Kozia Góra w Beskidzie Śląskim
Kozia Góra (683 m n.p.m.) to niewysoki i łatwo dostępny szczyt w Beskidzie Śląskim, wznoszący się ponad miastem Bielsko Biała. Można się tutaj dostać kilkoma szlakami po godzince nietrudnego marszu, toteż szczyt jest lubiany i chętnie odwiedzany nie tylko przez turystów, ale i mieszkańców miasta. Uważa się go za teren rekreacyjny Bielska. Wznosi się w grzbiecie górskim biegnącym od szczytu Szyndzielni na północny-wschód i obniżającym się ku dolinie Białej. Może być celem samym w sobie, albo etapem w drodze na Szyndzielnię bądź na Klimczok.
O Koziej Górze mówi się też Stefanka, od nazwiska byłego burmistrza miasta - doktora Karola Steffana, który był zarazem prezesem niemieckiej turystycznej organizacji Beskidenverein. Na początku XX wieku na szczycie bielscy Niemcy zbudowali poświęconą doktorowi Steffanowi okrągłą altanę „Steffansruhe”. W pobliżu szczytu znajduje się też kameralne i ciekawe schronisko Stefanka. Możesz tu zjeść smaczną pomidorową czy inne swojskie smaki, a także przenocować w jednym z pokoi. Obok schroniska powstała zagroda z kozami, jak przystało na nazwę góry, nazywaną też Kozią Górką, bo szczyt do wysokich nie należy. Fajny, drewniany plac zabaw przyciąga tu dzieci. Kozia Góra to w ogóle bardzo fajny pomysł na rodzinny spacer, podejście nie jest trudne, a atrakcje na szczycie wynagradzają wysiłek. Efektowna jest drewniana wiata, która stanęła na szczycie, oferując ładne widoki dookoła.
Kozia Góra słynie też z nieczynnego już toru saneczkowego, który był niegdyś jednym z najdłuższych torów w Europie. Dziś to tylko ruiny, ale można je zobaczyć idąc zielonym szlakiem z Cygańskiego Lasu. Zimą schronisko Stefanka jest zamknięte, ale obok działa bar Koliba, gdzie napijesz się gorącej czekolady, herbaty czy grzańca, można też na wielkim ognisku przypiec sobie kiełbaski.
Kozia Góra jest popularna wśród turystów i mieszkańców Bielska, chętnie odwiedzana, zarówno latem, jak i zimą. Sporo tu rodzin z dziećmi oraz spacerowiczów z psami. Na szlaku spotkasz też rowerzystów, bo biegną tutaj rowerowe szlaki enduro.
Szlaki na Kozią Górę
- szlak żółty z Bielska Białej - Olszówka Dolna (Cygański Las) do Przełęczy Koziej (Sipa), dalej szlakiem niebieskim, 1h
- szlak zielony z Bielska Białej - Olszówka Dolna (Cygański Las), 1h 30 minut
- szlak czerwony z Bielska Białej - Bystra, do szczytu Równia, dalej szlakiem niebieskim, 1h
- szlak żółty ze schroniska PTTK na Szyndzielni do Przełęczy Sipa (Kozia), dalej szlakiem niebieskim, 1h 10 minut
Nasz spacer szlakiem żółtym na Kozią Górę
Kozią Górę obraliśmy sobie za cel na sobotnią wycieczkę styczniową. Z założenia miało być łatwo, bo nasza Amelka nie jest jeszcze wprawnym piechurem, a i w nosidle nie wytrzyma za długo. Szukamy więc ostatnio takich nie za trudnych górskich szlaków, idealnych na rodzinne spacery, ale z widokami na szczyty wokół, żeby zaznać tej niezapomnianej, górskiej atmosfery.
Wybraliśmy szlak żółty na szczyt, niezbyt trudny i pozwalający po godzince niespiesznego marszu stanąć na Koziej Górze. Samochód zaparkowaliśmy bezpłatnie w Olszówce Dolnej, na ulicy Olszówka, niedaleko Proper Coffee. Początkowo idzie się przez park, całkiem płasko. Później wchodzi się w las i zaczyna się podchodzenie pod gorę. Podejścia nie są bardzo strome, ale delikatnie pną się górę i uwaga, zimą miejscami szlak jest oblodzony. Po ostatniej naszej zimowej wyprawie na Malinowską Skałę, kiedy buty nam przemokły i ślizgaliśmy się na śniegu, zaopatrzyliśmy się w porządne śniegowce i raczki. Zabraliśmy je ze sobą na Kozią Górę, ale jako, że śniegu nie było zbyt wiele, to wydawało nam się, że trochę to śmieszne i na wyrost zakładać raczki. Nic bardziej mylnego, na szlaku były miejsca oblodzone i szybko założyliśmy je na buty. To nasza pierwsza przygoda z raczkami i okazało się, że są fantastyczne, idzie się dużo pewniej i wygodniej i nawet w miejscach oblodzonych można bezpiecznie wędrować. Przydały się też na szczycie, przy śliskim wejściu na drewnianą wiatę. Dziewczyny nie chciały raczków i wiele razy ślizgały się na trasie, nam szło się bardzo dobrze. To szczególnie ważne, gdy niesie się malucha w nosidle, albo prowadzi go za rączkę.
Na Przełęczy Koziej (Sipa), gdzie szlak żółty zmienia się w niebieski, zrobiliśmy sobie piknik w specjalnej wiacie do tego przygotowanej. Na trasie szlaku jest kilka takich wiat. Zimą zawsze mamy ciepłą herbatkę ze sobą, a i jakieś przekąski też zawsze nosimy, bo na świeżym powietrzu wszystko smakuje najlepiej 🙂 Stąd na szczyt już jest dosłownie kawałek, kilkaset metrów delikatnie pod górę. Podziwiamy widoki dookoła, nie są może jakieś spektakularne, ale całkiem ładne. Poza okolicznymi szczytami widać stąd zabudowania Bielska. Stąd parę kroków w dół wystarczy, by dostać się do Schroniska Stefanka. Zimą było zamknięte, ale w Kolibie można było się ogrzać herbatą, czekoladą czy grzańcem. Na wielkim ognisku można upiec sobie kiełbaskę, dzieci zjeżdżały z górki na jabłuszkach. Niestety pogoda nam nie przypasiła za bardzo, w przeciwnym razie słońce chyliło by nam się ładnie ku zachodowi. Niespiesznie ruszyliśmy w drogę powrotną, miało być inaczej, zielonym szlakiem i faktycznie weszliśmy na niego, ale jakoś tak się zagadaliśmy, że zostaliśmy częściowo na wygodnej drodze pożarowej. Tą drogą pożarową samochód wjechał na sam szczyt, widzieliśmy też na niej rodziców z wózkami na pompowanych kołach. To dowód, że Kozia Góra nie jest trudna i świetnie nadaje się na górski spacerek. Całość zabrała nam 2 godziny, wyszło 5,5 km, ponad 9 tysięcy kroków. Raczki nieocenione, będą nam już zawsze towarzyszyć w górach zimą.
Zobacz przebieg trasy na mapie - szlakiem żółtym na Kozią Górę i powrót zielonym szlakiem:
Informacje praktyczne
Cały rok całą dobę
Wstęp bezpłatny
Parking bezpłatny przy ul. Olszówka
Kozia Góra
Bielsko Biała
Noclegi w Bielsku-Białej
Mapa z zaznaczonymi atrakcjami
