

Widzę,że Polskie Szlaki spełniają swoją rolę i dostarczają nieustających inspiracji do planowania kolejnych węrówek. Gratuuję podjęcia wyzwania zaliczenia GSB i życzę powodzenia w jego realizacji.

Avatar użytkownika Marcin_Henioo
Marcin_Henioo
14 lipiec 2014 09:47

Super! Zazdroszczę i gratuluję że się udało :-)

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
13 lipiec 2014 18:46

Bardzo fajna wycieczka 🙂

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024