Krynica Zdrój - Niby zimowo

, Katarzyna Jamrozik
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

05 styczeń - niedziela

Tak się złożyło, że pół roku temu koleżanka przeprowadziła się pół roku temu właśnie do Krynicy Zdrój. Gdyby nie to, to byśmy tam nie trafili. Choć ja już tam byłam i to przez trzy tygodnie na zielonej szkole. Niestety nie za dużo z tego pamiętam, tym bardziej że to było już 22 lata temu. Aż trudno uwierzyć, że to tak dawno było. Nawet dzieci już starsze niż ja wtedy.

, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik

Zajechaliśmy tam rano, a po drodze temperatura się obniżała. I tak jak u nas było koło ośmiu stopni to tam trzy. I jedynie tam było widać gdzieniegdzie na polach połacie śniegu. Kube udało się namówić na wejście na Jaworzyne Krynicką, bo przecież to najwyższy szczyt Beskidu Sądeckiego - jeden ze szczytów Korony Ziemi, które chce zdobyć. Podjechaliśmy pod wyciąg, bo z samej Krynicy baliśmy się iść z powodu pogody, która była pochmurna. Tam ruszyliśmy zielonym szlakiem, który prowadzi tuż obok nartostrady. W mieście wprawdzie śniegu nie ma, ale w drodze na Jaworzynie było go coraz więcej zgodnie z wysokością. Do połowy drogi szlak pnie się dość stromo, dopiero przy pierszym przejściu przez środek nartostrady złagodniał. Tak nawiasem mówiąc to przejście pomiędzy zjeżdżającymi było trochę trudne, trzeba szukać luki by nie być rozjechanym. W połowie drogi spotykamy Diabelski Kamień - ostaniec w formie grzyba, o którym krążą różne legendy.

Za kamieniem ponownie trzeba szukać przerwy między zjeżdżającymi by przejść na drugą stronę, gdzie biegnie szlak do schroniska na Jaworzynie. I tu już niestety zaczęła się mgła, która coraz bardziej zmniejszała nam widoczność. Stamtąd kawałek szlaku idzie w dół, a potem już tylko 5 minut szeroką drogą, która niestety była oblodzona, i już jesteśmy w schronisku. Zajęło nam to dwie godzinki, zgodnie z przejściem w czasie letnim. W schronisku grzane winko, obiadek, Kuba dostał odznake za dojście do schroniska i dalej w drogę - zdobyć szczyt Jaworzyny Krynickiej 1114 m n.p.m. Tam prowadzi początkowo dalej zielony szlak, ale po chwili skręciliśmy w drugą stronę na szlak czerwony biegnący na szczyt. A tam już dosłownie mleczko i widoczność kilku metrowa. Mąż ze śmiechem zaproponował mi pójście na punkt widokowy. Wprawdzie wyobraźnie mam dość dobrą, ale nie aż tak. Pozostało nam więc zjechać kolejką. Z koleżanką nie widzieliśmy się pół roku, więc było sporo do obgadani.

, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik

Wieczorem po pogdaduchach poszliśmy przejść się na deptak obejrzeć iluminacje świetlne, które pięknie oświetlają miasto w nocy.

, Katarzyna Jamrozik
widok ze szczytu Góry Parkowej, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik

06 styczeń - poniedziałek

Czekał nas jeszcze powrót do domu więc pozostał nam czas na przejście się na Górę Parkową przez Park Zdrojowy. Jest to fajne miejsce do spacerowania, zajmuje to pół godzinki po wygodnych ścieżkach parku. Po drodze jest sporo altan gdzie można odpocząć, ale raczej lato do tego sprzyja a nie wilgotna zima. Na szczycie obejrzeliśmy zamglone nadal widoki i zjedliśmy obiad u Babci Maliny. Choć zbulwersowało mnie płacenie za szatnie 1 zł od osoby, przy takich cenach w samej restauracji. Choć przyznaję że było smaczne i się pożądnie najedliśmy. Tym razem nie skorzystaliśmy z kolejki tylko zeszliśmy także z góry, tym razem ścieżkami obok sankostrady. Powstała ona w 1929 roku, a w 2009 roku zaczęto jej modernizacje. Niestety z tego co wyczytałam została ona zatrzymana.

, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik

Zeszliśmy spowrotem na deptak i tam przy małej pijalni spróbowaliśmy wody Jan, niestety żadnemu nie smakowała. Duża pijalnia niestety jest remontowana, więc tam nie mogłam odświeżyć swoich wspomnień. Ale koleżanka już zapraszała na następny raz, więc na pewno to nadrobię.

Więc Krynico do zobaczenia.

, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik

, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
szlak zielony na Jaworzyne, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
szlak zielony na Jaworzyne, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
Park Zdrojowy w Krynicy, Katarzyna Jamrozik
Diabelski Kamień, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
schronisko na Jaworzynie we mgle, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
na szczycie Góry Parkowej, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
Avatar użytkownika Katarzyna Jamrozik
Katarzyna Jamrozik
Komentarze 7
2014-01-05
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Tadeusz Walkowicz
Tadeusz Walkowicz
22 czerwiec 2014 06:20

Lubię takie wycieczki. Najwyższy szczyt Beskidu Sądeckiego to Radziejowa i należy do Korony Gór Polskich.

Avatar użytkownika mokunka
mokunka
20 styczeń 2014 20:09

      Piękna Krynica na zimowo na fotach Kasiu !  Super , że udalo Wam sie zimę obejrzeć...bo w tym roku tej zimy jakoś bardzo malo 😉

Ostatnio edytowany: 2014-01-20 20:10

Avatar użytkownika Katarzyna Jamrozik
Katarzyna Jamrozik
11 styczeń 2014 13:45

[cytuj autor='Karol Barsolis']ładnie Wędrujecie. na  tych gorkach (w Krynicy G.)  uczylem sie  jezdzic na  nartach .   Pozdrawiam Karol   PS. Tadzia gdzies tam nie Widzialaś -  Byl tez w tym czasie w Krynicy G. - widac to w Jego wycieczkach .     [/cytuj]

No nie miałam niestety takie okazji. A po górkach fajnie się łazi, tylko szkoda że tej zimy już nigdzie nie widać.

 

Avatar użytkownika Barsolis Karol Turysta Kulturowy
Barsolis Karol Turysta Kulturowy
11 styczeń 2014 10:21

ładnie Wędrujecie.

na  tych gorkach (w Krynicy G.)  uczylem sie  jezdzic na  nartach .

 

Pozdrawiam Karol

 

PS.

Tadzia gdzies tam nie Widzialaś - 

Byl tez w tym czasie w Krynicy G. - widac to w Jego wycieczkach .

 

 

Avatar użytkownika Danusia
Danusia
09 styczeń 2014 06:35

W Krynicy Górskiej byłam też tylko jeden raz,ale latem. Zimowe wędrowanie z pewnością ma także swój urok,a okolice Krynicy warte są poznania.

Avatar użytkownika Katarzyna Jamrozik
Katarzyna Jamrozik
08 styczeń 2014 17:32

Tak jak pisałam gdyby nie koleżanka też byśmy się tam nie wybrali i zresztą też w Beskid Sądecki nigdy się nie wybieraliśmy. Choć przekonaliśmy się że droga tam jest dość dobra. Dwie i pół godziny jazdy to nie tak źle. Na pewno więc będziemy teraz tam częściej. I oby nasze plany na ten rok się  spełniły.

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
08 styczeń 2014 17:27

Piękne wędrowanie, my w sumie tego miejsca też nie znamy jak dotąd ale raczej w tym roku tego nie nadrobimy, mamy już mnóstwo planów 🙂

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024