Kraków wieczorną porą

Kraków wieczorną porą
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem
Przypadkowa dlatego, że była częścią większej wycieczki, do Budapesztu. Jako, że zbiórka zorganizowana była dopiero o 23.30, mieliśmy sporo czasu na krakowskie spacery 🙂

Najpierw chcieliśmy zajechać do Tyńca (obecnie dzielnicy Krakowa), więc kierowaliśmy się na Liszki, ale że od tej strony jest problem z mostem, a nie mieliśmy dokładnej mapy tego miejsca, nie odnaleźliśmy drogi do Tyńca. Tak więc wjechaliśmy do centrum Krakowa i stamtąd, ulicą Tyniecką dostaliśmy się do niemal 1000-letniego opactwa, po drodze oglądając słynny Kopiec Kościuszki.

Opactwo malowniczo ulokowane jest na brzegu Wisły, ta potężna budowla robi niemałe wrażenie, pierwsze zabudowania zaczęły powstawać tu w II połowie XI wieku ! I choć czas biegnie nieubłaganie, niektóre elementy tutejszego życia niewiele się zmieniły od tamtej pory. Dobrze tak na chwilę się tu zatrzymać i zwolnić tempo...

Po Tyńcu udaliśmy się już prosto do centrum Krakowa, bo serce rwało się do tych ulubionych widoków. Zanim jeszcze weszliśmy na Rynek, zagłębiliśmy się w Jagiellońską, a dokładniej tajemniczy i zaciszny już o tej porze dnia dziedziniec Collegium Maius. Zdecydowanie Kraków ma swoją magię, która przyciąga i pozawala odkrywać się po malutkim kawałeczku. Minie dużo czasu nim odgadnie się w pełni to miasto, jeśli w ogóle jest to możliwe...

Nie sposób pominąć swej Patronki, toteż wstępujemy jeszcze do kościoła Św. Anny i stąd już prosto na Rynek. Zaskakuje nas nieco fakt, jak dużo remontów się akurat na nim odbywa, ale tak to już z nim jest, że mimo to fascynuje i zapiera dech. Zazdroszczę tym, którzy mają ten widok na codzień. Wiem, że nieco straciłby na swym uroku, ale z drugiej strony mój skromny Rynek tarnogórski za każdym razem poprawia mi nastrój, tak więc na pewno krakowska Starówka nie zdołała by się znudzić. Umiłowanie piękna ?? Romantyczna natura ?? Pewnie to i to ...

Chodzimy, pstrykamy zdjęcia i cieszymy się chwilą. Słońce już pochylone, jest pięknie. Wiem, że jeszcze dziś tu wrócę, więc bez żalu przechodzimy Grodzką na Wawel. W ostatniej chwili zdążyliśmy na zamkowy dziedziniec, nim go zamknęli. Na szczęście sam Wawel otwarty jest dłużej. Później spacer nad Wisłą i moją ulubioną Kanoniczną znów na Rynek.

Tutaj właśnie wszystko zaczyna się rozświetlać w wieczornym mroku. Widok staje się coraz bardziej niesamowity, więc rozkładamy statyw aby to uwiecznić choć na kilku fotkach. I nagle kolejna niespodzianka. Pojawiają się zapaleńcy z bębnami i pochodniami - pokaz światła ! Już to znamy z różnych okazji, ale zawsze fajnie zobaczyć to po raz kolejny 🙂 Nawet fajny efekt na zdjęciu wyszedł.

No i tak pomału dobiega końca wycieczka do Krakowa, a zaczyna się do Budapesztu, ale o tym nie tutaj...







Na Rynku
Kościół Św. Piotra i Pawła
Grodzka w Krakowie
Kraków - planty
Kraków - Collegium Maius
UJ w Krakowie
Opactwo w Tyńcu
Kościół opacki
Tyniec
Opactwo w Tyńcu
Kościół Św. Anny
Kościół Mariacki
Krakowskie bryczki
Kraków - nocny Rynek
Rynek w Krakowie
Kościół Mariacki
Pokaz światła na krakowskim Rynku
Na Wawelu
Wawel - dziedziniec zamku
Wawel
Wieczorny Rynek
Sukiennice
Wieża widokowa
Wawel od ul. Grodzkiej
Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
Komentarze 7
2008-04-18
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Danuta
Danuta
03 grudzień 2011 00:01

Piekny opis spaceru po Krakowie- Aniu! Ma to miasto dużo uroku i magię, która przyciąga turystów z różnych stron. Najbardziej niesamowite moje zwiedzanie było w "Noc Muzeów"- od 19,00- do wczesnych godzin rannych mogłam odwiedzać miejsca dotąd nieznane i oglądać je w przepięknej zaczarowanej scenerii. Polecam :-)

ducissa Dyczek
28 sierpień 2011 11:30

pozdrówcie o de mnie Kraków Wawel Rynek a take konieczcie zobaczcie gołebie

pozdrawiam

ducissa

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
28 sierpień 2011 10:03

A wczoraj znów zawitaliśmy do pięknego Krakowa...

 

ducissa Dyczek
28 sierpień 2011 08:23

Kraków miasto ukochane umiłowane kazdy kamien ba kazda ulica droga sercu bo to historia

Avatar użytkownika Dariusz Pawłowicz
Dariusz Pawłowicz
21 wrzesień 2009 12:53
Krakow to Krakow i te klimaty sa niepowtarzalne
Avatar użytkownika Małgorzata Bednarczyk
Małgorzata Bednarczyk
20 lipiec 2009 13:52
Piękny opis Krakowa z jednym tylko" ale "w Krakowie nie mamy starówki !A moze tylko moje pokolenie nie lubi takiego okreslenia bo widze ze mlodzi tak okreslaja Rynek.

[i]Ostatnio edytowany: 2009-07-20 14:00[/i]
Avatar użytkownika Joanna Bochenek
Joanna Bochenek
20 maj 2008 14:56
Doskonale royumiem odczucia!! Ja sama uwielbiam Kraków nocą, a szczególnie Rynek oraz Wawel. Na sam dziedziniec można wchodzić tylko do 19 (od maja do paździenika albo września), ale widok oświetlonego Wzgórza Wawelskiego od strony Wisły stanowi niepowtarzalny widok. Do tego trzeba koniecznie zaliczyć spacer bulwarem nadwiślańskim od strony Wawelu aż do ul. Krakowskiej, ewentualnie spacer Plantami (bardziej polecam od strony ul. Dunajewskiego, Podwale niż od strony ul. Gertrudy). W ogóle cały Kraków ma swój specyficzny urok nocą...

Wycieczka na mapie

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024