Pieniny - Trzy Korony, Wąwóz Homole, Przełom Dunajca na rowerze

, Katarzyna Jamrozik
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Sobota - Przełomem Dunajca na rowerach

Na pierwszy dzień wybraliśmy się na rowerach ze Sromowców do Szczawnicy na przełom Dunajca, z tym że na rowerze. Podczas jazdy mogliśmy oglądać piękno rzeki i wyniosłych nad nią szczytów. Już dość dawno temu z mężem płyneliśmy tratwą co też było wspaniałym przeżyciem. Z roweru patrzy się na krajobraz z innej perspektywy, a trasa jest łagodna nawet dla dzieci. W Szczawnicy obejrzeliśmy zmiany jakie tam zaszły na bulwarach przy rzece. Trzeba przyznać że się postarali i jest dużo bardziej przyjemniej. Dzieci oczywiście musiały skorzystać z parku linowego. Potem pogoda nas trochę ponagliła do powrotu bo zaczęło padać, choć dzieciom o dziwo spodobała się jazda na rowerze w lekkim deszczyku.

, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik

Niedziela - Trzy Korony

Drugi dzień to wejście na Trzy Korony ze Sromowców Niżnych szlakiem żółtym. Tu nietypowo jak na polskie schroniska, schronisko PTTK Trzy Korony jest usytuowane jeszcze w Sromowcach na początku szlaku a nie w sercu gór. Idąc więc w Pieniny lepiej zaopatrzyć się w zapas jedzenia.

Zamek Pieniński, Katarzyna Jamrozik
Zamek Pieniński, Katarzyna Jamrozik

Początek szlaku to Wąwóz Szopczański, który na mapach błędnie jest opisywany jako Sobczański. Jest to jeden z ładniejszych wąwozów pienińskich. Jego strome i blisko siebie położone ściany tworzą kanion, a dnem wąwozu spływa Szopczański Potok. Szlak częściowo prowadzi schodami, więc podejście jest trochę męczące. Pierwszy punkt widokowy to Przęłęcz Szopka 780 m n.p.m., z którego rozciąga się rozległa panorama Tatr, przełom Dunajca i Sromowce.

Stamtąd już tylko godzinka marszu na najwyższą turnie Trzech Koron - Okrąglice, jednej z pięciu która ma 950 m n.p.m. Jeżeli ktoś ma lęk wysokości to może mieć problem ze zdobyciem szczytu bo prowadzi tam ażurowa platforma widokowa z podobnym widokiem jak z Przełęczy z tym że niczym nieograniczony.

, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik

Spowrotem wybraliśmy się szlakiem niebieskim do Zamku Pienińskiego pod Górą Zamkową, gdzie znajdują się niestety już tylko jego ruiny. Zamek wybudowano 1280 roku prawdopodobnie na zlecenie św. Kingi. Obecnie pozostały mury i studnia, a reszta pozostaje w wyobraźni. Wróciliśmy spowrotem niebieskim szlakiem w kierunku zielonego, który łagodnie prowadzi do Sromowców.
A tam na koniec jeszcze do bacówki po oscypek i bunca.

Po tej wycieczce dzieci miały jeszcze siłę na przejście się po zaporze w Czorsztynie, i do Czorsztyn Ski w Kluszkowcach na zjazd rynną alpen coaster o długości 1000 metrów. Jest to miejsce warte odwiedzenia pod względem dzieci i atrakcji dla nich. Jakaś nagroda za zdobycie Trzech Koron się należała. Znajduje tam też park linowy i ścieżka dydyktyczna w starych kamieniołomach. My weszliśmy na górkę gdzie było stadko zwierząt konie, owce itp. Rozpościera stamtąd także rozległa panorama Tatr i jeziora Czorsztyńskiego.

, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik

Poniedziałek - Wąwóz Homole

Był to już ostatni dzień i dzień powrotu. Zdecydowaliśmy się na wąwóz Homole. Dzieciom bardzo się spodobało. Mostki, kamienie, rzeczka. Do góry szli grzecznie za szlakiem. Natomiast gdy spowrotem schodziliśmy tą samą drogą to woleli iść po kamieniach, skałach wzdłuż potoku, byle nie ścieżką,.

, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik

I tak nam minął weekend, na zwiedzaniu, wędrowaniu a wieczorami zabawa, rozmowy i ognisko nad Dunajcem.

, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
Wąwóz Szopczański, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
widok z Przełęczy, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
Szczawnica, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
widok z Kluszkowców, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
wąwóz Homole, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
Platforma na Trzy Korony, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
Avatar użytkownika Katarzyna Jamrozik
Katarzyna Jamrozik
Komentarze 9
2011-06-16
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Danuta
Danuta
05 czerwiec 2013 17:52

Wspaniała rodzinna wycieczka pięknie pokazana. Dzieciaki szczęśliwe, rodzice zadowoleni, widoki przecudne, czegóż chcieć więcej?

Po prostu świetne! Pozdrawiam :-)

Avatar użytkownika Katarzyna Jamrozik
Katarzyna Jamrozik
04 czerwiec 2013 19:06

Faktycznie Szczawnica, Pieniny - są to miejsca które mają bardzo dużo do zaoferowania i jest to wykorzystane. Sam deptak wzdłuż Dunajca jest super wykorzystany, wypożyczalnie rowerów są dostępne. W okolicy dużo szlaków, wyciąg na Palenice, wąwozy itp.

Mnie osobiście też bardzo zaskoczyło gdy na szlaku na wysokości 800 metrów na stromym zboczu natrafiliśmy na runiny zamku pienińskiego. Kiedyś musiało to być piękne miejsce.

Avatar użytkownika Roman Świątkowski
Roman Świątkowski
04 czerwiec 2013 13:37

Fajna wyprawa w piękne tereny i to jeszcze pod namiot. Oj kiedyś to tylko namiot - to były czasy . Pozdrawiam i gratuluję.

Avatar użytkownika Katarzyna Jamrozik
Katarzyna Jamrozik
03 czerwiec 2013 18:55

Dla dzieci największa frajdą było chodzenie po kamieniach i głazach wzdłuż potoku, a nie udeptanym szlakiem. Wtedy faktycznie robił wrażenie ten wąwóz, ale rok temu sami z mężem byliśmy w Słowackim Raju czego jeszcze nie zdążyłam opisać. I w porównaniu niestety nasz polski Homole wypada blado

Avatar użytkownika mokunka
mokunka
03 czerwiec 2013 18:30

 Kasiu, przepiekne foty Wąwozu Homole! My niestety byliśmy tam w jesiennej mgle ( co opisalam na PSz ), coż była wtedy późna jesien, lecz za to było puściuteńko!

pozdrawiam🙂

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
03 czerwiec 2013 10:28

Hehe fajne to zdjęcie ostatnie 🙂 No super sprawa

Avatar użytkownika Katarzyna Jamrozik
Katarzyna Jamrozik
03 czerwiec 2013 10:15

Od czterech lat jeździmy tylko pod namiot. Po pierwsze na czteroosobową rodzinę wychodzi dużo taniej, zamiast około 140 zł to jest do 50 zł. A co najważniejsze dzieci są 24 h na dobę na świeżym powietrzu, wygonią się za wszystkie czasy, poznają inne dzieci. Zależy też oczywiście dużo od pogody i samego pola namiotowego. Najfajniej nam się trafiło w Gackach, na małym kameralnym polu, gdzie wszyscy zrzucali się na wsólny bigos lub całe pole siedziało przy ognisku. Osobiście polecam każdemu spróbować

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
03 czerwiec 2013 06:05

Bardzo fajna wyprawa! Często tak śpicie pod namiotami? Podziwiam, może za parę lat spróbujemy 🙂

Avatar użytkownika Maciej A
Maciej A
03 czerwiec 2013 00:57

piękne miejsca na rodzinną wycieczkę

i dzieciaki dzielne

pozdrawiam

Wycieczka na mapie

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024